Climatronic
: śr cze 09, 2010 14:01
WItam!
Dzisiaj kiedy fis pokazywał 27'C zauważyłem że klimatyzacja chyba mogłaby chodzić nieco wydajniej, wszak chodzi ale powietrze które z siebie wypluwa mogłoby być lekko zimniejsze.
Postanowiłem więc drążyć temat i pod domem otworzyłem maskę, zadziwiło mnie że po 3-4 minutach stania na postoju wyłączył się duży wiatrak a po chwili mały i sprzęgiełko rozłączyło sprężarkę klimatyzacji. Po niedługiej chwili włączyły się zarówno wiatraki jak i sama sprężarka.
I tu pojawia się moje pytanie, czy w związku z pracującym autem i climatronicem włączonym na 18'C sprężarka tak jak wiatrak nie powinny chodzić cały czas?
Czy takie chwilowe rozłączanie się to normalna sprawa czy może wskazywać na jakieś uszkodzenie?
Vag błędów nie pokazuje, nie jest to też takie typowe pstrykanie kompresora wynikające z niemożności włączenia układu. Od poprostu po chwili włączyło się wszystko i pracowalo bez przerwy przez dlugi czas po czym znowu było z 40 sek przerwy przy czym w środku nigdy nie odczułem żeby powietrze nagle leciało cieplejsze cały czas jest tak samo chłodne.. (nie super zimne ) więc do dziś wydawało mi się ze moim jedynym problem powinno być nabicie klimatyzacji bo pewnie dawno nikt tam nie zaglądał, ale czy napewno?
Tak ma byc?
Dzisiaj kiedy fis pokazywał 27'C zauważyłem że klimatyzacja chyba mogłaby chodzić nieco wydajniej, wszak chodzi ale powietrze które z siebie wypluwa mogłoby być lekko zimniejsze.
Postanowiłem więc drążyć temat i pod domem otworzyłem maskę, zadziwiło mnie że po 3-4 minutach stania na postoju wyłączył się duży wiatrak a po chwili mały i sprzęgiełko rozłączyło sprężarkę klimatyzacji. Po niedługiej chwili włączyły się zarówno wiatraki jak i sama sprężarka.
I tu pojawia się moje pytanie, czy w związku z pracującym autem i climatronicem włączonym na 18'C sprężarka tak jak wiatrak nie powinny chodzić cały czas?
Czy takie chwilowe rozłączanie się to normalna sprawa czy może wskazywać na jakieś uszkodzenie?
Vag błędów nie pokazuje, nie jest to też takie typowe pstrykanie kompresora wynikające z niemożności włączenia układu. Od poprostu po chwili włączyło się wszystko i pracowalo bez przerwy przez dlugi czas po czym znowu było z 40 sek przerwy przy czym w środku nigdy nie odczułem żeby powietrze nagle leciało cieplejsze cały czas jest tak samo chłodne.. (nie super zimne ) więc do dziś wydawało mi się ze moim jedynym problem powinno być nabicie klimatyzacji bo pewnie dawno nikt tam nie zaglądał, ale czy napewno?
Tak ma byc?