Strona 1 z 1
Uszczelka głowicy -po wymianie na co uważać, czego NIE robić
: śr kwie 21, 2010 13:53
autor: Gawior
Witam. Wymieniłem ( u mechanika ) uszczelkę głowicy w Mk3 z silnikiem 2E ( do tego szpili i wszystkie pozostałe uszczelki: dolot i wydech, uszczelniacze zaworowe i simering wałka ) i pytanie mam: czego unikać, czego nie robić ( ogólnie jak jeździć po wymianie uszczelki ).
Dzisiaj odbieram auto, a juro mam trasę ponad 300km ( z pracy, ale własnym autem - opłaci mi się

), a dzisiaj zrobię do 10km.
I czy mogę jutro jechać w taką trasę po świeżo wymienionej uszczelce, czy lepiej jechać innym autem ?
Proszę o sensowne odpowiedzi w tej kwestii, bo nie chciał bym zarżnąć świeżej uszczelki.
: śr kwie 21, 2010 13:57
autor: Marioo
Gawior pisze:Witam. Wymieniłem ( u mechanika ) uszczelkę głowicy w Mk3 z silnikiem 2E ( do tego szpili i wszystkie pozostałe uszczelki: dolot i wydech, uszczelniacze zaworowe i simering wałka ) i pytanie mam: czego unikać, czego nie robić ( ogólnie jak jeździć po wymianie uszczelki ).
Dzisiaj odbieram auto, a juro mam trasę ponad 300km ( z pracy, ale własnym autem - opłaci mi się

), a dzisiaj zrobię do 10km.
I czy mogę jutro jechać w taką trasę po świeżo wymienionej uszczelce, czy lepiej jechać innym autem ?
Proszę o sensowne odpowiedzi w tej kwestii, bo nie chciał bym zarżnąć świeżej uszczelki.
Podstawowe pytanie, czy głowice planowałeś przy tej operacji?
Jeżeli tak i była szczelna to jak mechanik nic nie sp******ył to możesz śmiało jechać w trasę. Możesz sobie ustalić, że przez tą trasę nie będziesz katował auta.
Ale jedna rzecz, zanim pojedziesz w trasę to pojeździj dzisiaj po mieście co najmniej z 50 km, żeby zobaczyć czy na pewno wszystko jest jak należy, czy nie zacznie ci wybijać płynu i inne tego typu sprawy, które mogą się zdarzyć po robocie słabego mechanika
: śr kwie 21, 2010 14:53
autor: Gawior
Oczywiście że planowana. Na częściach itp. nie chciałem oszczędzać ( dla tego też wymiana wszystkich uszczelniaczy, uszczelek które były ruszane na Victor Raintz - tak większość radziła ). Mechanik ( znajomy ), w większości robi diesle i dużo aut robi. Głowica raczej była szczelna ( 13 bart równiutko na wszystkich cylindrach ). Waliło ciśnienie do układu chłodzenia ( pękł na długości 2cm ten metalowy "oring" na uszczelce głowicy co dotyka szklanki cylindra i tamtędy biło ciśnienie ).
: śr kwie 21, 2010 15:07
autor: Marioo
Tak jak napisałem, jeżeli masz wszystko zrobione dobrze, to śmiało możesz walić w trasę.
Oszczędzaj silnik tylko, żeby się wszystko dobrze ułożyło, a na pewno nic ci się nie stanie.
Jedyne co to tak jak mówiłem wcześniej, pojeździj samochodem przynajmniej kilkanaście km, żeby mieć pewność, bo mechanik mógł byc dobry, ale np. mogła jakaś część być wadliwa i będzie kupa.
Pozdrawiam
: śr kwie 21, 2010 15:13
autor: katerpi
Gawior tak jak pisał
Marioo pojeździj chwile po mieście i zobacz jak autko się zachowuje. W trasie nie radzę od razu garować. Na początek trochę emeryckiej jazdy nie zaszkodzi. BTW często rzucaj okiem na wskaźnik temperatury i patrz czy się auto nie przegrzewa

: śr kwie 21, 2010 16:12
autor: Gawior
Oszczędzaj silnik tylko, żeby się wszystko dobrze ułożyło, a na pewno nic ci się nie stanie.
Znaczy się przez ile km trzeba być "bardziej ostrożnym" (ile km liczyć na ułożenie się tego wszystkiego) i odpuszczać gościom w BMW :p ( nie lobię jak koś szpanuje zgrywa cwaniaka w BMW, a później jego bezcenna mina na światłach i tekst na światłach przez szybę - bo to tylko niby Golf III - ale za to GTi

).