[mk3] zgasł i nie chce odpalic...
: sob lut 11, 2006 11:40
Witam
Samochod stal pod chmurka od wtorkowego wieczoru czyli jakies 3,5 doby.... Dzis rano odpalam go, wszedl na obroty i zdechl... Drugi raz to samo... Za trzecim razem podtrzymalem obroty uzywajac pedalu gazu i pozniej normalnie chodzil na biegu jalowym... W tym czasie go odsniezalem... Juz w zasadzie koncze i nagle "blech blech..." zgasl... Rozlaczam stacyjke, zalaczam, kontrolki gasna i krece rozrusznikiem... Nic... Rozrusznik kreci jak nalezy ale nie moge odpalic silnika... Co sie stalo? Za 45min kiedy samochod "ochlonal" sprobowalem ponownie i dalej to samo... Nie chcialem za dlugo krecic rozrusznikiem bo "skonczy" mi sie akumulator... Jakies sugestie? Dzis wieczorem postaram sie pokazac to znajomemu mechanikowi - moze cos poradzi.
Moze to wina "zalania" komory silnika woda z roztopow? Podczas ostatniej jazdy we wtorek na ulicach bylo duuuzo wody i na pewno sporo dostalo sie od spodu do silnika... Moze cos z kopulka?
Poratujcie![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Samochod stal pod chmurka od wtorkowego wieczoru czyli jakies 3,5 doby.... Dzis rano odpalam go, wszedl na obroty i zdechl... Drugi raz to samo... Za trzecim razem podtrzymalem obroty uzywajac pedalu gazu i pozniej normalnie chodzil na biegu jalowym... W tym czasie go odsniezalem... Juz w zasadzie koncze i nagle "blech blech..." zgasl... Rozlaczam stacyjke, zalaczam, kontrolki gasna i krece rozrusznikiem... Nic... Rozrusznik kreci jak nalezy ale nie moge odpalic silnika... Co sie stalo? Za 45min kiedy samochod "ochlonal" sprobowalem ponownie i dalej to samo... Nie chcialem za dlugo krecic rozrusznikiem bo "skonczy" mi sie akumulator... Jakies sugestie? Dzis wieczorem postaram sie pokazac to znajomemu mechanikowi - moze cos poradzi.
Moze to wina "zalania" komory silnika woda z roztopow? Podczas ostatniej jazdy we wtorek na ulicach bylo duuuzo wody i na pewno sporo dostalo sie od spodu do silnika... Moze cos z kopulka?
Poratujcie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)