Strona 1 z 1

Golf III - ile mnie to będzie kosztowało?

: pt gru 10, 2004 02:32
autor: Borys_
Witajcie,

Mam sprowadzonego z Niemiec Golfa III 1.6i i niestety nie przeszedł badań -- wg. diagnosty do wymiany są tylne amortyzatory (przednie puści), jakaś tulejka przy przednim wahaczu (może nawet obie), tylne hamulce do regulacji (potencjalnie wymiana szczęk) i silnik za szybko chodzi na wolnych obrotach (powiedział, że w takim stanie nie przejdzie badania spalin). Jesteście w stanie mi powiedzieć, ile mnie będzie kosztowała ta przyjemność w warsztacie? I co z tego jestem w stanie zrobić samemu lub z pomocą znajomego który się co nieco zna na tym? (moja praktyczna znajomość auta taka, ile zdołałem wywęszyć pod maską od czasu zakupu, choć już zdążyłem się wczołgać i pod spód)

I przy okazji -- jeśli jest nierówna siła hamowania tylnich hamulców, to co może być przyczyną poza zapowietrzeniem jednej strony? (i walniętego korektora siły hamowania -- ale czy to będę w stanie naprawić?).

I ten nieszczęsny silnik.. gość powiedział, że przyczyn może być mnóstwo, od zastałego silnika po cholera wie co. Jakie przyczyny jestem w stanie sam wyeliminować? (poza grzaniem go regularnie)

Za wszelkie sugestie i odpowiedzi z góry dzięki :)

: pt gru 10, 2004 02:43
autor: Egon PŃ
:kac:
Ja miałem całkiem sprawne auto i na przegląd i tak jechałem bez auta :)

: pt gru 10, 2004 02:44
autor: Borys_
No to jeszcze mi zdradź jak się załatwia przegląd auta bez auta ;)

[informacja pomocnicza: miejsce akcji -- Wrocław]

: pt gru 10, 2004 02:52
autor: Krzylu
korektor hamowania to nie jest bo rozdzial na przod tyl masz wtedy gdzy ktos siedzi z tylu.jak jedziesz sam to przod hamuje jak z kilkoma osobami wsztskie jednakowo
jak za duze obroty ma to moze ssanie zamocno podciagniete albo obroty zle wyregulowane
wymien obie bo na sztuki to daleko nie zajedziesz szkoda sie bawic skoro i tak musisz wachacz odkrecic a najlepiej wszystkie 4 wymien prawe i lewe
p.s wklej mu 100 i przejdzie nawet ci pomacha i powie "szerokiej drogi" :grin:

: pt gru 10, 2004 09:35
autor: tomisk
a może poprostu jedź na inna stacje gdzie robią przeglady ;)

: pt gru 10, 2004 17:05
autor: cobra333
wymiana tulei przedniej 50 -80 zł + 20 tuleja, tylne okładziny 150zł z czesciami i robotą, tylne amorki ok 100 za sztukę większość wymienia za friko jak zakupisz, a obroty to moze być silnik krokowy zabrudzony lub uszkodzony Czyszczenie ok 50zł wymiana od 200zł najlepiej zrobić diagnostykę komputerową która kosztuje od 50 zł wszystko mozesz zrobić sam Amorki to pikuś okładziny tylne tez tylko zapamiętaj jak było złożone ! diagnostyka komputerowa powie ci czemu ma takie wysokie obroty i wymienisz sobie sam silnik krokowy a czyszczenie zostaw warsztatowi bo mozesz uszkodzić silnik tuleja wahacza to juz gorsza robota z tego względu ze trzeba wycisnąc PRESSEM daj do warsztatu nie wal młotkiem bo pogniesz wahacz

: sob gru 11, 2004 02:31
autor: Borys_
Dzięki -- dokładnie o taką informację mi chodziło :)

: sob gru 11, 2004 17:55
autor: dino84
Egon PŃ pisze::kac:
Ja miałem całkiem sprawne auto i na przegląd i tak jechałem bez auta :)
U mnie tylko odczytal numery i za kilka minut przeglad gotowy :bigok:

: ndz gru 12, 2004 01:25
autor: pu11
Ja zawsze jadę na przegląd z pół litrem wódki. Sprawa jest momentalnie załatwiona. Facet sprawdza tylko czy światła się świecą i tyle.

: śr maja 11, 2005 18:39
autor: juniore
Za to u mnie są tacy dociekliwi, że ostatnio nawet się przypięli o przyciemnione szyby tylną i tylne boczne. A pierwsze słowa diagnosty brzmiały "coś z tym samochodem jest nie tak ..." Najciekawsze jednak jest to, że gościu nie sprawdził ani numerów slinika ani nadwozia :rotfl: Można mieć "lewy" samochód i przejdziesz badania, pod warunkiem, że stan techniczny jest oki. :rotfl:

: śr maja 11, 2005 23:57
autor: pkirylcz
Mozna sie smiac, ale to nic dobrego dla nas. Przez niesprawne auta gina ludzie, papiery sa w porzadku i nie ma winnych.
To tak jakbys prawko robil i wystarczyloby przyjsc trzezwym na egzamin z literkiem wodki. Po cos te przeglady sa.

: czw maja 12, 2005 08:07
autor: wojteks
przeglądy są potrzebne, choćby po to, żeby dla własnego i innych bezpieczeństwa być pewnym, że mam sprawne hamulce, układ kierowniczy, amortyzatory i inne elementy zawieszenia. Spaliny akurat nie są istotne dla bezpieczeństwa.
Osobiście wychodzę z założenia że hamulec, ukł kierowniczy, zawieszenia i opony muszą być w dobrym stanie.

: czw maja 12, 2005 08:18
autor: Baltazar
ja też jestem za uczciwą diagnostyką :) wolę sprawdzić czy samochód jest sprawny i nie wylecę z jakiegoś zakrętu kiedyś przez moje "oszczędzanie"... i nie jechałem do "Zdzisia" na przegląd tylko na porządną stację diagnostyczną - gdzie wytrzęśli porządnie samochodem..

no i teraz mogę spać spkojniej.. oczywista - takie jest moje zdanie...