Forum.VWGolf.pl

Witam

Wczoraj wziąłem się za wymianę korektora siły hamowania u znajomego w Partnerze '01.
Niestety żaden z 4 przewodów idących do korektora nie chce dać się odkręcić. Jedna śrubka co prawda ruszyła i można nią kręcić, ale wtedy okręcam razem z nią przewód hamulcowy!. śrubką się wykręca ale przewód razem z nią się kręci, więc podejrzewam ze po 4 obrotach ukręce go i pęknie.

Czy jest jakiś sposób na przewody hamulcowe ? Jak one w ogóle są montowane i dlaczego ta śruba obraca się z przewodem ?

Oczywiście pryskane, odrdzewiane, przeczyszczone szczotką.

dla tego obraca się nakrętka z przewodem bo po prostu zapiekła się na przewodzie , nie tylko Ty masz z tym problem , to jest nagminna przypadłośc , czasem jest tak zapieczona że nie dasz rady wykręcić , wtedy pozostaje wymiana przewodu , skoro masz taki problem to niestety przewód jest bardzo skorodowany w otworze nakrętki i radziłbym Ci wymianę , to jednak jest hamulec

Ewentualnie poluzuj trochę i popukaj małym młoteczkiem czasem odpuszcza ,jeśli nie wymień na nowy.
Nie jest to jakiś zabójczy koszt

najprościej to zagrzać - wtedy puści

greg pisze:najprościej to zagrzać - wtedy puści

No ale że niby przewód z płynem grzać palnikiem?
Nigdy tego nie próbowałem i nie polecałem, ale może i jest to skuteczne.

Są specjalne klucze do przewodów, ja zazwyczaj takim kręcę, pukam małym młoteczkiem i w 90% przypadków pójdzie, a co do obracającego się przewodu to jeśli przy pukaniu młoteczkiem się nie ruszy to raczej się on ukręci i będzie trzeba wymienić, jednak to hamulce i strach wymyślać doraźne środki bo może się to tragicznie skończyć.

luis-22 pisze:Nigdy tego nie próbowałem i nie polecałem, ale może i jest to skuteczne.

uwierz że jest

greg pisze:

luis-22 pisze:Nigdy tego nie próbowałem i nie polecałem, ale może i jest to skuteczne.

uwierz że jest

ok ok
w innej sytuacji sam nieraz nagrzewałem palnikiem nakrętkę żeby wykręcić z niej śrubkę, ale przewodów hamulcowych nigdy jeszcze nie grzałem, ale skoro tak mówisz to wierze na słowo.

Ja tam zawsze jak biore się za wymianę przewodów elastycznych, czy tam cylinderków, czy coś, to od razu kupuje miedziany przewód i wymieniam razem z tym przewodem. Przewód ucinam przy samej końcówce, tak, aby na końcówkę można było założyć klucz nasadowy - może to mało profesjonalne itp. - ale przynajmniej wiem, że na 100% sobie poradzę i nic mnie nie zaskoczy.