Forum.VWGolf.pl

Obroty na luzie działaja dobrze, ale podczas jazy po przejechaniu około 50 km niekiedy auto zaczyna sie dusić i nie da sie zabardzo przypieszać i gaśnie na luzie. Po kilkuminutach wszytsko wraca do normy. Co to może być:o??

Widze że kolega me ten sam problem, co ja. Jak narazie nie udalo mi się tego problemu rozwiązać. Auto zachowuje się, jakby czasami nie dostawało paliwa. Najprawdopodobniej winę ponosi gaźnik (typ Pierburg 2EE). Ja juz mam dosyć jeżdżenia po mechanikach i po prostu kupię gaźnik na giełdzie. Ale jak ty dojdziesz do tego, jak to naprawić to odezwij się.

Pozdro.

może macie cos z niedrożnoscią w przewodach, a jezeli tankujecie nie dopełna i często jeżdzicie o kropelce to tak sie bedzie dziac, bo w zbiorniku sie gromadzi zimą wilgoś i woda i może wam nagle wodezasysa albo coś takiego, moze też być niwydolnosc pompy, sprawdzaliście filtr paliwa? a moze odciecie paliwa

Mam to samo: http://vwgolf.pl/forum/viewtopic.php?t=3344&highlight=

Rozwiązanie problemu: W 01.2005 wymieniam go na monowtrysk

pozdrawiam
Skygge
===========
Kuolema taidehomoille...ja muille

Wydaje mi się że to nie jest brak paliwa, tylko jego nadmiar (ktoś może pamięta jak było z ręcznym ssaniem gdy jadąc w trasę zapomni się je wyłączyć? Dokładnie tak). I może się bidula zalewa...

Tu jest rozwiązanie:
http://vwgolf.pl/forum/viewtopic.php?t=4033

U mnie tez pojawiał się taki problem, rozwiązanie było proste:
kupiłem komplet uszczelek do gaznika wraz z zaworkiem komory pływaka. Dokładnie wyczysciłem wszystkie elemęty gaznika i po załozeniu dokłądnie uszczelniłem wszystkie podcisnienia i autko chodzi jak złoto.
Dodam jeszcze że bardzo ważne są styki elemętów elektrycznych/elektronicznych, gaznika.

tez z tym walcze :[ w pitaek auto jedzie do mechanika i jezeli cos wymysli to dam znac