Forum.VWGolf.pl

Witam

Porblem przdstawia się następująco: na trasie (prędkość od 70km/h) ładnie silnik osiąga temperaturę 90st C, natomiast jak już sie zaczyna jeździć po mieście temperatura spada, tak nawet do 70st C. Mimo, że ta temperatura spada na wskaźniku, nie odczuwa się tego w środku, nadal łądnie gorące powietrze leci. Termostat raczej ok, inaczej by temperatury na trasie nie trzymał. Czy to możliwe, że wariuje czujnik temperatury, albo wskaźnik w zegarach?

Pozdrawiam, Marek "W3reWolf"

Jest tak dlatego że jeżdżąc po mieście silnik jest raczej w większości na niskich obrotach, a ogrzewanie w samochodzie musi zabrać troszkę ciepła dla siebie. Latem napewno tego nie ma i wtedy silnik musi sobie poradzić wiatraczkiem....Moim zdaniem jest wszystko w jak najlepszym porządku!!

Może nie napisałem dokładnie: na początku jeźdzę w trasie i silnik osiąga temp 90st C, wtedy wjeżdzam do miasta, gdzie prędkosć poruszania maleje, a temperatura zaczyna spadać do temp ok 70st C. I co chodzi? Jak już się nagrzał w trasie, to powinien chyba trzymać temperaturę nawet jak wjadę do miasta. Raczej otoczenie nie powinno go aż tak szybko (dosłownie w klika mi traci temperaturę) ochłodzić, jak jeżdzę po mieście.

Ja miałem tak samo jak Ty na trasie się rozgrzewał elegancko a jak wiechałem do miasta i jeżdziłem powili to silnik mi ostygł. Temperaturka spadła 0 30 stopni , ale wtedy dziadek mróz szalał tak -16. Napisz przy jakich temperaturach silnik ci marznie. Pozdrawiam.

W moim rejonie, jak i na trasie Bytów - Kościerzyna - Gdańsk było chyba gdzieś w okolicach -5st C.
Ale raczej twierdzisz, że to normalne zjawisko, czyli niczym nie muszę się przejmować.
No to spoko

W3reWolf pisze:Jak już się nagrzał w trasie, to powinien chyba trzymać temperaturę nawet jak wjadę do miasta. Raczej otoczenie nie powinno go aż tak szybko (dosłownie w klika mi traci temperaturę) ochłodzić

To jest jak najbardziej normalne. Silnik ma mniejsze obroty i otoczenie + ogrzewanie wnetrza robi swoje...