Strona 1 z 2

[MK3] Uszkodzony lakier

: pn lut 06, 2006 11:01
autor: mmksk
Ostatnio zauważyłem na masce samochodu dużo uszkodzeń lakieru , prawdopodobnie spowodowane przez kamyki,żwir zastanawiam się czy po kolejnej ziemie nie pojawi się w tych miejscach korozja, "buły"? Co o tym sądzicie? Czy MK3 rok 95 ma blachę cnkowaną?
Kolor lakieru mam granatowy, w miejscach odprysków jest kolor biały czy idzie to jakoś zatuszować?
:hmm:

: pn lut 06, 2006 11:46
autor: andrus
Pierwsza sprawa w Golfach nie bylo cynkowanej blachy :( Ja tez mam odpryski na zakrzywieniu przodu maski chyba jak kazdy,ale to biale pod spodem to jest podklad lakierniczy i dopoki nie zedzrzesz tego podkladu rdza raczej nie wyjdzie.Te uszkodzenia z przodu sa takie malutkie i jest ich sporo na ogol dlatego malowanie kazdego po kolei to bezsens.Najlepiej pomalowac taki kawalek pistoletem,tylko trzeba dobrac dobry kolor lakieru.Ale na Twoim miejscu bym sie raczej nie martwil tym.Zabezpieczaj tam przy kazdym myciu woskiem lub jakas specjalna pasta regeneracyjna i bedzie dobrze:) A prysnac zawsze zdarzysz moze kiedys bedziesz przy okazji malowal cos wiekszego i zostanie Ci lakier to mozna ale po co kupowac na takie cos pol litra lakieru.

pozdrawiam

: pn lut 06, 2006 11:53
autor: TAZ
Podkład jest absorbcyjny, a to białe to właśnie podkład. Polecam lakierowanie maski na wiosne.

: pn lut 06, 2006 12:08
autor: mmksk
Chyba narazie zostawie to a jak będzie wychodziła jakaś rdza to wówczas pomaluję maskę.
A czy ktoś się orientuje ile może kosztować takie przygotowanie, dobranie lakieru i pomalowanie maski??

: pn lut 06, 2006 12:25
autor: andrus
Zabezpieczaj woskami i nie powinno nic wylesc.Ja mam juz tyle czasu ze sie juz nawet nie martwie tym.Nie ma mocnych zeby tam nic nie odpryskiwalo zawsze zwir tam uderza :D
Jak masz sprzet i bedziesz robił sam materialy lakiernicze ok.50 zl a lekiernik skasuje pewnie ok.100.

pozdrawiam

: pn lut 06, 2006 12:32
autor: TAZ
Lakierowanie elementu razem z przygotowaniem od 150zł do 300zł.

: pn lut 06, 2006 12:40
autor: Pikus
Ja bym proponowal to pomalowac na wiosenke bo po zimie odpryski moga ale nie musza byc zardzewiale a sol nie sprzyja lakierowi. te biale kropki to podklad i jest to jakies zabezpieczenie ale podklad ma to do siebie ze pije wilgoc i potem beda pecherze. pozdro

: pn lut 06, 2006 12:41
autor: andrus
uuu drogo...ale po co cała maske odrazu malować jak ktos sie pozna przy sprzedazy to bedzie sie trzeba gesto tlumaczyc a na takim kawalku to sie jakos da rade wylgac :D

: pn lut 06, 2006 12:50
autor: Pikus
alezy jaki ma lakier czy bazowy czy akrylowy jak ma bazowy to idzie to pocieniowac i nic nie bedzie widac. a Co do sprzedzazy to nie sa to mlode auta zeby sie czepiec o lakier.

: pn lut 06, 2006 12:54
autor: andrus
racja...ale orginal to orginal :D

: wt lut 07, 2006 20:11
autor: preker20
sie dolacze bez zakladania nowego postu. Koledzy lakiernicy i blacharze ile moze kosztowac zrobienie polerki calego autka??

: pn lis 13, 2006 12:28
autor: byczkins
Odgrzewam temat...

Historia jest taka że jeden fiutek mijał mnie tirem na trasie TIRem, jadąc z przeciwka wyleciał mu spod kół kamien wielkości chyba cegły i zarąbał mi w maskę a potem w prawy górny róg szyby (tak się po mnie hmm, przetoczył...). Szyba na szczęście cała (nie wiem jak to możliwe..), ale za to maska....uhhh.. wgniot i 2 głębokie bruzdy, przez podkład prawie do samej blachy. W związku z tym przykrym incydentem :grrr: mam pytanko, czy lakiernik będzie w stanie wypchnąć tą blachę od środka maski? wolałbym zeby się obeszło bez szpachli, żeby to poprostu odgiąc, wyprostować i zamalować lakierem...

: pn lis 13, 2006 20:41
autor: marek2907
mayk, wrzuć fotki to oblukamy bo tak z opisu to cięzko coś powiedzieć

: pn lis 13, 2006 22:20
autor: RobertP
mayk pisze:mam pytanko, czy lakiernik będzie w stanie wypchnąć tą blachę od środka maski? wolałbym zeby się obeszło bez szpachli, żeby to poprostu odgiąc, wyprostować i zamalować lakierem...
wiesz co chyba nie obedzie się bez szpachlowania, ale Ci powiem że nie wypchnie się
a raczej wyciągnie :-)
robią to tak mają taki ręczny przyrząd oczyszczaj miejsce wgniotu doblachy
ten przyrząd wygląda tak jakby 0,7m rura albo pręt, na niej jest taki przelotowy ciężarek
o wadze 1,5 do 2kg , na jednym końcu rury jest płaska cienka blaszka troche grubsza
niż blacha samochodowa na drugim końcu tej rury jest jakby stoper, jest to kawał blokady
i ten jeden koniec gdzie jest ta błaska blaszka to przyspawują punktowo do blachy która
ma być wyciągana a trzymają w ręku ten pręt druga ręką z pewną siłą i wyczuciem podciągają
ten ciężarek żeby zatrzymał sie na tym stoperze uderzjąc o niego siła uderzenia o stoper
powoli wyciągla wniot i tak parę razy w paru miejscach, potem niestety dobra szpachel
podkłady i lakierowanie i da się zrobić dobrze to nigdy nie odpadnie ! wiem bo robione
tak miałem z 7 lat temu w Audi i jeździ do dzisiaj i nic nie odpada i nie widać taką
metodę stosują do dzisiaj jeśli nie chcesz wymieniac całej maski na drugą i da sie
z tym jeździć bez obawy :-) :okej: