Malować całego Golfa czy elementy pojedynczo
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Forum Master
- Posty: 1065
- Rejestracja: wt paź 21, 2008 18:18
- Lokalizacja: SRC
Malować całego Golfa czy elementy pojedynczo
Witam,zwracam sie do Was uzytkownikow z prosba i pytaniem.Mam Golfa mk3 z 96r.Kolor czarna perla LC9Z.Tradycyjnie pozera rdza przednie blotniki tak ,ze do zimy nie wytrzymaja na bank.Lewe nadkole tez bierze w kilku miejscach sa parchy.Dach mam w narozniku porysowany od poprzedniego wlasciciela ,ktory jezdzil z CB bez podstawki gumowej tylko na zywca .Progi swoje napewno jeszcze wytrzymaja tylko nie wiem jak dlugo.W lewych drzwiach w narozniku robi sie dosc duzy babol tez.To co moglem usunalem ta rdze i podmalowalem farba pod kolor ,ale to wiadomo polsrodek.Za malowanie blotnika to koszt 300-400 .Mam 2blotniki do robienia i wspomniana reszte.Czy uwazacie ,ze lepiej przemalowac Golfa calego na inny kolor ?( ma ladnie wygladac moze byc nawet bialy kolor ,byle calosc malowania nie byla kosmicznie droga ,a wygladalo dobrze ) czy pojedyncze elementy?jak ktos ma niedrogiego znajomego ,ktory pomaluje Golfa na terenie śląska byloby super jakby dal namiary.Przy okazji jaki lakier jest najtanszy jesli chodzi o malowanie calego auta ?bo auto ma schludnie wygladac ,a nie robic wielkich kosztow.
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 21:39 przez red_devil25, łącznie zmieniany 1 raz.
- grandi
- Lord GTI
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr lut 07, 2007 02:04
- Lokalizacja: Boat city
- Auto: Octavia
- Silnik: AQY
maluj całego , będzie z jednej reki , jednym ciśnieniem - powiedzmy i zostaw czarna perle , nawiet nie wiesz jaki to piekny kolor . najlepiej pogadaj z Michasiem
...wiesz co jest szykiem , jeździć klasykiem a nie plastikiem...
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
- Michał_1977
- _
- Posty: 14250
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
Malowanie elementów pojedynczo to ryzyko powstania różnicy odcienia między nimi-ciśnienie,szerokość strumienia,konsystencja bazy metalicznej-to wszystko ma wpływ na rozłożenie się ziarna (mowa o metaliku)i potencjalną różnicę.Fabryka maluje kompletne nadwozia z pominięciem później malowanych plastików i dlatego często widać różnicę odcienia między zderzakami,a błotnikami,czy atrapą,a maską...
Co do kosztów lakieru,to najlepiej popytaj w mieszalniach.
Co do kosztów lakieru,to najlepiej popytaj w mieszalniach.
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 22:06 przez Michał_1977, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
red_devil25 - zastanów się nad malowaniem całego samochodu. Oczywiście, najlepszym wyjściem jest pomalowanie całego - ale to trochę kasy wychodzi. I nie jest to tylko koszt samego malowania. Sęk tkwi w tym, że zanim pomalujesz, to trzeba mieć blachy w super stanie - bo co za sens malować, jak za chwilę wyjdzie rdza? Stąd np. wymieniasz błotnik - fajnie by było załatwić ori błotnik ale cały, porobić progi itp - i to już zaczyna kosztować - a nie jest wliczone w cenę malowania. Jeżeli nie masz kasy, żeby przed malowaniem samochód doprowadzić do dobrego stanu blacharskiego - to nie maluj całego, bo nie ma sensu.
Druga sprawa - nie zawsze trzeba malować cały element - drzwi np. można pomalować tylko na dole, do wysokości listwy itp. No błotniki przednie to już całe. Samochód można polerować po całym malowaniu - wtedy kolor będzie żywszy i stare nie będzie się tak bardzo różniło od nowego.
Drobne ryski na dachu - ja bym jednak zostawił - nie ruszał. I tyle - tak wiec możesz wydać kupę kasy i pomalować całe auto - i będzie wyglądało fajnie, a możesz to zrobić za wiele mniejszą kasę, ale wiadomo, nie będzie to tak, jakbyś całe auto malował, ale zauważalne niedociągnięcia są na prawdę nieznaczne - a kasa kilkukrotnie mniejsza.
Po prostu dysproporcje w kasie jest dość spora - i jeżeli autko ma tylko te niedociągnięcia, o których pisałeś, to ja bym całego nie malował.
Druga sprawa - ceny u lakierników. 300 - 400zl - są to rzeczywiście standardowe ceny. Ale da się taniej. Trzeba tylko poszukać - da radę pomalować za 200 czy 250zł i wcale nie jest to kiepskie malowanie. Czasami na wioskach gdzieś ludzie zajmują się takimi rzeczami - wiem, brzmi odstraszająco - ale spotkałem się już z dwoma takimi lakiernikami - jeden malował w stodole, drugi na lakiernię przerobił chlew. Młodzi chłopacy. Lokal wyczyszczony, odmalowany, przed lakierowaniem zraszają wszystko woda, żeby się nie kurzyło - i jazda. I efekt powiem szczerze - że bardzo fajny - mają chłopaki niezły obrót, bo ludzie poznali się na ich robocie. Także niekoniecznie musisz wstawiać samochód do renomowanego lakiernika z komora itp. - nie ma sensu.
Druga sprawa - nie zawsze trzeba malować cały element - drzwi np. można pomalować tylko na dole, do wysokości listwy itp. No błotniki przednie to już całe. Samochód można polerować po całym malowaniu - wtedy kolor będzie żywszy i stare nie będzie się tak bardzo różniło od nowego.
Drobne ryski na dachu - ja bym jednak zostawił - nie ruszał. I tyle - tak wiec możesz wydać kupę kasy i pomalować całe auto - i będzie wyglądało fajnie, a możesz to zrobić za wiele mniejszą kasę, ale wiadomo, nie będzie to tak, jakbyś całe auto malował, ale zauważalne niedociągnięcia są na prawdę nieznaczne - a kasa kilkukrotnie mniejsza.
Po prostu dysproporcje w kasie jest dość spora - i jeżeli autko ma tylko te niedociągnięcia, o których pisałeś, to ja bym całego nie malował.
Druga sprawa - ceny u lakierników. 300 - 400zl - są to rzeczywiście standardowe ceny. Ale da się taniej. Trzeba tylko poszukać - da radę pomalować za 200 czy 250zł i wcale nie jest to kiepskie malowanie. Czasami na wioskach gdzieś ludzie zajmują się takimi rzeczami - wiem, brzmi odstraszająco - ale spotkałem się już z dwoma takimi lakiernikami - jeden malował w stodole, drugi na lakiernię przerobił chlew. Młodzi chłopacy. Lokal wyczyszczony, odmalowany, przed lakierowaniem zraszają wszystko woda, żeby się nie kurzyło - i jazda. I efekt powiem szczerze - że bardzo fajny - mają chłopaki niezły obrót, bo ludzie poznali się na ich robocie. Także niekoniecznie musisz wstawiać samochód do renomowanego lakiernika z komora itp. - nie ma sensu.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
-
- Forum Master
- Posty: 1065
- Rejestracja: wt paź 21, 2008 18:18
- Lokalizacja: SRC
Lipek81-dobrze mowisz i trzezwo myslisz-bo trzeba ekonomicznie myslec odnosnie kasy na auto,a tej w tym momencie za duzo nie mam .Bede szukal blotnikow na allegro dalej moze do zimy trafie na czarne i kupuje odrazu .Co do drzwi tak jak mowisz pomalowac ponizej tej ozdobnej plastikowej listwy i juz .Martwi mnie te lewe tylne nadkole bo tam te bąble podleczylem ,ale kilka cm ponizej szyby wychodzi parch jakis to wyjdzie ,ze trzeba bedzie pomalowac caly element.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 147 gości