Dziwne hamulce, niski pedał hamulca.
: śr mar 31, 2010 23:53
Problem pojawił się po wymianie tylnych zacisków hamulcowych z mk3 na zaciski z mk4 razem z nowymi przewodami od korektora siły hamowania aż po zaciski (przewody też z mk4). Oczywiście klocki hamulcowe też nowe. I od tej pory hamulce zachowują się dziwnie. Zaraz po wymianie zauważyłem że pedał hamulca jest niższy (a po wymianie klocków powinien być wyższy), ale nie zawsze. Czasami jest tak jak było przed wymianą, czyli lekko wciskam i łapie, a czasami pedał wpada i muszę mocniej przycisnąć pedał żeby złapało. Wydawało mi się że jest tył zapowietrzony więc pojechałem do mechanika i po sprawdzeniu okazało się że powietrza w układzie nie ma więc powinno być ok. Mam wrażenie że jak mam niski pedał hamulca i tak z 3-4 razy wcisnę i puszcze hamulec to że się poprawia, to znaczy podnosi, ale później znowu opada. Ale to nie jest regułą, czasami jest dobrze a czasami nie, co któreś hamowanie.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to albo korektor się zapowietrzył i się nie da go odpowietrzyć, albo robi mi się gdzieś bąbel na przewodzie hamulcowym. Czy jest możliwe że przy wymianie tylnych zacisków zapowietrzył się któryś z przodu? Albo czy może mieć znaczenie objętość nowych przewodów hamulcowych i zacisków na działanie korektora siły hamowania? Czy możliwe że po takim swapie trzeba go przestawić?
Oczywiście brak widocznych wycieków płynu i poziom w zbiorniczku w normie.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to albo korektor się zapowietrzył i się nie da go odpowietrzyć, albo robi mi się gdzieś bąbel na przewodzie hamulcowym. Czy jest możliwe że przy wymianie tylnych zacisków zapowietrzył się któryś z przodu? Albo czy może mieć znaczenie objętość nowych przewodów hamulcowych i zacisków na działanie korektora siły hamowania? Czy możliwe że po takim swapie trzeba go przestawić?
Oczywiście brak widocznych wycieków płynu i poziom w zbiorniczku w normie.