Strona 1 z 1

Wzbudzenie alternatora - pytanie

: pn kwie 26, 2010 12:19
autor: tirsone
Witam



Mam pytanko, może orientuje się ktoś jaki kabel idzie ze skrzynki do wzbudzenia alternatora..

Oczywiście nie chodzi mi o kolor ale numer gniazda w skrzynce przekaźników.
Otóż jeszcze mają na pokładzie silnik PL do wzbudzania alternatora szedł kabelek niebieski z wtyczki A2/1... na schematach nazywany Alt Exciter.
Po swapie na abf-a ta wtyczka wisi sobie luzem natomiast do wzbudzenia idzie niebieski kabel z wtyczki D1. Na schematach nazywany Alt Exciter (open).
Nie mierzyłem jeszcze napięć jakie pojawiają się na tych kablach przy starcie zapłonu ale niezależnie od tego nie bardzo wiem czym różnią się te gniazda i jaki może mieć to wpływ na ładowania akumulatora z którym mam problemy.


Dzięki za wszelkie próby pomocy.

Pozdrawiam

: pn kwie 26, 2010 12:36
autor: Zico63b
To nowa skrzynka.
Więc te kabelki są równoważne ze sobą, w skrzynce te piny łączą się ze sobą - wychodząc na lampkę kontrolną alternatora.. Gdy któryś z nich dołączy się na próbę do masy - powinna kontrolka świecić.

: pn kwie 26, 2010 12:47
autor: Lipek81
tirsone, w golfach mkII wzbudzenie alternatora szło z wiązki świateł przednich, natomiast w golfie mkIII szło już z wiązki silnika. Obie wiązki są podłączone pod inne gniazda - stąd ta różnica. Jeżeli po przekręceniu kluczyka, ale przed odpaleniem zapala się lampka ładowania, a po odpaleniu gaśnie, to wszystko ok.

: pn kwie 26, 2010 13:14
autor: tirsone
Dzięki Panowie


Sprawdzę jeszcze jakie i czy w ogóle mam napięcie na tym kabelku na włączonym zapłonie.

Generalnie wszystko jest ok przy odpalaniu (lampka od aku się zapala a po odpaleniu gaśnie). Jedyny problem to ładowanie akumulatora :/
Ostatnio kupiłem nowy regulator i nowy akumulator. Regulator jakiś zamiennik na 14,5 V a aku z tzw. magic eye czyli kontrolką naładowania.
Wygląda to tak, że auto w 90 % przypadków pali normalnie ale czasem i tylko jak jest rozgrzany silnik, to zaraz po odpaleniu go przez 2-3 sekundy żarzy się kontrolka od ładowania a obroty są koło 600-700... po 4-5 sek wszystko wraca do normy ale czasem muszę dodać gazu żeby nie zgasł :/

Niby to nic wielkiego ale zielona plamka we wskaźniku akumulatora zmieniła się po 3 tygodniach jazdy na czarną.
Ładowanie sprawdzałem i przy włączonych odbiornikach w aucie wynosi ono 13,9-14.1V. Przy wyłączonych podobnie. Na samym alternatorze zaraz po odpaleniu auta ładowanie wynosi 14,1V i jest takie cały czas. Alternator 90A. Na obudowie ma taż strzałkę a za nią 14V...

Na razie doszedłem do tego że pobór prądu na wyłączonym silniku wynosi 0,02A.
Mam też trochę luźny pasek od alternatora (ugina się jakieś 1,5-2 cm) ale nie mogę tego skorygować bo i tak regulacja jest przy końcu, i nie mam już opcji większego naciągnięcia jej. Niestety łapa od alternatora nie ma rolki tylko jest to jakiś inny typ ze sprężyną naciągającą..

Aha. Mam wskaźnik napięcia w aucie i widzę, ze podczas jazdy praktycznie w ogóle sie nie zmienia tylko ciągle wskazuje ~13,9V.

Oczywiście mógłbym kupić nowy alternator, nową łapę z rolką, pasek krótszy ...ale boje się, że może mi to niewiele pomóc :/

: pn kwie 26, 2010 21:26
autor: Zico63b
Przy 600 obrotach każdy regler i każdy alternator ma prawo troszkę "pożarzyć" kontrolkę. Wszak normalne obroty to ok. 800/min. czy jednak nie jest to sprawka silnika? Może kable WN, może przepustnica... W każdym razie musiałoby bardzo poważnie brakować napięcia (voltów) by były zakłócenia w pracy silnika, li tylko z braku prądu. A napięcie Koledze regulator trzyma dobrze.

: wt kwie 27, 2010 22:13
autor: Lipek81
tirsone, może masz uzwojenie padnięte, albo mostek diodowy? Napięcie skacze podczas pracy silnika? U mnie np. zmienia się bardzo nieznacznie - i jest to połączone ze słyszalną zmianą obrotów silnika (wiadomo, że wolne obroty nie są idealnie równe). Zmiany to kilka setnych V.

: śr kwie 28, 2010 20:02
autor: tirsone
Ok przyjrzałem schematy i wzbudzenie mam faktycznie w porządku.

Ale sprawa wygląda tak.

W poniedziałek jeździłem trochę golfem (około 40 km). I o dziwo ta lampka w akumulatorze znowu zrobiła się zielona a napięcie oscylowało w granicach 12,5 - 12,6 V.

Ucieszyłem się tym ale dziś poszedłem sprawdzić jak wygląda akumulator i niestety wskaźnik znowu jest czarny a napięcie wynosi 11.9 V.... Wkur...yłem się mocno i odłączyłem aku oraz wymontowałem altek. Na aku po jakimś czasie wróciło napięcie 12,4V.
Rozebrałem altek i zrobiłem też foto rolek od regulatora, żebyście ocenili ich stan. Dodam że wewnętrzna rolka ma około 1mm wgłębienia.

Ale mimo wszystko wydaje mi się, że coś po prostu chla mi prąd... nie wiem czy słusznie ale moze jest to wzmacniacz lub kondensator... bo pozostałe dwie rzeczy które "chodzą" na postoju to radio (bez panela oczywiście) oraz dodatkowy wskaźnik napięcia.
Dodam że do wzmacniacza przez całe auto bezpośrednio z akumulatora idzie kabel plusowy, o średnicy 10 mm..
Jedyne co mnie zastanawia to pobór prądu na postoju, który nawe przy włączonym alarmie wynosi 0.02 A...

:crazy:

Obrazek

: śr kwie 28, 2010 22:07
autor: Zico63b
A mierzył Kolega między zdjętą klemą minusową a minusowym zaciskiem akumulatora?
0,02A to bardzo dobry wynik, ale jeśli coś akumulator "zjada" to gdzieś musi być ten przepływ, może miernik nie jest dokładny.
Natomiast "oczkiem" w akumulatorze nie ma się co przejmować: jest to tylko orientacyjny wskaźnik i to tylko tej celi w której jest zamontowany, nie zaś całego akumulatora. Może się więc zdarzyć awaria np. połączeń międzycelowych czy coś innego a ta cela w której jest oczko - będzie dobra.
Komutator (te pierścienie) jeszcze są wystarczające, mogły by być lepsze, no ale cóż.
Może po prostu dobrze zrobić pełny serwis elektryki zasilania: Czyszczenie mas, połączeń (zacisków) śrubowych alternatora i rozrusznika, umocowanie przewodów w klemach, wystarczającya siła zaciśnięcia klem na akumulatorze itd.?
Podmienić regulator napięcia - koszt niewielki a może to coś da.

: wt maja 11, 2010 00:02
autor: tirsone
A mierzył Kolega między zdjętą klemą minusową a minusowym zaciskiem akumulatora?
mierzyłem
Zico63b pisze:0,02A to bardzo dobry wynik, ale jeśli coś akumulator "zjada" to gdzieś musi być ten przepływ, może miernik nie jest dokładny.
miernik ma tani jakiś z Praktikera ale dziś juz kupiłem inny więc jak dojdzie to pomierzę jeszcze raz.
Zico63b pisze:Natomiast "oczkiem" w akumulatorze nie ma się co przejmować: jest to tylko orientacyjny wskaźnik i to tylko tej celi w której jest zamontowany, nie zaś całego akumulatora. Może się więc zdarzyć awaria np. połączeń międzycelowych czy coś innego a ta cela w której jest oczko - będzie dobra.
:) dzięki za info. Jeszcze jakby napięcie na aku nie było tak niskie to bym się w ogóle tym nie przejmował

Zico63b pisze:Komutator (te pierścienie) jeszcze są wystarczające, mogły by być lepsze, no ale cóż.
też tak myślę..przynajmniej ten 1 jest w miarę
Zico63b pisze:Może po prostu dobrze zrobić pełny serwis elektryki zasilania: Czyszczenie mas, połączeń (zacisków) śrubowych alternatora i rozrusznika, umocowanie przewodów w klemach, wystarczająca siła zaciśnięcia klem na akumulatorze itd.?
myślałem o tym ale w sumie silnik jest po swapie i większość kabli i tak jest od nowa prowadzona. Jestem już prawie pewny, że to nie brak masy czy kable są winne stosunkowo niskiemu napięciu ładowania ale coś co kradnie prąd.
Zico63b pisze:Podmienić regulator napięcia - koszt niewielki a może to coś da.
niby mam nowy, ale to taki no name :/ Więc faktycznie kupię inny :)

Dzieki wielkie za próby pomocy :bigok:

[ Dodano: 11 Maj 2010 00:01 ]
Odkopię trochę bo muszę się czegoś dowiedzieć.

Na dzień dzisiejszy wygląda to tak że kupiłem regulator napięcia Hella i po odpaleniu mam ładowanie 14,4V. Potem trochę spada. Zielona kulka w akumulatorze nie pokazuje się ale wystarczy nim bujnąć i ją widać więc nie przejmują się tym.

Zmierzyłem natomiast pobór prądu w różnych konfiguracjach (na wyłączonym silniku).
Kiedy wszystko jest wyłączone (poza odłączonym radiem) to pobór wynosi 0,08A. Nie wiem czy to się jeszcze mieści w granicach tolerancji czy to już za dużo...?

Dodam, że pobór prądu spada mi do 0,02A po całkowitym odłączeniu wskaźnika vdo (Woltomierza). Następnie po włączeniu alarmu pobór prądu wynosi 0,03A.

Moje pytanie jest takie czy pobór prądu z podłączonym wskaźnikiem jest w miarę ok czy jest za duży.

Pozdrawiam

: wt maja 11, 2010 01:43
autor: Zico63b
Pomiary wskazują, że z samochodem jest wszystko w porządku (szczególnie jeśli chodzi o pobór na postoju). 0,02A sam pojazd i 0,03A z alarmem to w normie! :bigok:
Natomiast woltomierz bierze sporo, jak widać i albo należy się z tym pogodzić albo przełączyć go tak, by wskazywał napięcie dopiero po włączeniu zapłonu (tudzież silnika!) - choć wiem, że jest przydatny i na postoju - gdy sporo gra się sprzętem Audio.
Wystarczy podpiąć go do linii 15 czyli któregoś czarnego przewodu i pobierał będzie wówczas razem z pracującym silnikiem i alternatorem - a alternator już na pewno da sobie z nim radę :grin: .