Strona 1 z 2
masło na korku oleju, mokry filtr powietrza
: pn sty 09, 2006 18:03
autor: koolio
witam, zauwazyłem ostatnio masło na krku oleju, dziwi mnie to gdyż, na bagnecie nie ma masła, jak również plyn chosniczy w zbiorniczku jest czysty, również jak dodaje gazu nie pojawiają sie babelki w zbiorniczku wyrównawczym. wiec niby nie jest strzeloona uszczelka pod głowica. dodatkowo jak zdjąłem obudowe filtru powietrza był od dołu mokry, tak jakby woda szła gumowym wezykiem ktory idzie od pokrywy silnika do obudowy filtra powietrza. moze ktos miał juz taki problem?
dodam ze mam silnik 1,6 rf benzyna LPG
: pn sty 09, 2006 18:11
autor: greg
Drogi panie jako że nie przeglądasz postów z dzisiaj i wczoraj uprzejmie informuję że kilka lat temu Volkswagen w ramach napraw gwarancyjnych montował podgrzewacze odmy (koszt ok 300zł) bo przy jazdach na krótkich odcinkach para wodna w połączeniu z olejem wytwarza maź która zabija (zatyka) odmę i wąż prowadzący od niej. Maź na korku jest tego pierwszym symptomem. W następstwie dalszej takiej krótkiej jazdy zapcha pan odmę , zrobi sie ciśnienie i zaczną się problemy z wywalaniem oleju (silnik znaczy teren) a następstwem tego może być uszkodzenie silnika (dlatego VW zakłądał te podgrzewacze). Moja rada:
1. Prosze wyczyścic odmę + wąż prowadzący od niej.
2. Co pewien czas prosze zrobić sobie jednak wycieczkę - przewieźć rodzinę do większego miasta albo odwiedzić znajomych co też mają VW - nie ważne - wążne żeby silnik dobrze zagrzać zeby ta maź odparowała.
Pozdrawiam i życzę udanego korzystania z pojazdu oraz korzystania z funkcji szukaj lub przeglądać posty chociaż z kilku ostatnich dni.
: pn sty 09, 2006 20:35
autor: Adamtd
W 110 % Greg ma racje, a fakt że ostatnio było o tym sporo (jako że zima)
: pn sty 09, 2006 20:48
autor: koolio
no niby tak ale ja codziennie dojeżdżam do pracy czyli 20 km w jedna strone i 20 km w druga. wiec silnik zdąży sie juz dobrze zagrzać. a z opcji szukam skorzystam dziekuje za pomoc
: pn sty 09, 2006 22:12
autor: greg
nie ma sprawy sorry że moze trochę przyostro ale jakoś coś mnie napadło. 20km w jedną stronę to ok 10km jest niedogrzany, więc nie ma szans na odparowanie tego co na mrozie się wytrąca - takie jest moje zdanie
: wt sty 10, 2006 12:30
autor: Kiler
...no należy się
greg'owi "pomógł"
...
Pozdr
.
: wt sty 10, 2006 18:53
autor: greg
e ja nie pomagam dla cyferek tylko dlatego ze mi to sprawia przyjemnośc a jeszcze większą jak ktoś na koniec odpisauje że trafiłem z podpowiedzią...
problem
: wt sty 10, 2006 19:14
autor: dominik7
TAK JEST-po to jest to forum,zeby sobie pomagac
: wt sty 10, 2006 20:21
autor: koolio
dzieki wszytkim za pomoc, a jezeli chodzi o szcególy to 20km do pracy i 20 km z pracy razem 40 km. dzis sie przekonalem rano i sile vw kiedy przy -16 C odpalilem autko na lpg, nie przelaczajac na benzyne.
: śr sty 11, 2006 12:09
autor: Dioda83
Kurde nie szkoda Ci silnika??
problem
: śr sty 11, 2006 13:32
autor: dominik7
ja zawsze zapalam na lpg.Tyle ze nie zawsze mu sie chce
moj ojciec ma renault i zrobil na gazie juz ponad 100tys.km.on tez zapala na lpg
: śr sty 11, 2006 15:04
autor: koolio
tu nie cierpi silnik tylko membrany w parowniku.
: czw sty 12, 2006 12:29
autor: Dioda83
No mnie mówiono aby raczej nie odpalać autka przy mrozie na LPG :/ no ale moze jestem w błędzie
w kazdym razie mnie szkoda go katowac bo jakby nie patrzec to gaz jest suchy natomiast paliwo jak by nie patrzec jest w stanie cieklym i ma właściwości smarujace (moze teraz glupoty gadam, jesli tak to niech mnie ktos z tego błedu wyprowadzi
), poza tym nie zaszkodzi jak czasem pojezdze na benzynie
problem
: czw sty 12, 2006 21:12
autor: dominik7
a i owszem tez jezdze czasem na benzynie.Trzeba samochod przepalic.Gaz wiaze sie z szybsza wymiana przewodow wysokiego napiecia i regulacja zaworow.co jakis czas trzeba regulowac instalacje a dokladniej mieszanke paliwowo-powietrzna.Jezdzenie na nieodpowiedniej grozi wypaleniem zaworow.BRRRRRRRRRrrrrrrr...