Strona 1 z 1

Ilość płynu w zbiorniczku płynu chłodniczego?

: pn kwie 19, 2010 08:53
autor: M4aniek
Witam, własnie kupiłem sobie swój pierwszy samochód, i zaczynają się pierwsze pytania, wydaje mi się że płynu w zbiorniku płynu chłodniczego w ogóle nie ma, zbiornik w kształcie takiej kuli, i miedzy oznaczeniem max i min jest akurat złączenie, a zresztą ani góra kuli ani dól nie rożni się za bardzo kolorem, jak pobujam samochodem też nie widać żeby pływało coś w środku... jak odkręcam korek to jest tam takie poszerzenie a niżej jest otwór, jak ściskam rurkę od chłodnicy to widzę ze się trochę podnosi albo opuszcza, to znaczy ze jest dobrze czy nawet jak płynu jest za mało to ten płyn będzie tam widoczny?? Dziękuje z góry za jakieś porady.

: pn kwie 19, 2010 09:00
autor: Lipek81
Ogólnie to jest problem ze sprawdzeniem tego poziomu, jak autko jest stare, bo zbiornik wtedy jest już pożółkły i mało przez niego widać. Te grube łączenie w połowie zbiorniczka też sprawy nie ułatwia. Dolej płynu, i uważnie obserwuj co widać przez ściankę zbiorniczka - przy dobrym świetle powinno być coś widać. Jak nie, to zdemontuj zbiorniczek i go dokładnie umyj, przepłucz - ja użyłem do tego celu płynu do mycia silników, potem dokładnie wypłukałem itp. Być może "babciny" sposób z czyszczeniem czajnika za pomocą zagotowanej wody z octem też się sprawdzi... Przy demontażu nie trzeba spuszczać płynu chłodniczego - jedynie to, co jest w zbiorniczku to wyleci - ważne jest tylko, żeby węże trzymać w górze, żeby nic więcej nie wyleciało. Płyn uzupełniaj na zimnym silniku.

: wt kwie 20, 2010 21:46
autor: M4aniek
To się zapytam dalej, płynu praktycznie nie ma, nie wiem co dolewał poprzednik, (płyn ma kolor petrygopodobny ale czy to petrygo to nie wiem), słyszałem ze jak nie wiesz co wlane to lepiej nie mieszać z niczym innym... to co zrobić? Lać petrygo czy co innego? Podobno można dolewać wody destylowanej/demineralizowanej, chyba tak litra dolewać to za dużo chyba już tej wody będzie... co zrobić? :-s

: wt kwie 20, 2010 21:53
autor: albert1973
ja w swoim jeżdżę na borygo eko już kilka lat -więc jak nie jesteś pewien co masz za płyn to lepiej go zlej i zalej nowy będziesz miał pewnośc co masz i na 2 lata spokojną głowę -jak to się robi jak nie masz pojęcia to poszukaj tematu w "wyszukiwarce"

: wt kwie 20, 2010 21:54
autor: prezesik25
Lipek81 pisze:ja użyłem do tego celu płynu do mycia silników
ja wtedy dodałbym garść ryżu - domowy sposób do mycia wazonów :bigok:

: wt kwie 20, 2010 21:56
autor: Edition's
Ja na Twoim miejscu wymienił bym cały płyn chłodniczy. Będziesz miał pewność co tam masz i nie będziesz się bał że Ci w zimie zamarznie.

: wt kwie 20, 2010 22:02
autor: Damian3942
co do płynu sa takie mieszalne z innymi np dynaGel czy jakoś tak(byle gdzie na stacji albo i w mechanicznym kupisz) a co do zamarzania też można sprawdzić wystarczy znać kogoś kto ma "miarkę"

ilość przynajmniej u mnie sprawdzam (jak nie widać) kołysząc auto ale od wymiany do wymiany nie dolewam ani oleju ani płynu zawsze mam tak samo :green_fuck: