N156, brak działania.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
N156, brak działania.
Cześć!
Mam następujący problem. Kolektor ssący ma siłownik napędzany podciśnieniem (element nr 18):
Zgodnie z opisem, który znalazłem, siłownik ten powinien zacząć pracować po około 2-3 minutach pracy silnika na biegu jałowym. Przeprowadziłem dzisiaj test. Uruchomiłem samochód, pochodził owe 2-3 minuty. Siłownik nie wykonuje jednak żadnych ruchów (ani na uruchomionym silniku, ani po jego wyłączeniu). Czy ktoś mógłby zweryfikować czy siłownik powinien się ruszać? Mój silnik to 1.6 APF (Audi A3, ale w golfie MK4 też taki występuje).
Pozdrawiam
iF
Mam następujący problem. Kolektor ssący ma siłownik napędzany podciśnieniem (element nr 18):
Zgodnie z opisem, który znalazłem, siłownik ten powinien zacząć pracować po około 2-3 minutach pracy silnika na biegu jałowym. Przeprowadziłem dzisiaj test. Uruchomiłem samochód, pochodził owe 2-3 minuty. Siłownik nie wykonuje jednak żadnych ruchów (ani na uruchomionym silniku, ani po jego wyłączeniu). Czy ktoś mógłby zweryfikować czy siłownik powinien się ruszać? Mój silnik to 1.6 APF (Audi A3, ale w golfie MK4 też taki występuje).
Pozdrawiam
iF
ale jeśli pozostawisz silnik cały czas na wolnych obrotach to siłownik zawsze będzie stał w miejscu i nie ruszy dźwignią przełączania kolektora ssącego, musisz na biegu jałowym zwiększyć ostro obroty i wtedy patrzeć czy siłownik się ruszy, zrób tak i napisz czy wtedy reaguje a jak nie to będziemy pisać co masz zrobić dalej.
to w takim razie aby sprawdzić sam N156 to odepnij od niego wtyczkę i podaj na jeden pin elektrozaworu masę z obojętnie jakiej części bloku silnika a na drugi pin 12V z bieguna dodatniego akumulatora (ale ostrożnie by nie zrobić zwarcia pomiędzy kabelkami na tych pinach) a wszystko to na pracującym na wolnych obrotach silniku i obserwuj czy siłownik zmiennej długości kolektora ruszy (jeśli wtedy ruszy to masz gdzieś przerwę na kabelkach idących do N156), jeśli nadal nie będzie ruszał ani też nie usłyszysz w nim cyknięcia podczas podpinania zasilania "na krótko" ani nie wyczujesz tego dotykając go palcami to podmień N156 na inny od jakiegoś forumowicza, następnie podepnij oryginalną wtyczkę i ręką spróbuj wcisnąć dźwigienkę do środka tego siłownika podciśnieniowego co steruje klapkami kolektora ssącego, jeśli się nie da to pewnie zatarła się ośka obrotu klapek i wtedy sprawny N156 nie da rady jej obrócić, jeśli dasz radę wcisnąć palcem dźwigienkę w stronę gruchy siłowniczka to znakiem tego musisz mieć nieszczelność na wężyku podciśnienia - aby to sprawdzić potrzebujesz drugiej osoby do pomocy, ktoś na biegu jałowym co chwilę będzie zwiększał obroty do około 4700 RPM a Ty w tym czasie zdejmij wężyk podciśnienia z króćca gruszki tego siłownika i przyłóż do końca wężyka palec, przy zwiększaniu obrotów powinieneś czuć zasysanie palca - jeśli nie lub będzie bardzo słabe - do sprawdzenia wężyki podciśnienia jak pisałem wcześniej.
Ostatnio zmieniony czw kwie 08, 2010 17:50 przez Sztomel, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj przeprowadziłem część testów i takie są moje obserwacje:
- kupiłem sobie multimetr i zmierzyłem rezystancję zaworu, wyszła dobra bo 33Ω
- odpiąłem wężyk od gruszki i tak jak pisałeś przyłożyłem do niego palca. Jednocześnie moja Żona gazowała... Palec zasysało, nie wiem czy mocno, ale było wyraźnie odczuwalne, na tyle mocne, że wężyk trzymał się palca
- ruszałem samą dźwignią, nie jest zatarta. nie wiem jak lekko ma chodzić. Jej praca nie jest super płynna, raczej po prostu nic mechanicznie mocno jej nie blokuje...
Zastanawiam się jeszcze nad samym wężykiem idącym do gruszki... chciałem go zdjąć po stronie zaworu ale nie dałem rady, od gruszki zszedł w sumie bez większych problemów. Może jednak gdzieś puszcza? Nie mam niestety ręcznej pompki do podciśnienia, ale może coś wykombinuje we własnym zakresie. Masz jakiś pomysł?
Pozdrawiam
iF
- kupiłem sobie multimetr i zmierzyłem rezystancję zaworu, wyszła dobra bo 33Ω
- odpiąłem wężyk od gruszki i tak jak pisałeś przyłożyłem do niego palca. Jednocześnie moja Żona gazowała... Palec zasysało, nie wiem czy mocno, ale było wyraźnie odczuwalne, na tyle mocne, że wężyk trzymał się palca
- ruszałem samą dźwignią, nie jest zatarta. nie wiem jak lekko ma chodzić. Jej praca nie jest super płynna, raczej po prostu nic mechanicznie mocno jej nie blokuje...
Zastanawiam się jeszcze nad samym wężykiem idącym do gruszki... chciałem go zdjąć po stronie zaworu ale nie dałem rady, od gruszki zszedł w sumie bez większych problemów. Może jednak gdzieś puszcza? Nie mam niestety ręcznej pompki do podciśnienia, ale może coś wykombinuje we własnym zakresie. Masz jakiś pomysł?
Pozdrawiam
iF
moje pomysły na sprawdzenie już Ci przecież podałem, do Ciebie teraz należy ocena po sprawdzeniu co jest przyczyną, że regulacja zmiennej długości kolektora ssącego nie działa, dodam tylko, że dźwignia klapy kolektora ma chodzić lekko a samą gruchę podciśnienia tego siłownika sprawdziłeś - może ma uszkodzoną membranę ?
Tak, więc, dziękuję bardzo, pomoc była wyjątkowo konkretna i na temat Pytanie bardziej dotyczyło sprawdzenia samej gruszki, wężyków. Poradziłem sobie w każdym razie. Kupiłem w aptece strzykawkę 100ml. Założyłem na koniec wężyk podciśnienia. Wymontowałem gruszę, podłączyłem do niej wężyk ze strzykawką i pociągnąłem za tłoczek strzykawki. Wcześniejsze próby na samej strzykawce wykluczyły jej nieszczelność, jak również nieszczelność układu strzykawka + wężyk. Podłączony do gruszki zestaw chodzi jednak swobodnie. Wygląda więc na to, że winna jest sama gruszka. Mogę w nią zarówno dmuchać jak i wyciągać powietrze bez najmniejszych oporów. Po zdemontowaniu gruszki zobaczyłem także jak chodzi sama klapa i faktycznie chodzi lekko...
Dzięki jeszcze raz za pomoc. Wymienię gruszkę i dam znać czy faktycznie pomogło.
Dzięki jeszcze raz za pomoc. Wymienię gruszkę i dam znać czy faktycznie pomogło.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 294 gości