Problem pewnie tkwi w podcisnieniach i mechanizmie od automatycznego ssania...
Ja duzo nawalczylem z tym pierburgiem. Pewnie to jest 2e2 :p
Mi tez wieszal sie na obrotach i powodem wlasnie bylo to ssanie, ktore samoczynnie sie wlaczalo, bo jakas membranka byla strzelona.
Ja to rozwiazalem tak, ze jeden wezyk podcisnienia odlaczylem i zaslepilem tak zeby ssanie sie nie wlaczalo w ogole.
jakis czas tak jezdzilem, ale potem mialem problem - nadal z obrotami, ze mialem za niskie 900 to na automat za malo, bo na biegu spadalo do 700 i sie buda trzesla.
Rozwiazanie nie bylo drogie - kupilem webera od fiata 125p razem z kryza.
Zalozylem i powiem Ci, ze auto smiga jak zle bez najmniejszych problemow
Ale w razie gdybys chcial zostac przy pierburgu musialbys go dobrze wyczyscic.
Zdjac obudowe filta i sprobowac poogladac go z kazdej strony czy moze czasem ktorys wezyk nie puszcza podcisnienia bokiem bo to moze byc wlasnie przyczyna Twoich problemow:)
To co masz zaznaczone to okragle czarne to jak dobrze pamietam sterowalo druga przepustnica. Przepustnica ta jest otwierana podcisnieniowo. Tu tez mogla strzelic membranka, ale raczej w to watpie.
Bardziej stawial bym na druga strone gaznika na ten mechanizm ssania.
A dzieje sie tak i na benzynie i na gazie czy tylko na jednym z paliw?:>
bo to tez wazne