Strona 1 z 1

Malować całego Golfa czy elementy pojedynczo

: wt cze 08, 2010 21:38
autor: red_devil25
Witam,zwracam sie do Was uzytkownikow z prosba i pytaniem.Mam Golfa mk3 z 96r.Kolor czarna perla LC9Z.Tradycyjnie pozera rdza przednie blotniki tak ,ze do zimy nie wytrzymaja na bank.Lewe nadkole tez bierze w kilku miejscach sa parchy.Dach mam w narozniku porysowany od poprzedniego wlasciciela ,ktory jezdzil z CB bez podstawki gumowej tylko na zywca .Progi swoje napewno jeszcze wytrzymaja tylko nie wiem jak dlugo.W lewych drzwiach w narozniku robi sie dosc duzy babol tez.To co moglem usunalem ta rdze i podmalowalem farba pod kolor ,ale to wiadomo polsrodek.Za malowanie blotnika to koszt 300-400 .Mam 2blotniki do robienia i wspomniana reszte.Czy uwazacie ,ze lepiej przemalowac Golfa calego na inny kolor ?( ma ladnie wygladac moze byc nawet bialy kolor ,byle calosc malowania nie byla kosmicznie droga ,a wygladalo dobrze ) czy pojedyncze elementy?jak ktos ma niedrogiego znajomego ,ktory pomaluje Golfa na terenie śląska byloby super jakby dal namiary.Przy okazji jaki lakier jest najtanszy jesli chodzi o malowanie calego auta ?bo auto ma schludnie wygladac ,a nie robic wielkich kosztow.

: wt cze 08, 2010 21:53
autor: grandi
maluj całego , będzie z jednej reki , jednym ciśnieniem - powiedzmy i zostaw czarna perle , nawiet nie wiesz jaki to piekny kolor . najlepiej pogadaj z Michasiem

: wt cze 08, 2010 22:04
autor: Michał_1977
Malowanie elementów pojedynczo to ryzyko powstania różnicy odcienia między nimi-ciśnienie,szerokość strumienia,konsystencja bazy metalicznej-to wszystko ma wpływ na rozłożenie się ziarna (mowa o metaliku)i potencjalną różnicę.Fabryka maluje kompletne nadwozia z pominięciem później malowanych plastików i dlatego często widać różnicę odcienia między zderzakami,a błotnikami,czy atrapą,a maską...
Co do kosztów lakieru,to najlepiej popytaj w mieszalniach.

: wt cze 08, 2010 23:23
autor: Lipek81
red_devil25 - zastanów się nad malowaniem całego samochodu. Oczywiście, najlepszym wyjściem jest pomalowanie całego - ale to trochę kasy wychodzi. I nie jest to tylko koszt samego malowania. Sęk tkwi w tym, że zanim pomalujesz, to trzeba mieć blachy w super stanie - bo co za sens malować, jak za chwilę wyjdzie rdza? Stąd np. wymieniasz błotnik - fajnie by było załatwić ori błotnik ale cały, porobić progi itp - i to już zaczyna kosztować - a nie jest wliczone w cenę malowania. Jeżeli nie masz kasy, żeby przed malowaniem samochód doprowadzić do dobrego stanu blacharskiego - to nie maluj całego, bo nie ma sensu.

Druga sprawa - nie zawsze trzeba malować cały element - drzwi np. można pomalować tylko na dole, do wysokości listwy itp. No błotniki przednie to już całe. Samochód można polerować po całym malowaniu - wtedy kolor będzie żywszy i stare nie będzie się tak bardzo różniło od nowego.

Drobne ryski na dachu - ja bym jednak zostawił - nie ruszał. I tyle - tak wiec możesz wydać kupę kasy i pomalować całe auto - i będzie wyglądało fajnie, a możesz to zrobić za wiele mniejszą kasę, ale wiadomo, nie będzie to tak, jakbyś całe auto malował, ale zauważalne niedociągnięcia są na prawdę nieznaczne - a kasa kilkukrotnie mniejsza.

Po prostu dysproporcje w kasie jest dość spora - i jeżeli autko ma tylko te niedociągnięcia, o których pisałeś, to ja bym całego nie malował.

Druga sprawa - ceny u lakierników. 300 - 400zl - są to rzeczywiście standardowe ceny. Ale da się taniej. Trzeba tylko poszukać - da radę pomalować za 200 czy 250zł i wcale nie jest to kiepskie malowanie. Czasami na wioskach gdzieś ludzie zajmują się takimi rzeczami - wiem, brzmi odstraszająco - ale spotkałem się już z dwoma takimi lakiernikami - jeden malował w stodole, drugi na lakiernię przerobił chlew. Młodzi chłopacy. Lokal wyczyszczony, odmalowany, przed lakierowaniem zraszają wszystko woda, żeby się nie kurzyło - i jazda. I efekt powiem szczerze - że bardzo fajny - mają chłopaki niezły obrót, bo ludzie poznali się na ich robocie. Także niekoniecznie musisz wstawiać samochód do renomowanego lakiernika z komora itp. - nie ma sensu.

: śr cze 09, 2010 07:44
autor: red_devil25
Lipek81-dobrze mowisz i trzezwo myslisz-bo trzeba ekonomicznie myslec odnosnie kasy na auto,a tej w tym momencie za duzo nie mam .Bede szukal blotnikow na allegro dalej moze do zimy trafie na czarne i kupuje odrazu .Co do drzwi tak jak mowisz pomalowac ponizej tej ozdobnej plastikowej listwy i juz .Martwi mnie te lewe tylne nadkole bo tam te bąble podleczylem ,ale kilka cm ponizej szyby wychodzi parch jakis to wyjdzie ,ze trzeba bedzie pomalowac caly element.