Forum.VWGolf.pl

problem zaczął się w zimę kiedy wchodząc w zakręt uderzyłem dolną boczną częścią przedniego lewego koła w krawężnik, do wymiany miałem tylko wahacz, ale po wymianie tego wahacza nie da sie ustawić pochylenia tego koła... Mianowicie dolna część jest wciągnięta do środka a górna wystaje na zewnątrz co prawda nie wiele ale jednak. Zawsze ustawiałem to na amortyzatotrze lecz ostatnio dowiedziałem sie ze można też coś nie coś na sworzniu wahaczowym ustawić. Niestety nie przyniosło to rezultatu. I dalej wychodząc z zakrętu kierownica nie odbija mi sama do końca. Mam nadzieje ze z układem kierowniczym jest wszystko ok. PROSZĘ BARDZO O POMOC BO JUŻ NIE MAM POMYSŁÓW.

na sworzniu nie powinno się nic ustawiać , w Twoim przypadku dokładnie obejrzałbym mocowanie wachacza do podłogi , bo coś wygląda że tam masz coś odkształcone , czasem wyjatkowo można rozpiłować otwory w obejmie amotryzatora , masz wtedy większą możliwośc przestawienia

O ile mnie pamięć nie myli to zarówno na sworzniu jak i na mocowaniu amortyzatora jest możliwość regulacji kąta pochylenia koła. Ten kąt właśnie jest odpowiedzialny za wyprowadzanie pojazdu z zakrętu na prostą. Ostatecznie mogła się uszkodzić przekładnia, w końcu było to starcie z krawężnikiem. Więc bardzo bolesne doznanie. Na sworzniu zwrotnicy powinno się dać regulować, no chyba, że jest już na stałe zamontowany w wahaczu i jest to część niewymienna. Ale jak wspomniał miś fazi sprawdź czy coś się nie pogniotło od spodu.