Klopoty z odpalaniem (FILM)
: czw kwie 22, 2010 21:07
Wczesniej pisalem, ze po zalaniu na orlenie auto mi nie chcialo zapalic. Kupilem jakas lepsza ropke na statoil, zalalem i zaczelo trybic. Myslalem, ze problem rozwiazany...jednak sie mylilem.
Bedac na miescie auto mi zrobilo psikusa i za czorta nie moglem go zapalic. Zalalem lepszej ropy po korek i jakos mi on sie zaczal dusic dusic i wkoncu zapalil.
Teraz gdy zgasze auto niewazne czy zimny czy cieply spotykam sie z czyms takim jak ponizej!:
Zwroccie uwage na spalanie, ze stopniowo rosnie i gdy osiagnie ~1,2l/h auto zapala.
Moze auto podaje za malo ropy na poczatku? Jestem laikiem ale moze gdzies tu tkwi problem?
Prosze pomozcie
Bedac na miescie auto mi zrobilo psikusa i za czorta nie moglem go zapalic. Zalalem lepszej ropy po korek i jakos mi on sie zaczal dusic dusic i wkoncu zapalil.
Teraz gdy zgasze auto niewazne czy zimny czy cieply spotykam sie z czyms takim jak ponizej!:
Zwroccie uwage na spalanie, ze stopniowo rosnie i gdy osiagnie ~1,2l/h auto zapala.
Moze auto podaje za malo ropy na poczatku? Jestem laikiem ale moze gdzies tu tkwi problem?
Prosze pomozcie
