Strona 1 z 3

[mk2] Zmniejszenie precyzji skrzyni

: ndz lut 12, 2006 01:21
autor: dukem
A wiec tak:

Po tych szalenczych mrozach zauwazylem ze zmienilo mi sie zachowanie skrzyni biegow. Juz wczesniej mialem tak ze z jedynka trzeba bylo sie czasem posilowac zeby odpowiednio wskoczyla (ale z reguly wchodzi bez bolu)...pojawil sie za to inny problem- przy zmianie biegu (niezaleznie w gore czy w dol) przy wiekszosci zmian czuc lekki opor (tak jakby zahaczenie o cos) i po przejsciu tego oporu bieg wskakuje normalnie.

Czy moze to byc wina tych plastikowych ciegien od skrzyni? (zauwazylem ze to wieksze blizej skrzyni ma ok 1mm luzu w kazda strone i nie wiem czy tak ma byc czy nie powinno byc luzu wogole)
Jezeli tak to czy mozna je wymienic samemu czy lepiej dac to komus do zrobienia?
Jezeli samemu to jak sie do tego zabrac i na co zwrocic uwage?

[ Dodano: Nie Lut 12, 2006 10:12 pm ]
Miał ktos moze taki przypadek?

: pn lut 13, 2006 00:00
autor: fibolek
Szukaj na http://vwgolf.pl/golf2/porada11.html.I ewentualnie zobacz w jakim stanie masz olej.I czy nie zgrzyta ci synchronizator.

: pn lut 13, 2006 00:46
autor: KamilW
Witam. odpisywalem na podobne pytanie. W mechanizmie nie powinno byc zadnych luzow. Czasem zdarza sie ze przy probie zbyt silnego wbicia biegu urywa sie zatrzask przy tym bialym plastykowym ciegnie. Wtedy pjawia sie luz. Sprawdz wiec najpierw to. Jesli nie wymieniales nigdy czesci w zewnetrznym mechanizmie zmiany biegow to polecam. Zestaw naprawczy zawiera wszystkie gumy i laczniki a nie kosztuje duzo. Z zalozeniem tez nie ma duzych problemow. Jak bedziesz mial jeszcze jakies pytania to wal jak w dym. pozdrawiam

: pn lut 13, 2006 02:14
autor: dukem
O tym dociazeniu juz czytalem...ale to nie w tym rzecz raczej...bo to ulatwia wrzucenie jak jest ciezko...tutaj ciezko nie jest...tylko na poczatku zmiany biegu tak jakby skrzynia nie mogla sie zdecydowac czy napewno ten bieg chce sie wbic...

Synchronizator dwojki tez czasami sobie zgrzytnie ale to juz mam dluzszy czas- nauczylem sie z tym zyc i nie bede tego ruszal...
KamilW pisze:W mechanizmie nie powinno byc zadnych luzow
A luzy sa napewno bo jak sie ruszy reka te ciegna to czuc...
KamilW pisze:Jesli nie wymieniales nigdy czesci w zewnetrznym mechanizmie zmiany biegow to polecam. Zestaw naprawczy zawiera wszystkie gumy i laczniki a nie kosztuje duzo.
Tych czesci ja nie ruszalem a wygladaja na oryginalne...
KamilW pisze:Z zalozeniem tez nie ma duzych problemow.
A trzeba potem jakiejs regulacji dokonywac?Czy sie poprostu wszystko zmienia i ma pasowac?

Myslicie ze to moze byc przyczyna tego zahaczania?

: pn lut 13, 2006 09:42
autor: TAZ
Wjedź na kanał, a ktoś niech rusza i zmienia biegi za ciebie. Z kanału zobaczysz gdzie jest to przytrzymanie. Ja osobiście obstawiam to miejsce gdzie gałka wchodzi i tak się obraca. Ja miałem tak, że nie wiedzieć czemu gałka była zbyt blisko brzegu i opór podobny do twojego opisu miałem bo owa gałeczka wadziła o brzeg tewgo w czym pracuje. Problem stanowią chyba te tulejki w mechaniźmie.

: pn lut 13, 2006 10:42
autor: pawell
Witam Mam podobny problem ze skrzynia, tzn z jedynka. Mechanik mnie straszy ze to jest wina skrzyni i po jakims czasie trzeba bedzie ja wymienic. Objawy mam troche dziwne, jak szybkim ruchem wrzuce z 2 na 1 wchodzi bez problemu, ale jak chce z luzu na 1 jest opór ale po chwili siłowania wskoczy. Jeszcze np. jak jest mokro na dworzu jedynka wchodzi bez problemowo, tzn wchodzi lzej. Czy to moze byc wina tego zachacznia?

: pn lut 13, 2006 10:55
autor: TAZ
Tak bo woda powoduje poślizg i mechanizm lżej działa. A skrzynie masz w porządku, każda skrzynia może zazgrzytać przy wrzucaniu z dwójki na jedynkę.

: pn lut 13, 2006 12:58
autor: dukem
TAZ pisze: Ja osobiście obstawiam to miejsce gdzie gałka wchodzi i tak się obraca
Co masz na mysli mowiac galka?Chodzi Ci o to co laczy drazek (ten ktory mamy pod reka) z reszta samochodu?
TAZ pisze:Problem stanowią chyba te tulejki w mechaniźmie.
Tulejki?Ktore?Bylem swiecie przekonany ze to wina tych plastikowych ciegien...

A co tam jeszcze moze sie dziac?
pawell pisze: Jeszcze np. jak jest mokro na dworzu jedynka wchodzi bez problemowo, tzn wchodzi lzej.
Tak jak pisal TAZ...woda smaruje...moze trzeba by bylo poprostu czegos tam w te mechanizmy popryskac...zeby nie tylko na wode bylo dobrze...

: pn lut 13, 2006 13:14
autor: TAZ
Na końcu drążka jest gałka, która wchodzi w takie coś i w tym czymś się ona przesówa. To coś może być już wyjechane i trzeba będzie tulejki tego czegoś wymienić. W całym mechaniźmie masz pewnie luzy, a nie tylko na cięgnach. Wszystkie luzy jak zlikwidujesz to dopiero zobaczysz jak biegi mogą miękko wchodzić. I nic smarować nie wolno bo to i tak jest narażone na wodę, sól i inne dziadostwa.

: pn lut 13, 2006 15:08
autor: dukem
TAZ pisze:I nic smarować nie wolno bo to i tak jest narażone na wodę, sól i inne dziadostwa.
W takie miejsce zadki smar teflonowy nie zaszkodzi...bedzie lepiej chodzic a i woda nie bedzie wnikac...

Bylem przed chwila u mechanika- przejechal sie i mowi ze ta galka raczej nie...mowil ze jest spora szansa na to ze oleju troche brakuje i ze to dlatego...
Zamowilem juz ciegna- jutro jade sprawdzic olej i wymienic plastiki...jak nie pomoze to bede szukal dalej...

: pn lut 13, 2006 16:45
autor: TAZ
No to zostaje życzyć powodzenia i taniego sposobu na rozwiązanie problemu.

: pn lut 13, 2006 17:00
autor: Radek_xx
:grin: No to ja się dołączę i zapytam też o skrzynię. Wygląda to tak: kiedy samochód jest zimny (po całej nocy np.) to jak wrzucam na dwójke (obojętnie czy z 1 czy 3,4,5) to jest takie jakby zgrzytnięcie, ale nie słychać tego anie nie jest ono gwałtowne (jak przy nie wciśnięciu sprzęgła). Takie delikatne i występuje opór przy wrzucaniu dwójki wtedy. Czy to może być wina synchronizatora czy raczej coś innego?? :okej:

: pn lut 13, 2006 22:22
autor: dukem
Synchornizator raczej...norma w Golfach...trzeba sie przyzwyczaic i lepiej nie ruszac...

Ja bylem u tego mechanika dzisiaj i mu wspomnialem o synchronizatorze to powiedzial tak: "to tak jak we wszystkich Golfach...ja Audica jezdze juz tak 8 lat i nie ma problemu....trzeba tylko delikatnie dwojke wrzucac"
TAZ pisze:No to zostaje życzyć powodzenia i taniego sposobu na rozwiązanie problemu.
Jezeli lezy to w tych ciegnach lub w oleju to koszt nie bedzie duzy: ciegna kosztuja jedno 8 zl drugie 3zl...a mechanik zrobi to za 10zl (juz gadalem)...zostaje jeszcze koszt oleju ale to w zaleznosci ile tam wejdzie...

: pn lut 13, 2006 22:30
autor: hanti
ja też miałem problemy z biegami ale wszystko sie zmieniło jak zalałem odpowiedni olej ( nie wiem na jakim jeździł poprzedni właściciel) a oliwa oczywiście full syntex

POZDRO