Strona 1 z 2

Klopot z biegami

: ndz mar 19, 2006 00:39
autor: Pono
Otoz gdy jad sobie 1 2 3 i wrzucam 4 a poznij bieg to tak ajk bym tracil moc wrucam powiedzmy 4 i naciskam normalnie gaz ale zmiast jechac szybciej tocze sie jak na jalowym ale za to silnik normalnie reaguje na dodanie gazu zwieksza obroty tylko ta moc wogole nie jest przekazywana na kola. Co to jest?

: ndz mar 19, 2006 01:00
autor: skuri
Objaw silzgajacego sie sprzęgła.Obroty rosną a przyspieszasz bardzo topornie.

: ndz mar 19, 2006 01:00
autor: Pono
Domyslalem sie! Czym to grozi?

: ndz mar 19, 2006 01:02
autor: To_mas
To grozi wymiana sprzegla !! czyli jaikies 400 zl w plecy ://:((( i to zaraz jak bedziesz miec kase nie zwlekaj z tym :)) pozdro

: ndz mar 19, 2006 01:08
autor: Pono
No to ladnie 1800 za naprawe boku 2000 za nowe opony 300zl na moja wycieczke plus inne duperele i teraz 400 za sprzeglo robocizne ciezko bedzie mial moj ojciec :bum:

: ndz mar 19, 2006 01:11
autor: Adamtd
Zdecydowanie ślizgające sprzęgło - trzeba się do niego dostac i wymienić to co padło - może sama tarcza

: ndz mar 19, 2006 01:12
autor: To_mas
Pono pisze:2000 za nowe opony
to jakie to opony kupowales ?? ze takie drogie ://

: ndz mar 19, 2006 01:16
autor: Pono
Jeszcze nie kupilem ale jesli juz to namowie ojca na najdrozsze opony michelin 185/55/15 bo musicie wiedziec ze jak rozwalilem golfa to przez lyse opony mnie obrocilo i lezalem na boku a teraz chce bezpiecznie wchodzic 140 w zakret :bum:

: ndz mar 19, 2006 01:18
autor: bongo
Pono pisze:Jeszcze nie kupilem ale jesli juz to namowie ojca na najdrozsze opony michelin 185/55/15 bo musicie wiedziec ze jak rozwalilem golfa to przez lyse opony mnie obrocilo i lezalem na boku a teraz chce bezpiecznie wchodzic 140 w zakret
A świstak siedzi i zawija....

: ndz mar 19, 2006 01:23
autor: Pono
widze ze niektorych uzytkownikow ponosi z zadrosci dlatego chcialem powrocic do tematu: czy to zjawisko opisane wyzej nie zniknie samo po jakims czasie czy jest na to jakas szansa? :-({|=

: ndz mar 19, 2006 01:26
autor: Adamtd
Pono pisze:wyzej nie zniknie samo po jakims czasie czy jest na to jakas szansa?
jeśli to jest to co myślimy - czyli sprzęglo, to po pewnym czasie owszem to zjawisko zniknie, ale w taki sposób, że juz wogole biegu nie wbijesz, a gdzie tam o jeżdzie mysleć

: ndz mar 19, 2006 01:28
autor: Pono
E, to ja chyba sobie nowe auto sprawie

: ndz mar 19, 2006 06:19
autor: bodzio_j
Pono pisze: czy to zjawisko opisane wyzej nie zniknie samo po jakims czasie czy jest na to jakas szansa?
Volkswageny to dobre samochody, ale "same" się nie naprawiają, ja w każdy razie nie słyszałem o przypadku aby golf sam sobie wymienił sprzęgło. Nie wiem też o jakiej zazdrości mówisz. A co do wchodzenia w zakręt 140km/h to nawet najlepsze opony nie pomogą jeśli zrobisz to źle. A tak może się zdarzyć jeśli będziesz przekonany, że opony za 2000zł załatwią sprawę za Ciebie. Kup opnki za 1000 ( 250szt) a za drugi trochę zdrowego rozsądku. :)

: ndz mar 19, 2006 07:49
autor: hanti
bodzio_j pisze:
Pono pisze: czy to zjawisko opisane wyzej nie zniknie samo po jakims czasie czy jest na to jakas szansa?
Volkswageny to dobre samochody, ale "same" się nie naprawiają, ja w każdy razie nie słyszałem o przypadku aby golf sam sobie wymienił sprzęgło. Nie wiem też o jakiej zazdrości mówisz. A co do wchodzenia w zakręt 140km/h to nawet najlepsze opony nie pomogą jeśli zrobisz to źle. A tak może się zdarzyć jeśli będziesz przekonany, że opony za 2000zł załatwią sprawę za Ciebie. Kup opnki za 1000 ( 250szt) a za drugi trochę zdrowego rozsądku. :)
no niestety co racja to racja 140 z wejściem w zakręt to jest przeginanie i byle pier.dół.ka może spowodować tragedię(przerabiałem ten temat na samochodzie marki Fiat.) a co do zazdrości to taka gatka mnie rozwala - jak można zazdrościć braku rozsądku?????? :twisted: