Coś nie tak z awaryjnymi
: śr kwie 07, 2010 18:03
Cześć
Czy samoczynne włączanie świateł awaryjnych w czasie jazdy, może sygnalizować jakiś problem? Kilka dni temu, pod koniec dłuższej trasy -430km, zaczęły w moim autku migać światła awaryjne. Włączały się co kilka- kilkanaście sekund na 1-3 cykli, niezależnie od prędkości jazdy i obrotów silnika. Nie pomogło wyciągnięcie przekaźników i ponowne włożenie ani kilkukrotne włączenie oraz wyłączenie świateł awaryjnych ręcznie. Światła migały do samego końca jazdy. Od tego czasu, przejechałem po mieście około 150km oraz trasa powrotna 430 km do domu i sytuacja ani razu nie powtórzyła się. O co kaman ?
Czy samoczynne włączanie świateł awaryjnych w czasie jazdy, może sygnalizować jakiś problem? Kilka dni temu, pod koniec dłuższej trasy -430km, zaczęły w moim autku migać światła awaryjne. Włączały się co kilka- kilkanaście sekund na 1-3 cykli, niezależnie od prędkości jazdy i obrotów silnika. Nie pomogło wyciągnięcie przekaźników i ponowne włożenie ani kilkukrotne włączenie oraz wyłączenie świateł awaryjnych ręcznie. Światła migały do samego końca jazdy. Od tego czasu, przejechałem po mieście około 150km oraz trasa powrotna 430 km do domu i sytuacja ani razu nie powtórzyła się. O co kaman ?