Forum.VWGolf.pl

Kupilem ostatnio Golfa II z silnikiem 1.6D z 1986r. Facet mowil zebym wyciagal tylko troche ssanie gdy bede odpalac go w duzy mroz ale czemu tylko troche a dalej nie to nie powiedzial. Stary odpalal moja fure i ciagnal ssanie na maksa. Po jakims czasie zauwazylem ze mi zaczol duzo wachy chajcowac. Potem zauzazylem ze ciegielko od ssania ktore sie znajduje w pompie wtryskowej nie do konca odbilo. Silnik chodzil troche szybciej. Czy to mogla byc przyczyna wiekszego spalania (wziol ni ze 14 litrow na 160km)? Jak to w ogole jest z tym ssaniem bo jedni mowia ze zwieksza dawke a drudzy ze nie a tylko wtrzysk przyspiesz. Panowie jak to jest, dlaczego tak sie dzieje? Pomozcie!

wskazane jest wyciągnąc jak jest mróz ,zmieniasz tym kąt wtrysku paliwa i lepiej odpali na mrozie,ja tego wogóle nie uzywam bo pali mi dobrze na mrozach,a te 14 l na 160km to zdecydowanie za duzo ,moze pojedz do pompiarza i niech ci sprawdzi

Cięgno nie zmienia obrotów w naszych dieslach tylko kąt wtrysku.Zawieź auto do mechanika bo 14l to mój pali w lecie ale po przejechaniu ok 300km.