Forum.VWGolf.pl

Jakiegos starego, podobnego tematu nie mogłem się doszukać. Po długiej trasie zastrzymałem sie na parkingu i w sekundzie obroty spadły mi do ok 600 a później same wzrosły do 1000, chwile popracował normalnie ale problem powtórzył sie juz podczas jazdy bo żeby ruszyć z miejsca musiałem palić sprzęgło, obroty spadały do 600/700.. Dałem mu odpocząć pół godziny i po odpaleniu niby trzyma 900 ale minimalne falowanie jest ok 80 obr/min. Panowie co to może być? Z elektryki ostatnio wymienione świece na trójbatowe NGK ale problem pokazał się jeszcze przed wymianą.

Meybe cewka czy tam moduł zapłonowy?

hall moze być... najlepiej jak podłaczysz VAGa

Jak koledzy piszą: podejrzenia padają na czujnik halla i cewkę. Vag prawdopodobnie nic nie wykaże, bo to stary wtrysk ma kiepską samodiagnozę. Warto wozić ze sobą zapasową cewkę i kupiony na szrocie aparat zapłonowy, bo nikt nie przewidzi kiedy awaria się powtórzy. Nie można wykluczyć że coś z paliwem, profilaktycznie filtr paliwa do zmiany. LPG jest?