Strona 1 z 1

Uszcelka pod głowicą w MK III

: pn mar 20, 2006 13:23
autor: rakmk3
Witam,
mam taki problem, zauważyłem że w okolicy 2 i 3 gara mam takie lekkie zawilgocenie olejem, które przykryte jest kurzem, ale fakt jest, że jednak jest delikatne przpocenie tej uszczelki. Silnik to 1,8 ABS, auto ma przejechane 200 tys. oleju dolewam ok. 0,5-0,6l na 10 tys. oraz nie przybywa mi płynu chłodniczego w oleju i nie mam tłustych plam w zbiorniczku wyrównawczym. Ponadto silnik i na lpg i na benzin chodzi jak przysłowiowy zegarek, równiutenko i na wolnych obrotach i wyższych partiach. Także na mocy niezauważyłem żadnego ubytku. Dodam jeszcze że w swoim porzednim MK II 1,8 GU przy 200 tys. miałem tylko lekko przypocone miejsce w okolicy 3 gara. Czy silniki w Mk II były trwalsze od tych montowanych w MK III. Czekam na wasze opinie w tej sprawie. Pozdrawiam

: pn mar 20, 2006 14:57
autor: dziejo
tym się nie przejmuj stary jezeli z płynem sie nic nie dzieje to spoko a kiedy wymieniałeś olej? na jakim oleju jezdzisz mam rozumiec ze na mineralnym :bajer:

: pn mar 20, 2006 16:15
autor: rakmk3
olej wymieniam co 10 tys. a jeżdzę na półsyntetyku 10w40 shella

: pn mar 20, 2006 20:59
autor: Adamtd
rakmk3 pisze: zauważyłem że w okolicy 2 i 3 gara mam takie lekkie zawilgocenie olejem
Wyczyść to dokładnie i obserwuj co się będzie działo - ale wygląda na to że uszczelka jeszcze cała.

: sob mar 25, 2006 08:19
autor: teede
Dopisze sie do tematu bo mam podobny problem z mk2 1.8 RP . Podejrzewam uszczelke pod głowicą, Sprawa wygląda tak ze mam białą maź na korku od oleju i na bagnecie - ale płyn chłodniczy mam czysty. Czy to moze byc uszczelka ? Bo glupio bylo by wydac na darmo 300zl. jesli moze byc inny powód.

cholera :D nie zauwazylem ze temat dotyczy mk3 :otepienie: . Ale prosze o pomoc

: sob mar 25, 2006 10:44
autor: marian31011
w pierwszym przypadku podejrzewam 2 rzeczy:
1 jezdziłeś na jakimś tandetnym oleju i zalełeś mobilka. w takich przypadkach czasami silnik się rozszczelnia.
2 albo pomału pada ci uszczelka. za jakieś 30tys zaczną ci się objawy uszczelki czyli wyżucznie płynu itd. natomiast w drubim przypadku to dostaje się płyn do oleju i radził bym zrobić uszczelke.

: sob mar 25, 2006 11:04
autor: Zbycho82
teede pisze:Sprawa wygląda tak ze mam białą maź na korku od oleju i na bagnecie - ale płyn chłodniczy mam czysty.
marian31011 pisze:w drubim przypadku to dostaje się płyn do oleju i radził bym zrobić uszczelke.
A ja myślę, że ten majonez pod korkiem to efekt krókich tras i niedogrzania silnika :hmm: .

Re: Uszcelka pod głowicą w MK III

: sob mar 25, 2006 13:30
autor: maryjan112
rakmk3 pisze:Witam,
mam taki problem, zauważyłem że w okolicy 2 i 3 gara mam takie lekkie zawilgocenie olejem, które przykryte jest kurzem, ale fakt jest, że jednak jest delikatne przpocenie tej uszczelki. Silnik to 1,8 ABS, auto ma przejechane 200 tys. oleju dolewam ok. 0,5-0,6l na 10 tys. oraz nie przybywa mi płynu chłodniczego w oleju i nie mam tłustych plam w zbiorniczku wyrównawczym. Ponadto silnik i na lpg i na benzin chodzi jak przysłowiowy zegarek, równiutenko i na wolnych obrotach i wyższych partiach. Także na mocy niezauważyłem żadnego ubytku. Dodam jeszcze że w swoim porzednim MK II 1,8 GU przy 200 tys. miałem tylko lekko przypocone miejsce w okolicy 3 gara. Czy silniki w Mk II były trwalsze od tych montowanych w MK III. Czekam na wasze opinie w tej sprawie. Pozdrawiam
Witka
mam taki sam problem jak Kolega. Też mam 1,8 ABS (tylko bez LPG) i ostatnio zauważyłem że jak by się dobrze przyjrzeć to w okolicach II i III gara uszczelka się delikatnie swieci. Innych niepokojacych objawów nie zauważyłem.

Tylko teraz mam niezły rebus. Nie wiem czy jeździć tak dalej (i liczyć że tylko na lekkim poceniu poprzestanie) czy też od razu brać się za jej wymianę (nieczekając aż się golfi przegrzeje czy też wymiesza się płyn z oliwą). Na pewno nie zamierzam wymienić oleju na gęściejszy.

Do tego nurtuje mnie pytanie czy wymiana uszczelki pod głowicą wiąże się automamtycznie z planowaniem. Gdy sie kiedyś dowiadywałem to jedni mechanicy twierdzą że koniecznie trzeba planować (bo tylko szkoda ich roboty) a inni mówią że o planowaniu trzeba myśleć dopiero gdy zmierzone odkształcenie głowicy nie mieści się w tolerancjach producenta (tak jak książka pisze).

Ktoś może spotkał się z podobnym problemem?

Pozdrawiam