Forum.VWGolf.pl

Witam serdecznie wszystkich forumowiczow, jestem tu nowy, chcialbym sie przedstawic:
Mam na imie Łukasz mam 28 lat, pochodze z okolic Głogowa.

Panowie mam serdeczne zapytanie jesli chodzi o proces grzania swiec zarowych w golfie 3 ( silnik 1.9 td AAZ rocznik 1997 ).
Sprawa wyglada nastepujaco na zimnym silniku np. z rana auto odpala mi pieknie lecz gdy pojezdze ok 5 min i chcem spowrotem hgrzac swiece to kontrolka swiec sie niezapala i trzeba dlugo krecic rozrusznikiem. Mianowicie mechanik powiedzial mi ze albo czujnik temperatury albo przekaznik swiec zarowych siada. Czy ktokolwiek mial taki problem? Dodam ze chcialbym sie dowiedziec ktory element z tych 2 jest odpowiedzialny za zalaczenie swiec, sadze ze silnik zaraz po zgaszeniu jezeli chidzil krotko jednak powinien dogrzac te swiece.
A tak nawiasem dowiedzialem sie ze to sa swiece ktore dlugo sie grzeja niewiem ( dlugozarowe czy cos takiego) niewiem czy ktos moze poradzic czy to sie oplaca wymienic na swiece ktore maja szybki czas grzania i czy tylko wystarczy wymienivc swiece czy caly układ.
ps. zapomnialem dodac ze swiece zarowe byly sprawdzane i sa ok.

Na ciepłym silniku świece nie grzeją. Jeśli na ciepłym słabo pali, to przyczyną będzie raczej kąt wtrysku a nie przekaźnik i czujnik. Po drugie skąd wiesz, że świece są OK? Po trzecie jaki "wkład"? Świece żarowe są w całości.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=328850 poczytaj ten temat. Tam jest Etka w którym miejscu jest czujnik w Twoim silniku.
Teraz doczytał chodzi o układ nie o wkład. OK. Ale jaki układ?

Uklad czyli chodzilo mi oto jezeli chcem wymienic swiece zarowe na swiece szybko grzejace to czy wystarczy wymienic swiece czy tez dodatkowo pzrekaznik czy cos w tym stylu. Zapalam silnik zawsze jak uslysze dzwiek przekaznika nie jak zgasnie kontrolka, ale ok dzieki postaram sie przyjzec problemowi na tamtym temacie i ewentualnie dam zeby mechanik spradzil kat wtrysku. Aha czy moglby ktos mi mniej wiecej napisac ile kosztuje ustawienie kata wtrysku? niechcialbym zeby mnie zgolono:) bo akurat jest to moj pierwszy samochod.
Pozdrawiam.

Nie słyszałem jeszcze o świecach "wolnogrzejących". Takie świece występowały chyba w 70tych latach i były to normalne świece. Potem wprowdzono lepsze rozwiązania i każda świeca była "szybkogrzejna". Dziś produkuje się różne świece ale każda rozgrzewa się w krótkim czasie. Różnice są dla normalnego użytkownika małoznaczące. Nie musisz niczego zmieniać oprócz świec. Dlatego też moje pytanie - skąd wiesz, że te które masz są OK? Jak to było sprawdzane? Bo jeśli metodą "na pana Henia z garażu" to nie masz pewności czy są OK.
Opalanie po tzw "cyknięciu" przekaźnika jest błędne. Powinno się odalać po zgaśnięciu kontrolki. Potem świece dogrzewają jeszcze pracujący już silnik. Ustawienie kąta na zegarach (bo masz AAZeta) w granicach 100 - 150 peelenów.