Po wymianie podstawy gaznika (pierburg 2e) cos zaczelo dziac sie dzwinego a mianowice obroty trzymaja sie od 2500-3000/min nie zaleznie czy jest cieply czy zimny . Zauważylem ze ten mechanizm ktory wypycha ten cyngiel (patrzac od czola gaznika to jest on po lewej stronie prawie ze na samym dole gaznika obok podstawy-nie wiem jak to lepiej wytlumaczyc)jest calyczas wypchniety a jak go wcisne to obroty wracaja do "normalnego" stanu czyli 900-1000/min ale kiedy go puszcze to znowu wypycha ten cyngiel i obroty rosna . Nie wiem co robic ?? Dodam ze mam juz tego po dziurki w nosie i jesli ktos mi nie pomoze to chyba wezme boscha i go pocwiartuje

Ludzie pomocy

Pozdrawiam[/b]