[1.3 NZ] - odma wywaliła olej do dolotu

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

p8pepe
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 125
Rejestracja: ndz mar 21, 2010 19:06
Lokalizacja: Toruń

[1.3 NZ] - odma wywaliła olej do dolotu

Post autor: p8pepe » sob maja 08, 2010 11:42

Witam,

Wczoraj przejechałem ok. 30 km trochę przyspieszonym tempem (ok. 120 km/h mniej więcej przez całą drogę), co przy 4-biegowej skrzyni wiąże się z prędkością obrotową ok. 4500 obr./min. Przed powrotem zajrzałem pod maskę żeby odłączyć zablokowany czujnik max wychylenia przepustnicy. Otwierając maskę zobaczyłem odmę, obudowę rozrządu i ścianę grodziową lekko zachlapaną w oleju. Nie miałem czasu i warunków na głębsze analizy więc spokojnym tempem wróciłem do domu.

Posiadam lekko zmodyfikowaną odmę (wchodzi do obudowy filtra powietrza a nie do dolotu za przepływkę). Dziś rano zdjąłem zaślepkę od dolotu (kolanko, do którego pierwotnie wchodzi odma) i z rurki wyleciało sporo oleju (podkreślam oleju, nie mazi). Cały dolot jest w tej chwili w oleju. Stan oleju wynosił gdzieś 3/4 bagnetu (teraz jest na równe minimum) więc dobry litr musiało zassać

Teraz pytanie, co mogło być przyczyną? Odma jest drożna. Oleju nie wywaliło przez bagnet ani korek. Właściwie ciężko mi zidentyfikować źródło wycieku, bo wszystko jest całe. Jedyne co mi przychodzi do głowy to uszczelniacz wałka rozrządu (wcześniej trochę się z niego sączył olej i zbyt wysokie ciśnienie mogło wywalić olej tamtędy).

Osobiście stawiam na zacięcie się jakiegoś zaworu regulującego ciśnienie oleju w pompie. Na pewno trzeba będzie sprawdzić ciśnienie oleju, ale czy poza tym coś innego mogło spowodować, że olej został zassany do dolotu?

[ Dodano: 08 Maj 2010 11:39 ]
Dzisiaj zmierzyłem ciśnienie sprężania (wyniki po kolei od strony paska rozrządu)

- 10,5 bar 10,7 bar 11,0 bar 10,9 bar (pomiar na sucho)
- 12,8 bar 11,8 bar 13,8 bar! 13,2 bar (próba olejowa)

Różnice pomiędzy zwykłym pomiarem a próbą olejową są spore. W skrajnym przypadku nawet blisko 3 bar (na 3 cylindrze). Czy zatem przyczyna wywalenia oleju odmą to zużyte pierścienie?

W przyszłym tygodniu pojadę na pomiar ciśnienia oleju, żeby wykluczyć zbyt wysokie ciśnienie oleju.



piteR-ek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 686
Rejestracja: pn sty 19, 2009 19:01

Post autor: piteR-ek » sob maja 08, 2010 11:46

Ciśnienie masz b.dobre, ważne że nie ma dużych różnic pomiędzy cylindrami



p8pepe
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 125
Rejestracja: ndz mar 21, 2010 19:06
Lokalizacja: Toruń

Post autor: p8pepe » sob maja 08, 2010 12:05

piteR-ek pisze:Ciśnienie masz b.dobre, ważne że nie ma dużych różnic pomiędzy cylindrami
No tak, tylko że prawdopodobnie cały ubytek ciśnienia jest spowodowany przez pierścienie (4 miesiące temu robiony był pełny remont głowicy więc zakładam, że jest szczelna). Czy zatem to nie za dużo jak na same pierścienie?

Możemy gdybać, ale trzeba zmierzyć ciśnienie oleju. Ono prawdopodobnie da odpowiedź.



piteR-ek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 686
Rejestracja: pn sty 19, 2009 19:01

Post autor: piteR-ek » sob maja 08, 2010 13:02

Stan normalny 10-15 bar minimum 7 bar więc nieźle, myślę że to jest związane z ta odma, a może bardziej z ta puszką



p8pepe
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 125
Rejestracja: ndz mar 21, 2010 19:06
Lokalizacja: Toruń

Post autor: p8pepe » śr cze 09, 2010 09:00

W końcu okazało się co prawdopodobnie było przyczyną. Brak oddzielacza oleju pod pokrywą zaworów (taki plastikowy - osłania korek wlewu oleju i rurkę odpowietrzającą komorę nad głowicą przed olejem rozchlapywanym przez pracujące krzywki).

Dla sprawdzenia odłączyłem gumowy przewód prowadzący do trójnika przed separatorem oleju (duża puszka) i podłączyłem przezroczystą rurkę fi 8 ustawioną pionowo. Przy ok 3000 obr/min w rurce było oleju na ok 10 cm, więc można sobie wyobrazić co działo się przy 5 tys. pod obciążeniem. Separator musiał nie wyrabiać z oddzieleniem takiej ilości oleju i poszło do dolotu...

Aha, nowy oddzielacz kosztuje w ASO ok. 24 zł (ten pod pokrywę) ;)

---
Problem został wyeliminowany ale pojawił się następny. Na benzynie silnik niby w miarę trzyma obroty, ale wyczuwalne są dość spore wibracje i nawet zwiększając obroty do ok 2000 czuć, że nie chodzi płynnie.

Podejrzenie padło na wtryskiwacze, bo wszystko inne zostało już sprawdzone/wymienione ;). Wtryskiwacze suche, nie leją ani kropli. Paliwo wtryskiwane równomiernie na wszystkich, więc to nie to.

Niebieski czujnik temperatury był wymieniany, ale po jego odłączeniu auto zaczyna chodzić płynnie. Tu podejrzenie pada na sondę, bo po odłączeniu czujnika silnik przechodzi w tryb awaryjny (lambda 0,5).

Domyślam się, że sonda padła po tym jak do katalizatora dostały się spore ilości oleju (z wydechu przestał wydostawać się dym dopiero po parokrotnym rozgrzaniu silnika i przejechaniu kilkunastu kilometrów).

Teraz pytanie, czy jest szansa, że po iluś tam kilometrach sonda się oczyści i zacznie funkcjonować, czy trzeba inwestować w nową? I czy przypadkiem nie będzie tak, że nawet po wymianie sondy nie za bardzo to pomoże, bo katalizator prawdopodobnie uległ zniszczeniu?



Awatar użytkownika
norek111
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5456
Rejestracja: wt sie 07, 2007 21:30
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: norek111 » śr cze 09, 2010 09:40

podepnij lambdę pod tester i zobaczysz czy oscyluje
Ostatnio zmieniony śr cze 09, 2010 09:42 przez norek111, łącznie zmieniany 1 raz.


jak robisz już coś złego,to rób to dobrze
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości