[MK4] Mały wypdek-czego moge się spodziewać
: ndz cze 27, 2010 23:35
Cześć .
Ostatnio miałem niefartowną sytuacje z której uszkodziłem samochód, poza blacharką nic nie ucierpiało (mam na myśli silnik). Przynajmniej nic wizualnie nie widać. Odłączyłem chłodnice, spuściłem płyn chłodniczy. Zaraz po wypadku komputer zwariował (wiem, nie dziwi mnie to), uległy uszkodzeniu przednie światła i komputer piszczał. Obecnie, tutaj właśnie chciałbym zasięgnąć Waszej opinii. Jak przekręcę stacyjkę to wszystko się testuje, świece w ogóle nie zapalają, komputer zaczyna piszczeć, centralny zamek się zamyka, kontrolki gasną na stacyjce świeci akumulator i abs, przygasają wyświetlacze od przebiegu i komputera. Gdy chce włączyć awaryjne światła to coś piszczy przy guziku, światła postojowe mogę włączyć ale wtedy zapala się akumulator, nawet światło od włączonych drzwi się tak leciutko i powolutku zapala a światła obok niego które mogę włączyć ręcznie od prawej lub lewej strony działają normalnie. Z centralnego nie mogę otworzyć klapy z tylu a elektryka szyb odmówiła posłuszeństwa i nie działa, tzn. jakby chciała działać bo słychać jak silniczek chce zareagować na naciśnięcie guzika ale przestaje(zdaje sobie sprawę że nie wygląda to ciekawie). Światła przednie są odłączone, chłodnica wymontowana no i nie ma płynu chłodniczego. Dodam że dostałem uderzenie w przód samochodu. Samochodem nie mogę się poruszać, mam zamiar go naprawić ale niepokoi mnie to zachowanie komputera, wiem że są błędy i mam wymontowane światła, chłodnice i nie mam płynu. Ale czy komputer mógłby aż tak zwariować? Czy może powinienem się przygotować na jakiś problem z instalacją elektryczną? Dysponuje laptopem i kablem do komputera ale kabel który mam jest pod usb a oprogramowanie które posiadam to program serwisowy zgodny z VAG 1551, z kablami pod com działa a na z tymi pod usb już nie. Samochodem nie jestem wstanie się poruszać. Jeżeli naprawa pochłonie koszty blacharki które mam oszacowane i jakieś 1000-1500 nieprzewidzianych kosztów to opłaca mi się naprawiać samochód a jeśli kosztu nieprzewidziane przekroczą 1500 to naprawa samochodu wyniesie dużo i nie bardzo jestem pewnie czy warto go naprawiać. No i tutaj prośba do Was moi mili, na co wyglądają Wam te objawy, powinienem się niepokoić? Może dysponujecie jakąś wersją oprogramowania (którą w drodze wyjątku możecie mi przesłać, mogę się odpłacić wysyłając skrawaną wersje swojego oprogramowania z polskim menu) która zadziała mi pod kablem z wejściem. Obecnie nie wiem czy mam zamawiać części i zabierać się za naprawę czy lepiej się nie pchać w koszta bo później wyjdzie że instalacja i komputer są do wymiany. Jeżeli możecie mi jakoś pomóc lub wyrazić swoje opinie to będę wdzięczny. Rozchodzi się o to że widziałem na oto motto golf mk4 z uszkodzonymi silnikami już nawet za 8 tyś a ja w swoim mam dobry silniczek z którym nie było nigdy problemu i inne niedawno wymieniane elementy i zawsze tez wchodzi w grę przeniesienie tych elementów w inną karoserie (chociaż wolałbym tego uniknąć).
Ostatnio miałem niefartowną sytuacje z której uszkodziłem samochód, poza blacharką nic nie ucierpiało (mam na myśli silnik). Przynajmniej nic wizualnie nie widać. Odłączyłem chłodnice, spuściłem płyn chłodniczy. Zaraz po wypadku komputer zwariował (wiem, nie dziwi mnie to), uległy uszkodzeniu przednie światła i komputer piszczał. Obecnie, tutaj właśnie chciałbym zasięgnąć Waszej opinii. Jak przekręcę stacyjkę to wszystko się testuje, świece w ogóle nie zapalają, komputer zaczyna piszczeć, centralny zamek się zamyka, kontrolki gasną na stacyjce świeci akumulator i abs, przygasają wyświetlacze od przebiegu i komputera. Gdy chce włączyć awaryjne światła to coś piszczy przy guziku, światła postojowe mogę włączyć ale wtedy zapala się akumulator, nawet światło od włączonych drzwi się tak leciutko i powolutku zapala a światła obok niego które mogę włączyć ręcznie od prawej lub lewej strony działają normalnie. Z centralnego nie mogę otworzyć klapy z tylu a elektryka szyb odmówiła posłuszeństwa i nie działa, tzn. jakby chciała działać bo słychać jak silniczek chce zareagować na naciśnięcie guzika ale przestaje(zdaje sobie sprawę że nie wygląda to ciekawie). Światła przednie są odłączone, chłodnica wymontowana no i nie ma płynu chłodniczego. Dodam że dostałem uderzenie w przód samochodu. Samochodem nie mogę się poruszać, mam zamiar go naprawić ale niepokoi mnie to zachowanie komputera, wiem że są błędy i mam wymontowane światła, chłodnice i nie mam płynu. Ale czy komputer mógłby aż tak zwariować? Czy może powinienem się przygotować na jakiś problem z instalacją elektryczną? Dysponuje laptopem i kablem do komputera ale kabel który mam jest pod usb a oprogramowanie które posiadam to program serwisowy zgodny z VAG 1551, z kablami pod com działa a na z tymi pod usb już nie. Samochodem nie jestem wstanie się poruszać. Jeżeli naprawa pochłonie koszty blacharki które mam oszacowane i jakieś 1000-1500 nieprzewidzianych kosztów to opłaca mi się naprawiać samochód a jeśli kosztu nieprzewidziane przekroczą 1500 to naprawa samochodu wyniesie dużo i nie bardzo jestem pewnie czy warto go naprawiać. No i tutaj prośba do Was moi mili, na co wyglądają Wam te objawy, powinienem się niepokoić? Może dysponujecie jakąś wersją oprogramowania (którą w drodze wyjątku możecie mi przesłać, mogę się odpłacić wysyłając skrawaną wersje swojego oprogramowania z polskim menu) która zadziała mi pod kablem z wejściem. Obecnie nie wiem czy mam zamawiać części i zabierać się za naprawę czy lepiej się nie pchać w koszta bo później wyjdzie że instalacja i komputer są do wymiany. Jeżeli możecie mi jakoś pomóc lub wyrazić swoje opinie to będę wdzięczny. Rozchodzi się o to że widziałem na oto motto golf mk4 z uszkodzonymi silnikami już nawet za 8 tyś a ja w swoim mam dobry silniczek z którym nie było nigdy problemu i inne niedawno wymieniane elementy i zawsze tez wchodzi w grę przeniesienie tych elementów w inną karoserie (chociaż wolałbym tego uniknąć).