Strona 1 z 2

Akumulator bezobslugowy

: wt sty 24, 2006 23:34
autor: deejay512
Dobra panowie. Wszystko pieknie, ładnie, każdy niby wie, ze do akumulatora bezobslugowego nie dolewa sie elektrolitu. Ale kto mi powie co jeśli jego poziom jest poniżej MINIMUM??!! Oczywiscie przy zalożeniu, ze jest to dokladnie taki akumulator (oznaczenie "wartungsfrei" oraz hermetyczne cele z uszczelkami)

Bede wdzieczny za odpowiedź

: wt sty 24, 2006 23:39
autor: fibolek
Powiem ci tak ja u siebie w Lubelskim(jak nim jkeżdziłem) też miałem akumulator"bezobsługowy" tylko nie wiem z której on był strony bezobsługowy.Ale on miał zakręcone korki tylko że były one zaklejone to scyzoryk i heja.Podolewałem podładowalem i jeździłem dalej.Tylko zanim coś dolejesz kup sobie w sklepie motoryzacyjnym taki przyżąd do sprawdzania elektrolitu.Bo jeżeli elektrolit jest ok to wystarczy wody dolać i naładować.Pozdro fibolek Ps napisz

: wt sty 24, 2006 23:39
autor: bongo
Musi sie dać dolać,a z drugiej strony jakby były hermetyczne to by elektrolitu nie ubyło bo nie byłoby parowania.A z trzeciej strony to przy ładowaniu byłoby wielkie BUMMM.

: wt sty 24, 2006 23:46
autor: fibolek
A były zaklejone taką taśmą chyba ażeby nikt normalny nie odkręcał.

: wt sty 24, 2006 23:57
autor: deejay512
Nie byly niczym zalepione ale po odkreceniu korka widac system kanalikow umozliwiajacy skraplanie no i jest uszczelka gumowa. Sam korek nie ma otworu

: śr sty 25, 2006 00:12
autor: fibolek
czyli co nie masz żadnych korków w aku?

: śr sty 25, 2006 00:32
autor: deejay512
No jak nie mam?! Mam. Wlasnie napisalem ze sa ale wygladaja na szczelne, i nie maja otworków

: śr sty 25, 2006 01:20
autor: Bondas
czyli to jednorazowka pewnie gwarancja 2 lata i na tyle starcza potem brakuje wody i zlom

na tym polega ta bezobslugowosc ze akumulator po 2 latach przestaje dzialac i klient idzie po drugi a to jest normalny akumulator jak kiedys i wystarczy dbac o poziom elektrolitu i duzo dluzrj wystarczy

a moze uda ci sie gdzies sprytnie wywiercic otwory uzupelnic akumulator i je potem zaslepic-zakleic

pozdrawiam

: śr sty 25, 2006 08:41
autor: wojteks
Bondas pisze:czyli to jednorazowka pewnie gwarancja 2 lata i na tyle starcza potem brakuje wody i zlom

na tym polega ta bezobslugowosc ze akumulator po 2 latach przestaje dzialac i klient idzie po drugi a to jest normalny akumulator jak kiedys i wystarczy dbac o poziom elektrolitu i duzo dluzrj wystarczy
niezupełnie zgadzam się z kolegą, po moich doświadczeniach jak mam aku bezobsługowy (np coś OPLA z oczkiem) to nie dolewam niczego. To samo dotyczy Bosch Silver, nie ma oczka ale przez ostatnie 5 lat niczego nie dolałem/sprawdzałem tylko czasami doładowuję prostownikiem automatycznym.
Oczywiście ładowanie w samochodzie musi być sprawne!

: śr sty 25, 2006 10:18
autor: ryba_71
Ja mam Varta bezobsługowy nie widać w nim poziomu elektrolitu, ani nie da się go rozebrać jednak podzczas ładowania prądem 4 A przez 30 h nic się z nim nie działo (nie zrobił bum) pomimo, że słychać w nim jak podczas ładowania elektrolit "buzuje".

: śr sty 25, 2006 11:31
autor: fibolek
Bo te nie które jak np varta mają bardzo małe otworki przy górze na każdej cali.Musiałbyś się dobrze przyjżeć bo nie ma bata jakieś drobne otworki muszą być najczęściej dziełają jak napowietrzacz czyli wyrzucają nadmiar nie zasysając nic.
deejay weź dolej i nie pekaj to że korki są szczelne to nic nie znaczy a ujście muszą mieć zobacz czy gdzieś z boku nie odstają małe rureczki itp

: śr sty 25, 2006 12:45
autor: igor002
ryba_71 pisze:Ja mam Varta bezobsługowy nie widać w nim poziomu elektrolitu, ani nie da się go rozebrać jednak podzczas ładowania prądem 4 A przez 30 h nic się z nim nie działo (nie zrobił bum) pomimo, że słychać w nim jak podczas ładowania elektrolit "buzuje".
jaki masz akumulator? 30h*4A to 120Ah, jeżeli masz mniejszy, ponizej 100Ah to bardzo go przeładowałeś i poniekąd bardzo zniszczyłeś już.


Co do akumulatorów bezobsługowych to w każdym akumulatorze są otworki wentylacyjne, gdyby tak nie było to podczas ładowania każdy akumulator by wybucha ł pękał itp bo sie gromadzą opary wodoru. Niema możliwości zeby był hermetycznie zamkniety.

Pozdrawiam

: śr sty 25, 2006 13:51
autor: ryba_71
Myślę że nie przeładowałem. Jeżeli podłączycie prostownik z amperomierzem do rozładowanego akumulatora nastawiając prąd np. na 5 A to zauważycie, że po pewnym czasie akumulator ładowany jest mniejszym prądem NP. 3A. W związku z powyższym czas ładowania akumulatora prykładowo 50AH prądem 5A nie będzie wynosił 10 h, lecz więcej bo z czasem napięcie ładowania maleje. Takie jest moje zdanie. N a prostowniku ładującym prądem 4 A pisze abyładować akumulator 40AH 14 - 18 h, ale dwukrotne przekroczenie czasu ładowania nie powinno spowodować uszkodzenia akumulatora.

[ Dodano: Sro Sty 25, 2006 12:52 ]
Zapomniałem mój akumulator to 61AH.

: śr sty 25, 2006 14:36
autor: Artur D.
W tej chwili jest już na forum kilka postów o akumulatorach, przejrzyjcie.
Co do aku bezobsługowych - to, czego używamy, to aku pseudobezobsługowe.
Te prawdziwe mają cele w formie walca, a elektrolit jest w formie żelu. Nie paruje i nie trzeba uzupełniać. Występowanie rzadkie, a cena zaporowa. :jezor:
Pozostałe z przyczyn wcześniej już wymienionych nie mogą być całkowicie hermetyczne i dlatego jednak elektrolitu może ubywać. W razie takiego przypadku nie ma co się szczypać, tylko trzeba zedrzeć z wieczka naklejkę czy co tam jest, żeby dostać się do korków, następnie sprawdzić poziom i gęstość elektrolitu i naładować.
Jeśli dostanie się do cel jest niemożliwe, to taki aku jest jednorazówką, którą należy wyp... (czytaj zutylizować zgodnie z wszelkimi wymogami ekologii) :grin: