Forum.VWGolf.pl

Witam! Mam problem ze swoim MK2. Mam w nim silnik na gaźniku. Pojemność 1.3 55KM, 4 biegi. Rocznik 1989. Gdy zostawię silnik na biegu jałowym (niekoniecznie zimny) obroty maleją do 800 czasem nawet 550-600 rpm. Próbowałem podnieść obroty śrubą wolnych obrotów, ale to nic nie dało. Pomóżcie.

jak masz golfa zagazowanego to jest to normalne na gazie że obroty sie wachaja na biegu jałowym u mnie jest tak samo

dEDOs22 pisze:jak masz golfa zagazowanego to jest to normalne na gazie że obroty sie wachaja na biegu jałowym u mnie jest tak samo

Mój Golfik nie ma instalacji gazowej.

sprawdz swiece i przewody.Mozesz tez zobaczyc filtr paliwa ale w to watpie.

Moze gdzies dostawac lewego powietrza, np na osi przepustnicy, lub ktorasz uszczelka albo jakies podcisnienie jes nieszczelne albo spadlo

Bondas pisze:Moze gdzies dostawac lewego powietrza, np na osi przepustnicy, lub ktorasz uszczelka albo jakies podcisnienie jes nieszczelne albo spadlo

Mogę sprawdzić.

Ogólnie w czasie jazdy to mi nie przeszkadza. Nie odczuwam też żadnego spadku mocy itp. Tylko jak np stoję na światłach to denerwuje mnie, że albo na chwilę spadnie z obrotów do 600 i wróci na 900 (tylko na momencik) lub trzyma na 600 częściej 700 i nieprzyjemnie drży tapicerka i inne. Wtedy ręcznie trzymam go na gazie i jest ok.

a ustaw obroty na 1000- 1100 i tak pojezdzij zobaczysz czy obroty beda plywaly

ale napewno nie bedzie drgan

im wyszsze obroty tym mniej silnik szarpie - choc te szarpania to wynik zuzycia silnika naj prawdopodobnie

Bondas pisze:a ustaw obroty na 1000- 1100 i tak pojezdzij zobaczysz czy obroty beda plywaly

ale napewno nie bedzie drgan

im wyszsze obroty tym mniej silnik szarpie - choc te szarpania to wynik zuzycia silnika naj prawdopodobnie

Kiedy ja już ustawiałem obroty śrubą wolnych obrotów na mniej więcej 1000 rpm i dalej dzieje się tak jak opisałem. Oczywiście ustawiałem na dobrze rozgrzanym silniku, ale to nie przyniosło żadnych efektów. Choć na początku wydawało mi się, że jest już OK. Po tym jak ustawiłem na 1000 rpm pojeździłem jeszcze tego dnia, odstawiłem do garażu i na tym zakończyłem. Ale następnego dnia już było to samo. Dlatego piszę, bo nie wiem co dalej. Słyszałem też o pływakach w gaźniku, ale to nie dzieje się gdy zwalniam przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. To dzieje się jak stoję, na luzie... zdejmuję nogę z gazu i spadają obroty silnika jak napisałem już w paru postach wcześniej.

no a jak u ciebie z kablami swiecami i kopulka i palcem rozdzielacza ???

A może wypadałoby przeczyścić gaźnik, albo sprawdzić stan membran biegu jałowego i średnich obciążeń - o ile takie tam są Ale wcześniej jak koledzy piszą - elektryka, bo łatwiej dostępne

ja mysle ze to kopulka z palcem, ewentualnie kable albo stabilizator begu jalowego o ile tam takie cos masz

Stroosiu pisze:A może wypadałoby przeczyścić gaźnik, albo sprawdzić stan membran biegu jałowego i średnich obciążeń - o ile takie tam są Ale wcześniej jak koledzy piszą - elektryka, bo łatwiej dostępne

Dzięki zobaczę... Ale teraz nie jestem w domu i muszę odkopać swój samochodzik! Głupia zima.