Strona 1 z 1

silnik gaśnie po 2 sekundach pracy

: pn cze 28, 2010 21:46
autor: Jaro74
Witam serdecznie. To mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość. Jestem posiadaczem Golfa MK3 1,6 AFT i mam z nim następujący problem. Rano, pierwsze uruchomienie motoru - odpala za pierwszym razem, po czym gaśnie po jednej, max dwóch sekundach pracy. Kolejny rozruch bez efektu. Przy dużym szczęściu udaje się uruchomić motor za 10 razem, ale początkowo chodzi strasznie kulawo, jakby na dwóch, trzech cylindrach, pale po kilku sekundach zaczyna łapać na cztery. Nieraz rano nie uda mi się go odpalić (bo nie mam sumienia go piłować), to po południu odpali na dwie sekundy, zgaśnie, ale za drugim razem zaskoczy na trzech, potem czterech cylindrach i każde następne odpalenie jest bez problemu. Pomóżcie, bo nie mam sumienia tak katować motoru.

: pn cze 28, 2010 22:07
autor: Zico63b
Zimne luty w immobilizerze lub fabrycznym alarmie. By nie rozpisywać się o czymś co wielokrotnie już było na forum - wpisz Kolego właśnie to: "zimne luty" i wyskoczy mnóstwo tematów

: czw lip 01, 2010 10:43
autor: Jaro74
Po dwóch dniach postoju na warsztacie, sprawdzeniu wszystkiego co możliwe, mechanik postawił diagnozę: zacięty zawór pompy oleju, ciśnienie oleju 15 atmosfer. Pytanie do Was drodzy forumowicze, czy to jest możliwe i czy może dawać takie efekty z paleniem?

: czw lip 01, 2010 11:03
autor: Bronco
Jaro74 pisze:Po dwóch dniach postoju na warsztacie, sprawdzeniu wszystkiego co możliwe, mechanik postawił diagnozę: zacięty zawór pompy oleju, ciśnienie oleju 15 atmosfer. Pytanie do Was drodzy forumowicze, czy to jest możliwe i czy może dawać takie efekty z paleniem?
:gora: Czytałeś post powyżej?

: czw lip 01, 2010 11:04
autor: Zico63b
Może możliwe; tłumaczyć by się to dało powodowaniem dużego oporu przy uruchamianiu, potem silnik to ciśnienie pokona - gdy już uda mu się załapać.
Nie spotkałem takiego przypadku, nawet ze słyszenia.

: czw lip 01, 2010 11:33
autor: Paweł Marek
Jaro74, sprawdź sobie sam przekaźnik nr 30 (najlepiej podmień na próbe) oraz czujnik temperatury płynu. Nie można napisać że wszystko zostało u tego mechanika sprawdzone, bo gdyby tak było to usterka byłaby znaleziona. Więc może do innego bo ten się nie zna, albo próbuj sam z pomocą forum.

: czw lip 01, 2010 11:48
autor: Borec
A mechanik połączył go z komputerem i sprawdził błędy?

: ndz lip 04, 2010 22:01
autor: Jaro74
Borec pisze:A mechanik połączył go z komputerem i sprawdził błędy?
To pierwsza rzecz jaką zrobił.
OK. Maszyna gada. Usterka usunięta. Przypuszczenia mechanika okazały się słuszne. Przyczyną był zacięty zawór regulacji ciśnienia oleju w pompie olejowej. Po podłączeniu manometru w układ smarowania ciśnienie 15 atm. Jakie powinno być, to dobrze wiecie. Dodam jeszcze, że mechanik tylko postawił diagnozę, a usterkę usunął kumpel.
Uprzedzając Wasze pytania pozwolę sobie na małe podsumowanie:
Dlaczego rano załapał na 2 sekundy - bo ciśnienie oleju było małe.
Dlaczego gasł po 2 sekundach - bo wzrastało ciśnienie oleju, samoregulatory podpierały zawory i ginęła kompresja (silnik 1,6 aft 100 KM).
Dlaczego odpalał po południu - zbieg okoliczności z dobrą pogodą. Wysoka temperatura otoczenia powodowała rozrzedzenie oleju.
Śmigamy do następnej awarii :D

No i się dośmigałem. Poprzednia usterka została usunięta na krótko, bo było to odblokowanie i przeczyszczenie zaworu regulacji ciśnienia oleju. Zablokował się ponownie, ale tym razem w pozycji zamykającej przepływ. Skutkiem zablokowania zaworu w tej pozycji było niskie ciśnienie oleju, mryganie "konewki" , sygnał brzęczyka. Dolałem 0,5 litra oleju do stanu max - bez zmian. Tym razem wymieniliśmy całą pompę oleju, gdyż samego zaworu się nie wymieni. Objawy niskiego ciśnienia oleju ustąpiły i kolejny raz odnieśliśmy sukces.
I dalej śmigamy do następnej awarii :D