Strona 1 z 1

[mkII]Rozrusznik nie kręci

: ndz gru 12, 2004 01:24
autor: szorka
Wszystko było dobrze dzisiaj rano jednak wieczorem po podłączeniu przekażnika pod światła drogowe i złożeniu wszystkiego do kupy - akumulator zachowuje się jak rozładowany.
Próbuję zakręcić ledwo żażą się kontrolki i załącza się central- objawy jak przy padniętym aku.
Pomiar napięcia na aku 12.37 V, światła, radio klakson itp działają jak należy jednak nie chce zkręcić :crazy:
Po doładowaniu akumulatora jest to samo .
Masa na skrzyni ,silniku , ECU jest.
Ciagłość pomiędzy + a rozrusznikiem , alternatorem jest.

Pomocy :crazy:

UPDATE

: ndz gru 12, 2004 13:55
autor: szorka
Napięcie na czerwono czarnym kablu dochodzącym do rozrusznika (po przekręceniu zapłonu) ok 11 V to chyba powinno wystarczyć do zakręcenia no nie?
Aha i zaśmierdziało zgniłymi jajami z aku- czy mam gdzieś jakieś zwarcie że pod obciążeniem aku "gubi" całą swoją pojemność? czy po prostu dziwny zbieg okoliczności i aku po 2 latach jest do wymiany.
dodam tylko że ładowanie z altka do tej pory było 13.8 jeżeli dobrze pamiętam

: ndz gru 12, 2004 16:42
autor: cyarnz
wyglada jak zwora by byla gdzies:))), zobacz tak:wlacz zaplon, wez srubokret i polacz nim przy rozruszniku srube do ktorej idzie przewod z aku i ten cypek wystajacy z rirusznika na ktory zaklada sie sygnal ze stacyjki

: ndz gru 12, 2004 18:19
autor: szorka
i co wtedy się stanie?- zakręcić?
Na tym czerw-czarnym jest 11 podczas kręcenia (przynajmniej przez moment ) ale po 2 sek akumulator pada do 0 by za chwilę mieć na klemach >12 Volt światełka świecą jasnym światłem jakgdyby nigdy nic.
Zwarcie tak też mi się wydaje ale wewnątrz aku chyba i do tego ten zapach H2S- zasiarczone cele.
Jeszcze jedno pytanko jakie powinno iść łądowanie z altka bez obciążenia u mnie 13.8V czy to oznacza że muszę przy okazji wymienić regulator napięcia?

: ndz sty 09, 2005 15:49
autor: Czechu
Witam

Mój gofik tez odmówił posłuszeństwa :(
Do tej pory było wszystko oki, wczoraj wsiadam , przekręcam kluczyk i .............. nic
Nawet nie obrócił, tylko słychać jedno "pyknięcie", pożyczyłem prądu z innego auta i ..... to samo
Pilnie potrzebowałem auta więc na popych i zapalił.
cyarnz pisze:zobacz tak:wlacz zaplon, wez srubokret i polacz nim przy rozruszniku srube do ktorej idzie przewod z aku i ten cypek wystajacy z rirusznika na ktory zaklada sie sygnal ze stacyjki
tak też próbowałem i niepomogło

może ma ktoś z was jakiś pomysł na taką usterkę???

: ndz sty 09, 2005 19:59
autor: igor002
Czechu, moze ci sie coś z rozrusznikiem popaprało? ja tak miałem, ukruszył sie magnes na stojanie w rozruszniku i sie zablokował wirnik, przez to sie wogule nie obracał, akku było dobre, i tylko takie pykanie było słychać jak z przekażnika.

co do szorki to zrób tak jak ci poradził kolega, połącz to na krutko przy właczonym zapłonie, tylko na luzie:) bo jak ci załapie to odjedzie:)

Nawiasem mówiąc mi to też wygląda na zwarcie ale to zwarcie moze być wywołane rozrusznikiem też, zaduzy prąd do niego idzie jak niemoze kręcić i to prawie jak zwarcie. odkręcałeś rozrusznik od auta? tam są 2 tulejki, jedna z jednej strony wirnika druga z drugiej przy silniku już, z tego co wiem to one często powodują stawanie rozrusznika, albo też moze jakiś zwój ci sie przepalił w rozruszniku i kręci np na 2 nie na 3 i niema takiej siły by pokręcic silnikiem. jak byś ściągał rozrusznik to weż coś pod silnik podłóż bo ci opadnie, mocowanie rozrusznika do silnika jest też mocowaniem silnika z poduszką silnika, mogą sie potem jaja dziać jak ci zabardzo opadnie bo nie włożysz a za miske olejowa i skrzynie to nieradze podnosić:>

Pozdro i posprawdzaj to podpiecie na krótko, bo jak ci wtedy zakreci to nie rozbieraj rozrusznika:)

: pn sty 10, 2005 00:30
autor: szorka
Mój problem już dawno nieaktualny- do wymiany był aku.

: pn sty 10, 2005 17:08
autor: Czechu
dzięki
mój też już kręci :grin:
na krótko nie dawał rady
przez własną głupote ;) narobiłem sobie zbędnej roboty (ale to nic - przynajmniej wiem jak się wyciąga rozrusznik) :) :) :) :)
jak go wymontowałem i podłączyłem bezpożsrednio pod zasilanie to kręcił beż żadnych oporów jak :satan:
jak zamontowałem spowrotem znowu to samo - okazało się , że to przewód zasilający od aku był do bani hehehee

tak więc znowu robi tylko wir i klekocze aż miło :pub:

: pn sty 10, 2005 17:13
autor: Czechu
dzięki
mój też już kręci :grin:
na krótko nie dawał rady
przez własną głupote ;) narobiłem sobie zbędnej roboty (ale to nic - przynajmniej wiem jak się wyciąga rozrusznik) :) :) :) :)
jak go wymontowałem i podłączyłem bezpożsrednio pod zasilanie to kręcił beż żadnych oporów jak :satan:
jak zamontowałem spowrotem znowu to samo - okazało się , że to przewód zasilający od aku był do bani hehehee

tak więc znowu robi tylko wir i klekocze aż miło :pub: