nie pali, zwarcie?
: pn maja 31, 2010 21:35
Witam
dziś trochę dłubałem w moim mkII, podłączyłem postoje w kierunkach itd, zobaczyłem,ze mam odłączony kabel od halogenu zw zderzaku podłączyłem go, coś zasyczało
(halogen pali na 100%jest ok podłączony tylko omsknął mi się kabel i dotknąłem nim elementu blachy przy przekręconym kluczyku,) i lipa, wszystkie żarówki świeca słabo, jak próbuje odpalić nic się nie dzieje zero reakcji, kontrolki itd się pala, próbowałem odpalić z kabli od ford mondeo w dieselu, który ma spory aku i tez brak reakcji, jedynie lampka podsufitki pali się normalną barwą, co mogę zrobić jeszcze? bo nie mam pojęcia co sie mogło stać?
dziś trochę dłubałem w moim mkII, podłączyłem postoje w kierunkach itd, zobaczyłem,ze mam odłączony kabel od halogenu zw zderzaku podłączyłem go, coś zasyczało
(halogen pali na 100%jest ok podłączony tylko omsknął mi się kabel i dotknąłem nim elementu blachy przy przekręconym kluczyku,) i lipa, wszystkie żarówki świeca słabo, jak próbuje odpalić nic się nie dzieje zero reakcji, kontrolki itd się pala, próbowałem odpalić z kabli od ford mondeo w dieselu, który ma spory aku i tez brak reakcji, jedynie lampka podsufitki pali się normalną barwą, co mogę zrobić jeszcze? bo nie mam pojęcia co sie mogło stać?