Forum.VWGolf.pl

Witam,
chciałbym zmienić mieszek z fabrycznego na jakiś kolorowy,
może ktoś już to robił?
Proszę o pomoc- jak zdjąć fabryczny mieszek?
Trzeba odkręcać gałkę?- jak to zrobić?
Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc

Pozdro!

No więc robiłem to wczoraj.
Najpierw podważ mieszek od strony hamulca ręcznego wkrętakiem. Powinne wyjść Ci zatrzaski. Potem wyciągniesz całą ramkę. Wywiń mieszek do góry zobaczysz mocowanie gałki (stalowa obejma-którą musisz zniszczyć). Teraz powinna zejść Ci gałka. Musisz rozebrać czarny pierścień z ząbkami który trzyma u góry skórę i tyle. Zakładasz nowy i drive!

Super, dzięki bardzo!
Postaram się to zrobić- a gdzie kupowałeś nowy mieszek?
Te uniwersalne pasują?
Bo dużo tego na Allegro, ale czy będzie pasował i ładnie wyglądał, to nie wiadomo...

Jeszcze raz dzięki za pomoc!

Pozdro!

Kupywałem na allegro z perforowanej skóry z czerwoną nicią i wygląda rasowo. Jak zrobię foty po południu to wrzucę.

[ Dodano: Wto Lut 07, 2006 16:12 ]
Oto fotka

No to widze że nie tylko ja wymieniałem mieszek dźwigni zmiany biegów. Z tym że ja sam sobie go uszyłem i jeszcze kilka innych elementów, też w skórę ubrałem. Całkiem podobny do twojego Imbrykus. Pod tym linkiem znajdziecie wszystko co potrzebne:
http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.ph ... %F3w++mkiv
Wrazie problemów służe radą.
Życze powodzenia.

Dzięki regitmc, na pewno bardzo mi się to przyda
A jak zdejmiesz tą metalową opaskę z gałki, to możesz potem ją z powrotem założyć, czy trzeba inną?

Pozdro!

Jak masz oryginalną jeszcze opaskę to musisz ją rozgiąć i niestety nie założysz już jej ponownie. Ale niema problemu bo kup sobie inną opaske, taką jak zakłada się na gumowe wężę zakręcaną na srubokręt. Jak się nie myle to średnica tej opsaki to 25 mm. Ja taką mam i wszystko jest super. Nic nie bedzie wystawać i nic nie bedzie widać więc śmiało taką zakłądaj.
Życze powodzenia.
Pozdro

Dzięki jeszcze raz!
Pozdro!

Proszę bardzo, w końcu jesteśmy tu żeby sobie w jakiś sposób pomagać.

no no całkiem przyjemnie wygląda ten mieszek...z czerwona nicią...ile taki kosztuje...i prawdziwa skóra??masz może namiar na gościa co Ci go sprzedał...odrazu był bym pewny co kupuje..

imp pisze:no no całkiem przyjemnie wygląda ten mieszek...z czerwona nicią...ile taki kosztuje...i prawdziwa skóra??masz może namiar na gościa co Ci go sprzedał...odrazu był bym pewny co kupuje..

Wydaje mi się że to pytanie do Imbrykusa, bo ja swój wykonałem osobiście. Troche umiejętności manualnych się przydało. Ale efekt jest niczego sobie i jestem pewny że to prawdziwa skóra. Na Allegro często widnieją aukcje, w których sprzedający zachwalają swoje produkty że są z prawdziwej skóry. Jednakże często po otrzymaniu przesyłki okazuje się że to tylko zwykła derma lub coś skóropodobnego. No i oczywiście najwięcej jest mieszków w uniwerslanych rozmiarach. Radze lepiej się zasatnowić zanim coś takiego kupicie, bo często taki mieszek kosztuje około 50 PLN i po kilku miesiącach używania przeciera się, pozostawiając "ładną" dziure (najczęściej przy wbijaniu wstecznego i jedynki) lub co gorsza nie będzie pasował do waszego samochodu. Ten mieszek Imbykusa wygląda ładnie i widać że solidnie jest wykonany, ale co do prawdziwości skóry nie moge się wypowiedzieć, bo musiałbym go obejrzeć od spodu. Ale jest godny polecenia.

tak chodzi mi o mieszek imbrykusa...choć mój ...jest w stanie idealnym ...ale ten o wiele lepiej komponuje sie z gałką...tylko..ja mam wykończenie niebieskie tapicerki..pasował by mi bardziej z niebieską nicią.....w sumie ..moja mama mi szyła mieszek do polo..ze skórki..stary zniszczony potraktowała jak szablon i wszystko ładnie pasowało...wszystko zależy od ceny...bo czasem szkoda czasu ..i paliwa zeby jezdzic za materiałem...i szyć...kiedy mozna kupic coś porządnego..za wzgledne pieniądze

Tu się z twoim ostatnim zdaniem w zupełności zgodze. Jednakże miło jest gdy wykona się coś samodzielnie i można się później cieszyć z tego dłuższy czas. Oczywiście do niebieskiej tapicerki bedzie ci pasować bardziej mieszek z niebieską nicią. Szukaj takiego lub poproś mamę żeby ci uszyła....