Forum.VWGolf.pl

Witam.
Mieszkam w Beskidach i czasem mamy większe mrozy, a co za tym idzie pojawił się problem z zapalaniem.Mój TDI 94' do tej pory miał małe problemy z zapalaniem ale kręcićł. Wczoraj po próbie odpalenia przestał kręcić (co prawda kręciłem aż się zatrzymał). Teraz mimo naładowanego akumulatora nie chce kręcić-ani drgnie?!.
Sprawdziłem bezpieczniki ale wygląda na to że są ok.Nie za bardzo wiem jak wrócę do domu jak się zabrac do tego problemu - przed wizytą u elektryka - czy mechanika?
Pomóżcie.

popełniłeś błąd kręcąc do końca aku. Rozrusznik " nie lubi czegoś takiego" Czy jak próbujesz zapalić to słyszysz takie "stuknięcie:?. Jeśli tak to mogłeś spalić rozrusznik. Jeśli nie to automat- bendix. Przed oddaniem auta do elektryka sprawdź to i sprawdź czy nie spadł jakiś kabelek - jest taki cienki do cewki automatu. Posprawdzaj również klemy i kable do rozrusznika - te grube.

Witam. Jak jest za mały prąd to potrafią sie szczotki zapiec. W samochodzie nie miałem takiego przypadku ale pare razy zdarzyło mi się to w motorówce. Po prostu za mały prąd aby kręcić ale wystaraczający by przyspawać szczotki. Pozdrawiam.

Tak jak pisze kolega ale jest jescze druga mozliwosc mianowicie mozliwe ze załatwiles akumulator. Jak ma juz swoje lata to moze sie juz nie podniesc po całkowitym rozładowaniu, ewentualnie mógł dostac wewnetrznego zwarcia i tez nie da ani dychu!!
Mozna to sprawdzic podączajac inny ale jest niebezpieczenstwo ze jak spaliłes rozrusznik to moze byc w układzie jakies zwarcie i mozna załatwic nowe aku! Tak ze pierwsz sprawdz rozrusznik czyli wymontuj go i podłącz go samego do dobrego akumulatora to zobaczysz czy działa a ewentualne zwarcie przez ułamek sekundy nie uszkodzi aku. (Co innego ja wsadzisz nowy aku do auta tozanim zakrecisz klemy moze byc juz po nim! ) i bedziesz mial juz wszystko jasne w temacie co padło i co wymieniac. Pozrawiam!

W porządku sprawdzę rozrusznik.
Dzięki za rady.

points

guti pisze:points

To trzeba napisać bardziej dokładnie - POMÓGŁ

Przewód od rozrusznika przepaliło -nawiasem mówiąc wisiał na włosku.