Strona 1 z 2

naturalna śmierć VR6

: czw gru 30, 2004 20:29
autor: pi0tr
witam
wiecie jaki jest żywot VR-ki do momentu śmierci naturalnej. Oczywiscie robiąc stosowne przeglądy itp.
Miałem kiedyś MkII 1,6 GTD i jak go sprzedawałem (4 lata temu) miał jakiś 400.000 najechane. kupiec jeżdzi do dziś i nie narzeka.
Silnik benzynowy ponoć ma mniejszy żywot.??

: czw gru 30, 2004 21:35
autor: Corvax
Wszystko zalezy od eksploatacji - jeden będzie jeździł i jeździł, inny zarżnie po 100tys. Co do VR to jasne, że nie jeździ się nim po zakupy :grin: . Do każdego tematu trzeba podchodzić oddzielnie.

: czw gru 30, 2004 21:58
autor: Kaczajazda
Tak jak mój przedmówca chce powiedzieć że wszystko zależy od sposobu eksploatacji. Wiadomo że silnik który jest katowany, w jakis sposób modyfikowany, wzmacniany, dodatkowo uturbiany to jego żywot znacząco sie skraca. Znaczący wpływ na żywotnośc silnika ma także przestrzeganie terminów przeglądów, wymiany filtrów, usuwanie na bierząco wszelkich usterek. Każdy silnik jest inny i trzeba podchodzić do niego oddzielnie. Znaczącym czynnikiem jest także właściciel. To właśnie on ma największy wpływ na żywotnośc serca jego samochodu.

: czw gru 30, 2004 23:19
autor: Krzylu
Diesle z regoly sa mocniejsze poniewaz przenosza wieksze przeciazenia(sprezanie 23.0)gdzie mocna benzyna nie ma takiego sprezania w polowie jak diesel.zwyklym Dieslem bez turbo mozna przy spokojnej jezdzie i przegladach 500000km zrobic zobacz jak jest w Mercedesach 123/124 one jezdza majac po 600000km maly remont lancuch rozrzadu pierscienie uszczelki itd i robi drugie tyle do remontu w benzynie juz takiego przebiegu sie nie osiagnie z regoly 200000km i trzeba zagladac ale jezeli byl normalnie eksplatowany to mozna i 300tys km zrobic.VR-ami nie jezdza raczej ojcowie z rodzinkami na zakupy czy do rodziny tylko mlodzi kierowcy takze napewno nie oszczedza sie takiego auta chyba ze wlasciciel wie co ma i dba ale ciezko to udowodnic nie zagladajac w gary a zapewnienie ze wszystko jest TAK tak panie zajebisty stan wsiadac i jechac troche sie mija z celem a przy zakupie wszystkiego sie nie sprawdzi

: czw gru 30, 2004 23:32
autor: Ralfii_VR
napewno cieżko kupic VR-a ktory nie był katowany, taki to silnik, wolno sie tym nie jezdzi, podstawa to regularne przeglady, ja zmieniam olej co pol roku, jezdze na Castrolu, swiece zmieniam raz w roku, tankuje tylko na shellu, nie katuja zanim sie nie rozgrzeje silnik, proste zasady ale napewno wazne, ma VR-a 3 rok i silnik jest nietkniety przez mechanika, fakt mam przejechane 160tys a jak kupiłem mial 80tys, trafilem naprawde na udany model,
Suma sumarum odpowiedz na twoje pytanie :" wiecie jaki jest żywot VR-ki do momentu śmierci naturalnej" jest bardzo trudna

: pt gru 31, 2004 00:56
autor: Michael G60
Wszystko OK!
Ale fabryka założyła, że przy regularnych przegladach itp. silnik wytrzyma ok......

i tu wpisujcie przewidziane przebiegi dla silników...

: pt gru 31, 2004 01:12
autor: Corvax
Owszem, ale ja np. nie dotarłem do takich danych, zresztą znając życie i tak będą one znacznie zaniżone.

: pt gru 31, 2004 23:28
autor: Michael G60
Kiedyś widziałem chyba w prasie motoryzacyjnej nowy silnik Fiata (chyba 1.3 JTD) i był przewidziany na 200.000 km bez naprawy głównej!

: sob sty 01, 2005 17:58
autor: king66
hehehehehe no to wtedy tak o dieslach z koreanskiej polki...
jest taki pojazd jak lublin III chodza tam dwa silniki disla bodajze 2,5D i 2,5TD zwykly mul ma zywot do 200tkm ale ten TD to klapa straszna 150tkm i remont...
a przykladowo silnik z MB typ W123 powiedzmy 200D ma tylko 60KM i jest w sumie nie do zaorania znajomy taryfiarz mowil mi ze mozna nim do 1 000 tkm zrobic nie chce mi sie wierzyc w to ale mysle ze 600tkm jest calkiem realne
podobno tez wlasnie 1,6D z golfa jest baaaardzo zywotny i spokojnie te 300 350tkm wytrzyma

...a benzynka????
hehehehe wydaje mi sie ze to zalezy od:
-jezdzacego
-wysilenia i skomplikowania silnika
-hehehehe i ogolnie czy to dobry egz. czy tez felerny

jechalem kiedys polderem co mial 230tkm i mial tylko pompe wody robiona bo sie rozszczelnila

tak wiec jesli o VR6 to dam 200tkm i do remontu statystycznie patrzac
pozdro :helm:

: sob sty 01, 2005 18:41
autor: Michael G60
Kiedys ktoś na forum się chwalił, że ma 350.000 w 1.8 GTi 8V i chodzi super.
Tak więc sami widzicie.....rozbieżności duże. Niejeden diesel padł przed tym przebiegiem.

: sob sty 01, 2005 20:16
autor: Tomasz Żaguń
Ja miałem 1.8 gti 16v kr 140koni i proszę Was jak zdjąłem głowicę przy przebiegu 300.000 to żadnych progów na cylindrach niemiał , zadnych rysek no i było widać po maszynie która wytacza cylindry jeszcze ślady rys fabrycznych dookoła cylindrów ,takie eliptyczne w niektórych miejscach a sam nim zrobiłem 200.000 bo jak go kupiłem to miał 100.000 a i tak mógł być cofany licznik.

: pt maja 13, 2005 23:56
autor: ZieMa
OK wszyscy pisza, że to zalezy od sposobu jeżdżenia - zgoda
Ale może zna ktoś taki naj mniej optymistyczny przypadek zarżnięcia VR, coś w rodzaju eksplatacji przez totalnego debila :bajer: :bajer:

pzdr
ziema

: sob maja 14, 2005 00:43
autor: Corvax
Nie ma reguły, znam przypadki zarzniętych tdi po 20tys i to liczne, ale to inna bajka... :P

: sob maja 14, 2005 02:16
autor: daaroo
ja mam VW LT 85 rocznik i ma ponad 600 tys przebiegu i jeszcze zamierzam nim pojezdzic :D, silnik 6 cylindrow zwyklly bez turbo a szkoda, oleju dolewam co ok 3 tysiace kilometrow litr, w zimie nawet w duze mrozy odpalal