Forum.VWGolf.pl

Problem jest taki ze mam czasmi problem z odpaleniam auta. Wsiadam, przekrecam kluczyk zapalaja sie kontrolki po chwili chce go odpalic a tu nic z tego rozrusznik nie kreci tylko "coś" wydaje z siebie taki dziwny dzwięk jakby długieee cyknięcieee. To słychać z komory silnika chyba z rozrusznika ??. Co to moze być czy to imobiliser. Dziwne jest to ze rozrusznik nie kręci wogóle??!! Musze poprubowac kilka razy i w koncu odpali jak juz sie to stanie to rozrusznik odpala szybko i cicho powiedziłbym normalnie co to moze byc. Szopki mi sie takie dzieja jak jest wilgotno tak zauwazyłem.

Pomocy

Gdyby nic nie było słychać to obstawiałbym kostke pod stacyjką, ale mowisz o tym cuknięciu. No wyglada na rozrusznik. Cyknięcie to może być bendiks, tylko nie zaczyna obracać rozrusznikiem, bo nie ma gdzieś styku. Dobrzeby było zrobić tak - (gdy sie tak stanie że nie chce zapalić) jedna osoba kręci kluczykiem druga głowa pod maske i słuchanie co gdzie. A kontrolki Ci wtedy nie przygasają??

cos z rozrusznikiem podjec do autoelektryka i ci powie co i jak.

Kontrolki nie przygasają. Podejrzewam, że to rozrusznik, bo wtedy, kiedy "cyka" trwa to tyle, co odpalenie auta, czyli ok 1-2 sek to jest takie mechaniczne cykniecie dość głośne, wyczuwalne jest ze samochód zadrży lekko w tym momencie, pochodzi z okolic właśnie rozrusznika. Nigdy, sie z czymś takim nie spotkałem po kilku próbach czasami 1 czasami 4 auto odpali. Jak jest ciepło to nie ma tego zbyt często powiedziałbym ze sporadycznie sie to zdarza. Najczęściej sie ten problem pojawia gdy chłodno i wilgotno.

Atomic10 pisze:Najczęściej sie ten problem pojawia gdy chłodno i wilgotno

cosik nie styka - trzebaby rozebrac rozrusznik, a na poczatek przeczyścić styki (!) na kablach przychodzących do rozrusznika (choć wtedy przygasałyby kontroliki, ale zawsze możesz to zrobić profilaktycznie)

Mam podobny problem w MkII, tez jak jest mrozno, wilgotnie, albo deszczowo to nie odpala na raz, lecz musze przekrecic drugi raz. Za pierwszym razem jest takie syczenie, jakby aku byl rozladowany, a jest naladowany i rowniez nie wiem co z tym zrobic...

ja mialem teraz problem z rozrusznikiem bo przerwal mi sie przewod (ten pleciony lutownay przy rozruszniku) zostal wymieniony, styki przeczyszczone, zlozylem wszystko wstepnie i odpalilem auto.
Po zalozeniu kola oslony i innych dupereli juz nie chcial zapalic a slychac bylo wlasnie tylko takie glosne CYK (tak jakby sie wysowal ale nei wskakiwal miedzy zeby kola zamachowego)

CO TO MOZE BYC?? POMOCY

Trochę podobny problem miał brat w MKI - silnik nie odpalał ale na ciepło (po krótkim postoju). Winne były wyklepane tulejki rozrusznika.

Atomic10, to "cyknięcie" to bendiks, czyli elektromagnes. Po przekręceniu stacyjki podajesz prąd na cewkę tegoż.Zadaniem bendiksu jest zazębienie zębatki rozrusznika z kołem zamachowym, i zwarcie styków prze które płynie prąd (duuuży) do rozrusznika.Jeśli nie przygasają kontrolki to być może nie ma połączenia na tych właśnie stykach. Gdyby były wyklepane tulejki to rozrusznik próbowałby kręcić, kontrolki by przygasały. Proponuję wyjąć rozrusznik, sprawdzić bendiks. Nie wiem czy w vw jest, ale miałem kiedyś podobny problem w fso 125.Winien był cieniutki przewód wzbudzenia. Początkowo czasem odpalał, czasem nie, aż w końcu przestał.

[ Dodano: Sro Mar 22, 2006 05:33 ]
Sprawdź jeszcze wszystkie połączenia, czy są czyste, może to być też wina szczotek- zużyte, lub może któraś się zawiesza.

Bodzio_i serdeczne dzieki za pomoc jak bedzie ciepło to odrazu biore sie za tą usterke teraz wiem gdzie szukać.