
Pytanie: czy tą pokrywe mozna bezpiecznie sciagnać? Co sie pod nia znajduje? Czy jest tam uszczelka i czy ja trzeba bedzie wymienic po ponownym przykreceniu pokrywy?
A moze to tylko "atrapa" - taki kawalek ozdobnego meatlu pod którym nie ma żadnej dziury w kolektorze?
ETKA nie pokazuje tego jako czesci oddzielnej, demontowalnej od kolektora ssacego.
Cos mi wyraznie tam "łopocze" (chyba po wyjeciu i ponownym zalozeniu aparatu zaplonowego) i chce sie tam dostac ale na wszelki wypadek postanowilem zapytac, może ktoś juz to odkrecał.