Strona 1 z 1

[mk2]Pare pytan:)

: wt mar 21, 2006 23:27
autor: tauka
Hejka. Mam dwa pytanka.
1) Mianowicie, jak chamuje jest bardzo ciezko zablokować koła, a jak już dojdzie do zablokowania kół to blokuje się tylko jedno, prawe. Przejmować się, czy dac sobie spokój. A jeżeli tak nie ma byc to na co zwrócić uwagę?? Może to byc wina płynu?? czy cos z zaciskie. Dodam, że jakiś czas temu (1500 km temu) były wymieniane tarcze i klocki i przeczyszczane zaciski.)
2) Problem numer dwa dotyczy prędkościomierza. Dzisiaj sobie jadę stałą prędkościa a tu patrze wskazówka sobie lekko skacze. Tak w obrebie 10 km/h. No to zacząłem przyśpieszać i przy 80 przestała. zwolniłem to drgała do 40km/h potem tez przestała. Po jakims czasie przeszło i drgania sa teraz naprawe minimalne. Jak się przypatrzyć to widac ze wskazówka lekko drży. Co może byc przyczyna??


A tak dla ciekawostki odam, że mieliśmy dzisiaj spota i mierzyliśmy auta ile które do 100 robi. No i mój golfik (1.3NZ) zszedł poniżej 15 sekund. Teraz nie podam dokładnie bo nie pamietam. Jutro będzie filmik to podam. A najlepsze że fabryka podaje 16.5 :bigok: 214kkm przebiegu, a jeszcze daje rady :)

: wt mar 21, 2006 23:34
autor: Luki_Jawor
jesli chodzi o hamulce to tez tak kiedys mialem..... ewentualnie mozesz sprobowac je odpowietrzyc (przy kole).... chyba ze klocki hamulcowe sa bardzo slabej jakosci...a co do predkosciomierza to kiedys mialem tak w fiescie ale to cos ze sprezynka sie stalo i wymienilem cały mechanizm bo nie mialem juz sil zeby nad tym sie bawic :)) pozdrawiam

: wt mar 21, 2006 23:34
autor: fibolek
To ze ci skacze wskazówka to może być brak smarowania linki predkościomierza nasmaruj ją.
A to pierwsze z chamulunkami to moje pytanko czy aby tłoczki wcisnąłeś i nasmarowałeś?
Czy ci dobrze odbijają z obu stron.No i jak tam przewody hamulcowe?

: wt mar 21, 2006 23:39
autor: tauka
fibolek pisze:A to pierwsze z chamulunkami to moje pytanko czy aby tłoczki wcisnąłeś i nasmarowałeś?
Czy ci dobrze odbijają z obu stron.No i jak tam przewody hamulcowe?
Znaczy nie wiem czy ojciec nasmarował. Ale pewnie tak. Były robione dlatego, że odbijać nie chciał prawy. Ale teraz jest problem z blokowaniem z lewej strony. Nawet jak pedła na full nacisniesz to nie chce zablokować. A przewody tez w porząsiu.
Luki_Jawor pisze:chyba ze klocki hamulcowe sa bardzo slabej jakosci
Watpie, żeby ate robiło klocki słabej jakości. A pozatym z jednej były by gorsze a z drugiej lepsze??

: wt mar 21, 2006 23:41
autor: bongo
Co do pierwszej sprawy to raczej bym starał sie naprawic bo na śliskiej nawierzchni może skończyć sie bączkiem.Jak wymieniałeś komplet to raczej nie jest problemem niedotarcie sie nowych klocków do starych tarcz.Przyczyny szukałbym w zacisku.Może tłoczek sie zaciera?A co do licznika to proponuje linke,mozna troszke smaru dać w gniazdo i powinno sie uspokoić.Jak zakładałem u siebie zegary to było to samo,tak długo kręciłem linką w gniezdzie licznika aż sie dopasowała i jest oki.

: wt mar 21, 2006 23:46
autor: fibolek
tauka chodzi o to że powinno się odkręcić całe zaciski no i je trochę odnowić tzn wyczyścić przesmarować i zobaczyć czy dociskają i czy dłonią da się je zacinąć(tzn rozprężyć) no wiesz o co mi chodzi.

: wt mar 21, 2006 23:57
autor: tauka
fibolek pisze:tauka chodzi o to że powinno się odkręcić całe zaciski no i je trochę odnowić tzn wyczyścić przesmarować i zobaczyć czy dociskają i czy dłonią da się je zacinąć(tzn rozprężyć) no wiesz o co mi chodzi.
No były sciagnięte, wyczyszczone i przesmarowane. A dłonia się tłoczka schowac nie da. Śrubokrętami robilem to na zasadzie dźwigni, żeby się schowały. A w niejednym już klocki zmieniałem i niegdy nie było problemu, że nierówno koła hamują.

Ale i u mnie nie ma czegoś takiego, że jak hamuje to ściąga na któraś strone. Wszystko odbywa się równo. Nawet jak kierownice puszczę, to nie pociagnie. Ale jak koło blokuje, to blokuje jedno.

: śr mar 22, 2006 01:28
autor: igor002
spróbuj odpowietrzyć od nowa, moze pomoże.

Ja natomiast mam pytanie odnosnie skoku jałowego pedału hamulca, tzn, ile go mozecie nacisnac zanim zacznie naprawde hamować, u ojca w marei bto było jakies 10mm a u mnie pedał wpada jakieś 50mm i dopiero zaczyna hamować, po wymianie płynu i odpowitrzeniu to samo, tarcze i klocki są ok, jedyne co to konczą sie zaciski z tyłu ale to raczej niema wpływu.
Tak jak u kolegi trudno jest zablokować koła, ale da sie mocniej naciskajac, tylko ze czuje sie takie ze to jest miekkie, jak by sie naciskało a gdzieś coś przepuszczało, płynu nie ubywa, nic nie cieknie, jedyne moje osobiste podejrzenie to pompa hamulcowa, moze uszczelki sie powyrabiały i przepuszcza troche i dlatego tak hamuje.

Co wy o tym sądzicie i zmierzcie jaki macie skok jałowy pedału hamulca? :kufel:

: śr mar 22, 2006 16:32
autor: igor002
jak bny ktos miał cos podobnego do mojego to byłem u mechaniora dzis, taki znajomy, mowi ze to moze byc wina szczek hamulcowych, fakt faktem, mam je zjechane do minimum, zmienie jutro szczeki, bo pogoda dzis niefajna, i dam znac czy cos pomogło.