Niby fakt że nie pływa, ale tymi oponami to nie chciał bym po mokrym jeździć
(Barum Bravuris).
Miałem przyjemność na nich chwile zasuwać w deszczu, na suchym i podziękuję. Śliskie na deszczu jak jasna choler... , a miały one może z pół sezonu ( żeby nie było że może już były zużyte i też w Golfie Mk3 i w takim właśnie rozmiarze ).
Każda nówka opona świeżo założona na deszcz będzie śliska. Dopiero po przejechaniu jakiegoś niedużego dystansu jest ok.
Polecić mogę Kleber Hydraxer i Dynaxer na pewno i ma rant ochronny, co dodatkowo nadaje sztywności.
To samo Toyo Proxes T1-R - bardzo dobra opona. Może troszkę szybciej się zużywa przy ostrzejszej jeździe, ale za to przyczepność...
Polecić mogę Uniroyal RainSport 2 ( sam mam 2 na przodzie i zrobiłem na nich ~5000km ). Niektórzy mówią że pływają, ale u mnie nie czuć czegoś takiego w ogóle ( może ktoś mówił o tych oponkach, ale w innym rozmiarze, z wyższym profilem ).
Te opony co wymieniłem wyżej w rozmiarach 195/50 15R mogę zdecydowanie polecić !!!
Co do innych to sam nie użytkowałem na dłuższą metę, chyba że w innym aucie i innym rozmiarze: 185/65 14R i 175/70 14R i 195/65 15R, ale to inna historia, bo mówimy tu o oponach 195/50 15R
Jak by ktoś miał 1 szt Kleber Dynaxer 195/50 15R do sprzedania to biorę
U mnie już dogorywają Kleber-y Hydraxer na tyle i może do wakacji dociągnę, ale już zaczynam szukać jakichś używanych w tym rozmiarze na tył bo finansowo nie wyrobie na nowe, a nie wiem czy nie kroi się uszczelka pod głowicą
I znowu wyszedł elaborat ...