elektryczne podnosniki szyb vento-naprawa
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
elektryczne podnosniki szyb vento-naprawa
pytanko ;czy ktos juz usilowal regenerowac/naprawiac podnosniki szyb elektrycznych w vw vento(zerwane lub zakleszczone linki) ,jesli tak to prosze o podpowiedz jak sie do tego zabrac .
Naprawa tego elementu jest nieuzasadniona ekonomicznielz pisze:pytanko ;czy ktos juz usilowal regenerowac/naprawiac podnosniki szyb elektrycznych w vw vento(zerwane lub zakleszczone linki) ,jesli tak to prosze o podpowiedz jak sie do tego zabrac

Nowe podnosniki pod elektryke w calkiem niezlej jakosci zamiennikach kosztuja ~130 PLN
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=81031090
Sam ostatnio taki zakupilem i naprawde jestem zadowolony

- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Naprawiałem 3 podnośniki. Oczywiście linki (nie silnik z modułem).
Sposób pierwszy: wyciągasz starą linkę, dajesz do dorobienia na wzór w specjalistycznym zakładzie (w Kraku na Zakopiańskiej 40 złotych, inne firmy znajdziesz w necie - do załatwienia wysyłkowo). Zakładasz i gra, tylko jedna uwaga. Linka po założeniu i używaniu ok. tygodnia naciąga się, trzeba pamiętać o dociągnięciu jej albo przy zakładaniu od razu na maksa (sa tam takie elementy regulacyjne), albo nie zapomnieć po jakimś czasie dociągnąć, bo jeśli jest luźna to lubi sie pozaginać w pobliżu ślimaka na silniku i kupa.
Sposób drugi: wyciągasz starą linkę, w warsztacie rozkładasz na stole. Kupujesz samą linkę np od malucha za 3 zeta. Dorabiasz z kawałka przewierconego gwoździa 4 ograniczniki i zaklepujesz je młotkiem na wzór starej linki nie zapominając nałożyć najpierw wszystkich pancerzyków i plastyków. Robiłem tak 2 linki i przy drugiej zajęło mi to pół godziny. Kto ma czas i chęci może sie pobawić w ten sposób. Żaden problem dla majsterkowicza. Kto nie chce się bawić niech kupuje podróby bez silników.
Sposób pierwszy: wyciągasz starą linkę, dajesz do dorobienia na wzór w specjalistycznym zakładzie (w Kraku na Zakopiańskiej 40 złotych, inne firmy znajdziesz w necie - do załatwienia wysyłkowo). Zakładasz i gra, tylko jedna uwaga. Linka po założeniu i używaniu ok. tygodnia naciąga się, trzeba pamiętać o dociągnięciu jej albo przy zakładaniu od razu na maksa (sa tam takie elementy regulacyjne), albo nie zapomnieć po jakimś czasie dociągnąć, bo jeśli jest luźna to lubi sie pozaginać w pobliżu ślimaka na silniku i kupa.
Sposób drugi: wyciągasz starą linkę, w warsztacie rozkładasz na stole. Kupujesz samą linkę np od malucha za 3 zeta. Dorabiasz z kawałka przewierconego gwoździa 4 ograniczniki i zaklepujesz je młotkiem na wzór starej linki nie zapominając nałożyć najpierw wszystkich pancerzyków i plastyków. Robiłem tak 2 linki i przy drugiej zajęło mi to pół godziny. Kto ma czas i chęci może sie pobawić w ten sposób. Żaden problem dla majsterkowicza. Kto nie chce się bawić niech kupuje podróby bez silników.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości