Fatalny egzemplarz?Nieustajacy problem z gazem,help prosze:(
: wt sty 31, 2006 14:56
Witam!
Otoz walkuje juz to jakis czas i postanowilem zalozyc oddzielny temat,Prosze wszystkich wiedzacych co moze byc grane o pomoc i wyrozumialosc.
Zagazowalem golfa III 1.4 ABD wtrysk 93 rok, instalacja bez kompa i za nic juz nie chce jezdzic ani na gazie ani na benzynie.Problem jest taki ze na gazie trzyma obroty rzedu 1700-2000 wogole brak wolnych i chodzi jak chce,na benzynie wogole nie chodzi tylko gasnie a jak go gazuje to nim szarpie jak traktorem (na benzynie).Silnik jak chodzi juz na wolnych na gazie badz benzynie to strasznie sie "trzepie"a jak wlaczy sie jakis odbiornik np.wentylator to tez zdycha.Sprawdzany byl krokowy,TPS,i milion innych rzeczy(sa nowe swiece do gazu,czujnik temp.i ssania,filtry wszystkie,wymieniany wtrysk z cala gardziela,uszczelnione wszystko na silikon).Miedzy reduktorem jest register reczny,zakladali z 5 rodzajow mixerow i reduktorow na kazdym to samo.
Zauwazylem ze jak odczepie rure idaca na filtr powietrza to zaczyna normalnie schodzic z obrotow i trzyma 1000 ale ciagle sie "trzepie",jak zastawie ta rure chocby 1 palcem to odrazu łapie wysokie obroty,przeplywomierz czy podlaczony czy nie nie pomaga nic.
Sprawdzili kompa jest ok,lambda wymieniana i ok.
Jak odpalam go po nocy to trzyma 4000 obrotow na benzynie dopoki go nie przelacze na gaz(wymienionu czujnik temp.-ssanie).
Paranoja,ogolnie silnik zyje swoim zyciem.
Ps. sprawdzalem tez zapłon i cisnienie - sa ksiazkowe.
Pali od 10,5 - 11,5 lpg.
Mecze sie tak juz od wrzesnia a Gazownicy rozkladaja rece:(
Moze tylko dodanie kompa pomoze?Chcialbym miec jednoznaczna odpowiedz,prosze o wasze opinie i wskazowki.
Pomocy!
pozdrawiam i dziekuje:)
Otoz walkuje juz to jakis czas i postanowilem zalozyc oddzielny temat,Prosze wszystkich wiedzacych co moze byc grane o pomoc i wyrozumialosc.
Zagazowalem golfa III 1.4 ABD wtrysk 93 rok, instalacja bez kompa i za nic juz nie chce jezdzic ani na gazie ani na benzynie.Problem jest taki ze na gazie trzyma obroty rzedu 1700-2000 wogole brak wolnych i chodzi jak chce,na benzynie wogole nie chodzi tylko gasnie a jak go gazuje to nim szarpie jak traktorem (na benzynie).Silnik jak chodzi juz na wolnych na gazie badz benzynie to strasznie sie "trzepie"a jak wlaczy sie jakis odbiornik np.wentylator to tez zdycha.Sprawdzany byl krokowy,TPS,i milion innych rzeczy(sa nowe swiece do gazu,czujnik temp.i ssania,filtry wszystkie,wymieniany wtrysk z cala gardziela,uszczelnione wszystko na silikon).Miedzy reduktorem jest register reczny,zakladali z 5 rodzajow mixerow i reduktorow na kazdym to samo.
Zauwazylem ze jak odczepie rure idaca na filtr powietrza to zaczyna normalnie schodzic z obrotow i trzyma 1000 ale ciagle sie "trzepie",jak zastawie ta rure chocby 1 palcem to odrazu łapie wysokie obroty,przeplywomierz czy podlaczony czy nie nie pomaga nic.
Sprawdzili kompa jest ok,lambda wymieniana i ok.
Jak odpalam go po nocy to trzyma 4000 obrotow na benzynie dopoki go nie przelacze na gaz(wymienionu czujnik temp.-ssanie).
Paranoja,ogolnie silnik zyje swoim zyciem.
Ps. sprawdzalem tez zapłon i cisnienie - sa ksiazkowe.
Pali od 10,5 - 11,5 lpg.
Mecze sie tak juz od wrzesnia a Gazownicy rozkladaja rece:(
Moze tylko dodanie kompa pomoze?Chcialbym miec jednoznaczna odpowiedz,prosze o wasze opinie i wskazowki.
Pomocy!
pozdrawiam i dziekuje:)