Forum.VWGolf.pl

Witam,
mam VW golfa MK3,
ostatnio zmieniłem sprężynę na wyższą,
Po założeniu nowych felg o szerokości 7,5 cali okazało się że jedno koło ładnie się chowa w nadkolu (strona pasażera), natomiast koło od strony kierowcy wystaje poza obrys na około 1-1,5 cm.

I teraz moje pytanie, czy to może mieć coś wspólnego z tym że samochód stoi teraz wyżej o około 5 cm??
jakieś miesiąc temu wymieniałem wraz ze sprężyną i amorek, może to coś pozmieniało??

Proszę o pomoc, gdyż nie ukrywam że lekko się przestraszyłem, a na zawieszeniu to się nie bardzo orientuję.

Z góry dzięki

z tego co napisałeś mamy rozumieć że przed wymianą sprężyny wszystko było oki ? i że koła się chowały jednakowo ?


z tego co napisałeś a teraz doczytałem założyłeś nowe felgi, więc trzeba sprawdzić czy ET tych nowych felg jest jednakowe od wewnętrznej strony felgi powinieneś mieć nabite ET

są te same.
ET 35

wiesz może i nie były ale jak felga była stalowa 14 cali i szerokości 5,5 to nie było za bardzo tego widać.

Mechanik przez telefon powiedział, że jeżeli samochód został dość mocno podniesiony ( a u mnie tak właśnie było, bo z gleby -60 do obecnego stanu) to że trzeba pogrzebać w zawieszeniu, albo troszku obniżyć

malutki2001 pisze:są te same.
ET 35

wiesz może i nie były ale jak felga była stalowa 14 cali i szerokości 5,5 to nie było za bardzo tego widać.

Mechanik przez telefon powiedział, że jeżeli samochód został dość mocno podniesiony ( a u mnie tak właśnie było, bo z gleby -60 do obecnego stanu) to że trzeba pogrzebać w zawieszeniu, albo troszku obniżyć

ale machanik pitoli bzdety

ja na lato mam zawieche -60 ( gwint) a na zimę +40 (tył) i nie ma problemu bardziej czy mniej wysuniętych kół

pewnie że w zimę śmigam na stali a latem na alusie, ale teraz mam alusy a zawieche jeszcze zimową i jest gitara

to w takim razie ki ch..j??
nie mam pojęcia co teraz z tym zrobić,

z tyłu też mam symetrycznie, za to z przodu już nie do końca, fura mi jeździ normalnie, nie ściąga ładnie się zachowuję w łukach, ale nie zmienia to faktu że coś jest nie hallo

malutki2001, takie jeszcze jedno pytanie bo napisałeś że wymieniłeś amora i sprężynę ... mam rozumieć że tylko jedną stronę robiłeś? bo na to wychodzi z tego co napisałeś...

poolak2006 pisze:malutki2001, takie jeszcze jedno pytanie bo napisałeś że wymieniłeś amora i sprężynę ... mam rozumieć że tylko jedną stronę robiłeś? bo na to wychodzi z tego co napisałeś...

nie, bez jaj, wymieniłem wszystkie cztery amorki i sprężyny

prześwit poprzednio był jakiś 1, gora dwa cm pomiędzy kołem a błotnikiem (185/50r15) a teraz mam z 5 cm przy oponie (195/45r16)

Jedx na oględziny podwozia, albo to jest efekt przeszłości powypadkowej albo masakrycznie złej regulacji geometrii (kątów) co się mogło stać przy niefachowej wymianie amortyzatora i przykręceniu go na oko do zwrotnicy. Innej opcji nie widzę

może to będzie głupie pytanie, ale czy da się tak zamontować piastę by ją wychylić na wewnątrz??
bo mi się wydaję, że chyba raczej nie.

a samochód nie miał dzwona, był sprawdzany przy kupnie.
a geometria była robiona z dwa tygodnie temu i kąty są poprawne.

chyba będę musiał felgi ściągnąć i je dokładnie obejrzeć i pomierzyć

malutki2001 pisze:może to będzie głupie pytanie, ale czy da się tak zamontować piastę by ją wychylić na wewnątrz??

to podam ci instrukcję.
1. Kąt przykręcenia amorka do zwrotnicy robisz za malo rozwarty
2. Sworzeń wachacza wysuwasz na zewnątrz na maks na regulacji
3. wydłużasz drażek kierowniczy

Pomiary swoją drogą zamień stronę lewą z prawą przykręć i sprawdzisz czy też będzie wystawało... (tylko nie jeździj tak bo bieżnik w złą str będzie) jeżeli mówisz i jesteś tego pewny że nie miał dzwona i geometria jest ok. A jakiś dystans nie przykleił się przypadkiem do feli ?

nic się nie przykleiło, wygląda na to, że w jakiś sposób osoba zmieniająca amorki źle przykręciła kolumnę po lewej stronie (o ile jest to możliwe), ale tak wynika z latania wokół auta z miarką. :):):)

Błotniki mogą się różnić....