Strona 1 z 2

Golf w ogniu

: śr sty 18, 2006 20:59
autor: SwiRek
No chyba mnie zlapala jakas zla passa :( bylem na wymianie oleju wszystko ladnie pieknie i kazalem mechanikowi wymienic uszczelke pod pokrywa zaworow (kupilem oryginal!!) odpalilismy auto i wszystko bylo ok, 500m przed domem golfik zgasl, otwieramy mache a tu : ogien no to gasnica i jazda, co sie okazalo olej wylecial na kolektor i zaczelo sie jarac :( potopilo izolazje i upalil sie przewod podcisnienia :/ nie wiem czemu sie tak stalo ze nowa oryginalna uszczelka wywinela taki numer... ale i tak kocham mojego golfika skubany inteligenty jest , jak chlodnica ciekla i nie bylo plynu to przypalil jona ze aku wyladowany i nie chcial zapalic, a teraz sam zgasl powtarzam sam!! bo przed momentem probowalem odpalic i zaskoczyl. i co wy na to?

: śr sty 18, 2006 22:00
autor: mortas
Czary kurna...
...ale dziękuję za takiego mechaniora...

: śr sty 18, 2006 22:06
autor: SwiRek
pytanie brzmi kto lub co zawinilo / uczelka/ mechanik

Re: Golf w ogniu

: śr sty 18, 2006 22:13
autor: MaLiBU
SwiRek pisze:No chyba mnie zlapala jakas zla passa :( bylem na wymianie oleju wszystko ladnie pieknie i kazalem mechanikowi wymienic uszczelke pod pokrywa zaworow (kupilem oryginal!!) odpalilismy auto i wszystko bylo ok, 500m przed domem golfik zgasl, otwieramy mache a tu : ogien no to gasnica i jazda, co sie okazalo olej wylecial na kolektor i zaczelo sie jarac :( potopilo izolazje i upalil sie przewod podcisnienia :/ nie wiem czemu sie tak stalo ze nowa oryginalna uszczelka wywinela taki numer... ale i tak kocham mojego golfika skubany inteligenty jest , jak chlodnica ciekla i nie bylo plynu to przypalil jona ze aku wyladowany i nie chcial zapalic, a teraz sam zgasl powtarzam sam!! bo przed momentem probowalem odpalic i zaskoczyl. i co wy na to?
zgasł bo podcisnienie sie potopilo no i wiazka, imo
a pewniekiem nie dokrecil pokrywy mechanior albo nie doczyscil,
ja bym pojechal i dym zrobil a moze zmienil..
w kazdym razie masz duzo fuksa ze nie przeniosl sie ogien na wiaske kabiny, moglbys juz drugiego szukac...

: śr sty 18, 2006 22:20
autor: GTomek
ja tak samo boszedł bym teraz do tego speca i jemu ogiń narobił i niech robi wsio na swój koszt nie ma co popuszczać później może od tego co sie stało coś więcej wydarzyć także niech lepiej poprawia s *#cenzura#*

: czw sty 19, 2006 15:34
autor: SwiRek
ja mam tylko jescze jedno pytanie. mianowicie silnik a raczej kolektor ktory sie palil zgasilem gasnica proszkowa. Czy silnikowi nic nie bedzie i jak to mam teraz wyczyscic zeby sie nie dostalo do srodka(o ile juz sie nie dostalo)??

: czw sty 19, 2006 16:16
autor: MaLiBU
najlepiej miim zdaniem byloby zrobic tak:

1. Sprezonym powietrzem wydmuchac ile sie da,
2. Umyc myjka wysokocisnieniowa
3. Dla pewnosci rozebrac i ewentualnei jeszcze doczyscuic., przy okazji rozbierania bedziesz widzial czy napewno wszelkie zniszczenia zauwazyles

: czw sty 19, 2006 16:49
autor: greg
najlepiej miim zdaniem byloby zrobic tak:

1. Sprezonym powietrzem wydmuchac ile sie da,
2. Umyc myjka wysokocisnieniowa
3. Dla pewnosci rozebrac i ewentualnei jeszcze doczyscuic., przy okazji rozbierania bedziesz widzial czy napewno wszelkie zniszczenia zauwazyles
popieram w całej rościągłości a mechanika zmienić albo zjarać....

: czw sty 19, 2006 17:19
autor: zielu
ciesz ze sie udało Ci sie to chocairz szybko zagasić bo takto całkiem by było...
to pewniwszystko wina mechanika mzoe gdzis niedokrecił czy mu sie jakos uszczelka skrzywiła... h* wie

: czw sty 19, 2006 18:23
autor: czyś
U mnie też lał się olej na kolektor, ale nic się nie zjarało, olej się tylko stopniowo wypalał. Sprawdź dobrze, czy nie masz nieszczelności w układzie paliwowym (nie chlapneło gdzieś paliwskiem), zwłaszcza że zgasł (nie widzę powodu do tego, by zgasł, jeśli przyczyną pożaru miałby być olej).

: czw sty 19, 2006 19:18
autor: misiek
GTomek pisze:ja tak samo boszedł bym teraz do tego speca i jemu ogiń narobił i niech robi wsio na swój koszt nie ma co popuszczać później może od tego co sie stało coś więcej wydarzyć także niech lepiej poprawia s ************ł
popieram, niech płaci za swoją nieudolność i partactwo

: pt sty 20, 2006 08:28
autor: SwiRek
panowie! czemu sie tak stalo ? juz wiem.... wina i uszczelki i mechanika. nie wiem jak jest w innych golfach ale ja poprzednio mialem uszczelke korkowa z 3 czesci a ta jest gumowa (a raczej metalowa i zalana guma) i jest ona w calosci, na szpilkach mocujacych pokrywe zaworow sa tak jakby dystanse a ta nowa uszczelka ma mniejsze dziury (jest tak jakby podkladka wsadzona, nie wiem czy ktos zrozumial o co mi chodzi) no i uszelka dochodzila do dystansow i dalej juz nie dolegala. mechanik zawinil bo nie sprawdzil... no i nieszczescie gotowe. teraz musze albo inna uszczelke(a robia juz chyba tylko takie jak kupilem) albo nowe szpilki, ktos wie jakie sa ich wymiary ? bo zamierzam sie do sklepu wybrac za moment.

: pt sty 20, 2006 08:59
autor: misiek
SwiRek pisze:panowie! czemu sie tak stalo ? juz wiem.... wina i uszczelki i mechanika. nie wiem jak jest w innych golfach ale ja poprzednio mialem uszczelke korkowa z 3 czesci a ta jest gumowa (a raczej metalowa i zalana guma) i jest ona w calosci, na szpilkach mocujacych pokrywe zaworow sa tak jakby dystanse a ta nowa uszczelka ma mniejsze dziury (jest tak jakby podkladka wsadzona, nie wiem czy ktos zrozumial o co mi chodzi) no i uszelka dochodzila do dystansow i dalej juz nie dolegala. mechanik zawinil bo nie sprawdzil... no i nieszczescie gotowe. teraz musze albo inna uszczelke(a robia juz chyba tylko takie jak kupilem) albo nowe szpilki, ktos wie jakie sa ich wymiary ? bo zamierzam sie do sklepu wybrac za moment
wiem o oc ci chodzi z ta uszczelką, co do uszczelki to spokojnie jeszcze dostaniesz korkową

: pt sty 20, 2006 09:07
autor: Arcturus
I tak bym urwał mechanikowi "cohones" bo od tego siedzi w warsztacie zeby wiedziec co robi!