Forum.VWGolf.pl

Witam !

Miesiąc temu kupiłem nowy akumulator Varta 45ah. Jest on zamonotowany w 1.8 AAM.
Mianowicie problem jest teraz taki jak dzisiaj: w sobotę zapalił normalnie a juz dzisiaj (niedziela w nocy -18,5) juz nie kręci.
Zastanawia mnie jedna rzecz:
1) czy nowy akumulator tej firmy może nie wytrzymać takich mrozów?
2) mam podłaczony do niego alarm oraz do instalacji odłączenie zapłonu-obydwa te elementy mają diody-czy one mogą powodowywać rozładowanie ?
3) jeżdze do pracy tym autem dziennie tylko 4km więc moze się nie doładowuje ten akumulator?
4) jak się zaczeły takie mrozy to zauwazyłem pewną rzecz-przy naciskaniu pedłu hamulca zaczyna się świecić kontrolka właczenia światła tylnego przeciwmgłowego - może to świadczyć o jakimś zwarciu w instalacji i co za tym idzie rozładowywanie ?

Dzięki za odpowiedz

4: zwarcie pewnie gdzieś jest

1: raczej tak, tymbardziej że w nocy jest jeszcze zimniej...

Zwarcie moze byc !!! musisz sobie wso posprawdzac !! a co do tej odleglosci ktora pokonujesz to jest ona o polowe za mala zeby ten akumulator mogl sie cokolwiek doladowac !!!! Moj tata ma Opla Wectre z 90 akumulator super krecil i tez dojezdzal do roboty na noc jaies 2 km pokonywal Pewnego razu zostawil swiatlo w kobinie na godzine a jak wrocil a akumulator juz nie przekrecil ani razu !!! i musial go ladowac :/ heh Wiec krotka trasa to moze byc powod szczegolnie w zimie jak sie jeszcze jezdzi na swiatlach itd:))

Zacznijmy od tego że powinieneś zmienić profil i wpisać swoje autko, żle wygląda w opisie: "Auto:brak".Krótkie odcinki nie najlepiej słuzą akumulatorom, nie są wtedy doladowane dostatecnie, dochodzi jeszcze ta temperatura.A co do zwarcia to całkiem prawdopodobne ,musisz pomierzyc układ wpiąć amperomierz w szereg jak pobiera dzesiętne części ampera to coś jest nie tak ,dopuszczalny jest po0bór setnych częsi ampera. Oczywiście musisz miec wszystko wyłączone w aucie,

Aby odzyskać utraconą energie podczas jednego zapalenia zimnego silnika potrzeba około 15 min normalnej jazdy.

1.Jest zima, duże mrozy
2.pewnie nie zapala od razu za pierwszym razem. Wiec na sam rozruch traci duzo energi
3.jazda na krótkie dystanse
4.jazda po miescie(stanie na swiatłach ciągłe hamowanie itd)
5.jezdzimy na swiatłach
6.pewnie włanczasz dmuchawe na przednią szybe + grzanie
7.ogrzewanie tylnej szyby
8. nawet radio słychane wmiare głosno.
9. czy to diesel?

jest tego troszke, jak sie pozbiera do kupy, to przez15-20 minut jazdy alternator nie naładuje nawet tego co zużyjesz w czasie takiej jazdy.

Efekt: mozesz ładowac akumulator nawet srednio raz w tygodniu
Mam podobnie
w listopadzie kupowałem nowy aku
Centry plus

Aku na pewno nie był naładowany do końca -powodem krótkie odcinki. Przy ok -20 aku traci ok 30% pojemności., z której w dodatku "ktoś" Ci kradnie prąd.
Wyjścia są dwa- doładować prostownikiem, albo trochę dłuższa przejażdżka.
BTW. Co prawda do silnika 1.8 zaleca się aku o poj 45Ah, ale sadzę, że powinno dawać się 50-55Ah. 45Ah to były w fso - silnik 1.5, a i tak dawano czasem większe.

OK Dzieki zastosuje się do rad .

większy aku nie najlepszy pomysł, może być cały czas niedoładowany.

Co do zwarcia to sprawdź tylną lewą lampę tzn styki i kable

Kosior pisze:większy aku nie najlepszy pomysł, może być cały czas niedoładowany.

Dużo większt tak, ale różnica między 45Ah a 55Ah nie jest na tyle duża aby aku było niedoładowane. A biorąc pod uwagę straty poj. przy niskich temp ( -20st. to ok. 30-35% strat) przy większym mamy więcej enrgii

Ja w moim mam 55 Ah. Dzisiaj rano (-18) odpaliłem go bez problemu, zaskoczył przy pierwszej próbie, akumulator ma jakies 2 lata.

A co do wyładowania Twojego to problem może byc w alarmie, znajomego ojcieć w puto miał załozony nowy alarm i zmienił już 3 akumulator, wkońcu okazało się że alarm mu tyle prądu żre. Może masz podobnie.