Ssanie MKII 1,3

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
barthetzk102
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: czw sty 05, 2006 10:18
Lokalizacja: Duszniki Zdrój
Kontakt:

Ssanie MKII 1,3

Post autor: barthetzk102 » pn sty 16, 2006 10:26

Poczytalem pare podobnych postow, ale dalej nie wiem o co chodzi... Wczoraj po przejechaniu 60 km okazalo sie, ze nie mam paliwa! :panna: zatankowalem prawie 8 litrow, zeby zrobic te 100 km spokojnie a tu lipa! jak dojechalem na miejsce okazalo sie, ze caly czas chodzil na ssaniu... po zresetowaniu kompa obroty spadly, ale przy ponownym wlaczeniu silnika znow nie wylaczal ssania. Czy mam cos uszkodzone? czy bledy w komputerze ktore trzeba wykasowac? czy jeszcze cos... i czy to mozliwe, ze na ssaniu az tyle spalil? czy moze jest jeszcze jakas przyczyna? na przewodach paliwowych przy silniku nic nie wycieka. Prosze o porade :otepienie:



bodzio_j
Lord GTI
Lord GTI
Posty: 3850
Rejestracja: sob lip 09, 2005 10:05
Lokalizacja: Skawina
Kontakt:

Post autor: bodzio_j » pn sty 16, 2006 10:47

W samochodach na wtrysku rolę ssania spełnia czujnik temperatury. Podaje impuls do komputera a ten w zależności od tem. reguluje skład mieszanki, na zimnym jest bogatsza. Więc może to czujnik. Z tym, że nie jest to ten sam który daje impuls do wskaźnika



Awatar użytkownika
tauka
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2270
Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: tauka » pn sty 16, 2006 11:14

barthetzk102 pisze:po zresetowaniu kompa obroty spadly
:panna: Już tyle razy było pisane. W tych silnikach kompa się NIE RESETUJE. On kasuje swoją pamięc przy każdym zgaszeniu auta. Jest ak pamięć ram.

A co do ssania, to rzeczywiście może być uszkodzony czujnik temp. koloru niebieskiego.


Obrazek

Awatar użytkownika
barthetzk102
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: czw sty 05, 2006 10:18
Lokalizacja: Duszniki Zdrój
Kontakt:

Post autor: barthetzk102 » pn sty 16, 2006 11:31

ok sprawdze ten czujnik... ale jesli kasuje pamiec po zgaszeniu auta to czemu dopiero po odpiecu akumulatora obroty spadly? waybaczcie moje pewnie gupie pytania, ale ja naprawde jestem zielony w tych sprawach :]


Udi Memorem kompociorem...

Uważaj na spadające ściany z Sufitu!

:))

Awatar użytkownika
tauka
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2270
Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: tauka » pn sty 16, 2006 14:45

No to niekoniecznie musi być czujnik temp. Może to też być stycznik biegu jałowego, jezeli ci za wysokie obroty trzyma. Albo przepływomierz.

Generalnie w tym silniku (jak wiele razy już pisałem) są do sprawdzenia generalnie 4 lub 5 elementów odpowiedzialnych za prawidłowe działanie wtrysku.

Sprawdź oczywiście czujnik temp niebieski, przepływomierz, stycznik biegu jałowego i sondę lambdę.

Dodatkowo sprawdź może ci się rozsypał przyśpieszacz zapłonu i przez to więcej pali. u mnie przez ten przyśpieszacz spalanie wzrosło o 100%.


Obrazek

Awatar użytkownika
barthetzk102
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: czw sty 05, 2006 10:18
Lokalizacja: Duszniki Zdrój
Kontakt:

Post autor: barthetzk102 » wt sty 17, 2006 09:53

:helm: tauka.... można te rzeczy jakoś samemu sprawdzić? czy trzeba piłować do mechaniora:> i ile taki może wziąć za diagnoze - co sie zepsuło? żeby mnie nie zerżnął na pieniądze :] narazie nieprędko bede mieć czas, żeby pojechac i to zrobić, bo pracuje od rana do wieczora :/ ale pod robotą moge sobie chwilke cos pogrzebac :] no chyba, że nie da się tego "tak o" sprawdzić :p Pozdrawiam :pub: :kufel:

[ Dodano: Pią Lut 03, 2006 15:53 ]
powiem wam tak... okazało się, że przy takich mrozach jakie były to czynnikiem decydujacym o wyłączeniu ssania było przykrycie chłodnicy co by sie silnikl szybko zagrzal, o czym pewnie wiedzieliscie... ale kto by przypuszczał, że po przejechaniu 30 km silnik bedzie dalej zimny potem postój kilkugodzinny i spowrotem 30 km na ssaniu... ale to nie wszystko, bo okazało się,że przewód od masy prowadzący do komputera był naderwany co mechanior powiedział, że też kiedyś się komuś zerwał i brał bajury jak mały Ruski Czołg. To tyle :] no po za tym okazało się jeszcze, że opona przednia była dziurawa jak ser Szwajcarski, więc znowu koszty...

[ Dodano: Pią Lut 03, 2006 16:49 ]
aaa i jeszcze pasek alternatora sie ślizgał i przez to też mógł dużo palić... facet byłzdziwiony, że w ogóle auto mi odpala ;-)

Pozdrawiam



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości