Forum.VWGolf.pl

Witam
Mam problemik z prawym kierunkiem. Jak włączam albo wyłączam alarm to kierunek czasami nie gaśnie. Muszę wtedy stać jak głupek i strzelać alarmem tak długo aż zgaśnie To wina centralki czy coś jest nie tak w aucie ?

jezeli to sie dzieje podczas włanczania alarmu to bankowo jest to jego sprawa ,centralka cos szwankuje moze od wilgoci, bo jak jak kierunkowskazy działaja bez zarzutu to tylko to zostaje

Przemo440 pisze:jezeli to sie dzieje podczas włanczania alarmu to bankowo jest to jego sprawa ,centralka cos szwankuje moze od wilgoci, bo jak jak kierunkowskazy działaja bez zarzutu to tylko to zostaje

Dokładnie .Pewnie ci zawilgotniała centralka i alarm dostaje kota

To trochę dziwne bo sygnał z centralki idzie jednym kablem przez 2 diody do kierunków ( po 1 na stronę), chyba że alarm ma jakąś kombinację, nie tak prostą.

no u mnie tez cos podobnego po zimnych dniach przyszlo przy wyl/zal alarmu nie swieca mi prawe kierunki a normalnie na awariach czy wlaczeniu dzialaja

dragon5555 pisze: sygnał z centralki idzie jednym kablem

nie zawsze. Np Magicar 1 kablem przez diody, a TytanMax dwoma kablami. I wtedu jak najbardziej taka awaria alarmu jest możliwa.

Paweł Marek pisze:

dragon5555 pisze: sygnał z centralki idzie jednym kablem

nie zawsze. Np Magicar 1 kablem przez diody, a TytanMax dwoma kablami. I wtedu jak najbardziej taka awaria alarmu jest możliwa.

tak dokładnie tez tak moze byc

No to sprawa się rozwiązała
W końcu się za to zabrałem i okazało się że winien był przekaźnik w centralce alarmowej sterujący kierunkami. Był już dość znacznie wypalony. Pojawiły się wrzery na stykach które powodowały ich "zlepianie". Przekaźniczek wymieniłem i jest ok.

mo to elegancko jak znalazłes przyczyne i naprawiłes sam zakoncz temt