Strona 1 z 1

Rura/obudowa kolumny kierowniczej - składa się? (FOTO)

: wt lip 20, 2010 19:09
autor: tom_s
Wymieniłem dolne i górne (w obudowie stacyjki) łożysko. Robiłem to na wyjętej kolumnie kierowniczej (wcześniej zeszlifowałem śruby samozrywalne). Całość złożyłem ale coś jest nie tak. Mocowanie w miejscu śrub zrywalnych dałem na normalne śruby, jednak w dolnej czesci przy pedałach tam gdzie poprzednio ta wyprofilowana blacha (zakończenie rury kolumny) wchodziła na taką chyba plastikową ośkę (to pomiędzy pedałami) teraz jest luz. Rura nie sięga do końca żeby dobrze w całości weszła na tą ośkę przy pedałach. Jakby skróciła się cała kolumna ta rura / obudowa kolumny kierownicy. Nie miałem czasu ponownie rozbierać ale wygląda jakby to składało się z dwóch rur. Możliwe że jedną weszła głębiej w drugą? Może jak wbijałem dolne łożysko? Brakuje ok 1,5-2cm.

foto1
foto2
foto3



Pozdrówki



Obrazek

Obrazek

Obrazek

: śr lip 21, 2010 09:17
autor: Lipek81
Oczywiście, że możliwe. Po to to jest, żeby podczas wypadku się złożyło, jak przegroda zacznie penetrować kabinę. Spróbuj to normalnie rozciągnąć i tyle.

: śr lip 21, 2010 14:59
autor: tom_s
Tak jak piszesz - okazalo sie ze faktycznie te dwie rury trochę się zsunęły razem (skróciły o trochę ponad 2cm). Po rozsunięciu i poskładaniu wszystkiego raz jeszcze jest ok - już nic nie drga i nic nie lata. I dodatkowo dzięki za info odnośnie tego łożyska w obudowie stacyjki :) z 10 miejscowych sklepów z łożyskami musiałem koniec końców zamówić ten SKF z internetu bo tylko tam było dostępne.

Jedyny problem jaki miałem to poskładanie całości kolumny z tymi sprężynami. Przy skręceniu dołu do krzyżaka, na górze pręt chował się w rurę i nie mogłem nabić wieloklinu i odwrotnie, jak nabiłem najpierw delikatnie wieloklin, skontrowałem nakrętką od kierownicy to nie mogłem skręcić pręta do krzyżaka na dole (był za bardzo schowany a dodatkowo dystansowała sprężyna).
Nie wiem jak to się powinno fachowo składać i w jakiej kolejności. Ja poradziłem sobie tak że na dole skręciłem krzyżak do pręta kolumny gdy wieloklin na górze nie był jeszcze założony, następnie ten dół ścisnąłem kluczem morsem (złapałem za rant na kolumnie i śrubę od ściskania krzyżaka). Dzięki temu pręt na górze trochę się wysunął. I dopiero we dwie osoby udało się nasunąć lekko wieloklin i złapać nakrętką od kierownicy na dwa zwoje, a później skręcając tą nakrętkę wieloklin wsunął się prawidłowo na swoje miejsce.

: śr lip 21, 2010 15:44
autor: Lipek81
No ja też za złożeniem tego miałem wiele problemów - po prostu w dwie osoby - jedna celuje na dole, a druga pcha w odpowiednim momencie. Ale i tak kupa czasu na to zeszła.

: śr lip 21, 2010 18:22
autor: tom_s
ale kiedy pcha, przy zdemontowanej kolumnie (czyli wykręconych śrubach górnego mocowania i wyjętym dolnym mocowaniu z tej ośki przy pedałach)? Bo jak jest całość zamontowana, tzn przykręcona do nadwozia to pchanie raczej nic nie pomoże tak? A jak się uda wepchnąć przy wypiętym dolnym mocowaniu z tej ośki, to później po skręceniu/zablokowaniu śruby na krzyżaku nie będzie problemu z podniesieniem całej kolumny żeby wskoczyła na ośkę? Pytam już tylko na przyszłość jakby znów coś miało paść :)

: czw lip 22, 2010 08:32
autor: Lipek81
U mnie wszystko było zamontowane, wszystkie śruby przykecone. W ręku miałem stacyjke z tym wałkiem, co idzie w środku kolumny - włożyłem to do kolumny, i potem na dole celowałem w przegub, kiedy przycelowałem druga osoba z góry popchała cały wałek w dół, żeby wszedł na swoje miejsce.