łącznik stabilizatora
: pn cze 28, 2010 00:02
Witam
Wlasnie jestem w trakcie modernizacji zawieszenia w moim golfie. Bylem na przegladzie i koles powiedzial mi, ze mam do wymiany sworzen wahacza prawy a reszta jest ok.
Ale tak sie przygladalem i patrze ze u mnie w miejscu polaczenia lacznika stabilizatora (a raczej lacznikow bo to samo jest na obu stronach) z wahaczem (sruba) jest bardzo duzo wolnego meijsca... w sensie lacznik nie przylega do wahacza. Czyli jest wahacz - pol cm wolnego miejsca - guma lacznika - lacznik - guma lacznika - znowu pol cm wolnego miejsca i sruba, ktora dokreca lacznik do wahacza.
Czy tak powinno byc ? Bo zglupialem
Dorzucam fotke (nie mojego wozu) gdzie widac tez ten lacznik ale tu guma dotyka bezposrednio wahacz-lacznik i lacznik-sruba.
U mnie mozna wsadzic w te wolne miejsca np. srubokret i normalnie ruszac tym lacznikiem (po srubie).
Wlasnie jestem w trakcie modernizacji zawieszenia w moim golfie. Bylem na przegladzie i koles powiedzial mi, ze mam do wymiany sworzen wahacza prawy a reszta jest ok.
Ale tak sie przygladalem i patrze ze u mnie w miejscu polaczenia lacznika stabilizatora (a raczej lacznikow bo to samo jest na obu stronach) z wahaczem (sruba) jest bardzo duzo wolnego meijsca... w sensie lacznik nie przylega do wahacza. Czyli jest wahacz - pol cm wolnego miejsca - guma lacznika - lacznik - guma lacznika - znowu pol cm wolnego miejsca i sruba, ktora dokreca lacznik do wahacza.
Czy tak powinno byc ? Bo zglupialem
Dorzucam fotke (nie mojego wozu) gdzie widac tez ten lacznik ale tu guma dotyka bezposrednio wahacz-lacznik i lacznik-sruba.
U mnie mozna wsadzic w te wolne miejsca np. srubokret i normalnie ruszac tym lacznikiem (po srubie).