Witam,

dziś pojechałem sobie zmienić uszczelniacze na pierścieniach, zgodnie z którymś tam tematem na forum poszkuałem mechaniora który zrobił mi to bez sciągania głowicy przy pomocy kompresora.... Wszystko ładnie ale w tym momencie zaćżły sie schody bo na jednym garku kompresor sie nie wyłączył;|| wszzystko sie dało łądnie zmienić ale powietrze gdzieś spierniczało. Było za mało czasu żęby zrobić pomiar cisnienia na garkach, ale zestresowało :green_fuck: mnie to bo po autku nie widać żadnych problemów przebieg 160 tyś (w sumie dyskusyjny ale autko sam przywiozłem z niemiec od 1 właściciela) i tu taki numer...

.. Podobno przyczyną mogą (ale nie muszą!) być zapieczone pierścienie.. Pytanie: Jak spróbować to usunąć bez rozbierania silnika?? A jeśli nie to jaka możę byćprzyczyna? Mechanior mowił że mogło coś podejść przy okazji zmiany uszczelniacza pod zawór i niedomykał.. Poza tym mówił żeby przed zmianą oleju zalać na rozgrzany silnik nafte (do cylindra) i zostawić na noc. Można tak na ciepły silnik zalewać nafte i czy musze czekać aż do zmiany? nie ma jakiś preparatów na zapieczone pierścionki??

pozdrawiam

Ostatnio zmieniony ndz lut 26, 2006 23:08 przez
esterbeek, łącznie zmieniany 1 raz.